
We wniosku do Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa gmina informuje, że planowana przez nią budowa przy ul. Kramarskiej ma kosztować 25 mln zł. Tyle tylko, że rozstrzygnięto już przetarg na tę inwestycję. Jedyny wykonawca, który się zgłosił, zaoferował... 18 mln zł. Czy ktoś mógł pomylić się o 7 mln zł?
Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa, to państwowe wsparcie dla tzw. budownictwa społecznego. W jego ramach można uzyskać 10% dofinansowania do planowanej inwestycji. Tak więc przy kosztach oszacowanych na 25 mln zł, chodzi o 2,5 mln zł. Przy kosztach wynikających z przetargu tylko o 1,8 mln. Zapytaliśmy w gminie, skąd wynika ta różnica. - Szacunkowy koszt przedsięwzięcia w rozumieniu ustawy będącej podstawą wystąpienia z wnioskiem o udzielenie wsparcia ze środków RFRM nie jest tożsamy z kwotą rozstrzygniętego przetargu na przedmiotową inwestycję. Szczegółowymi danymi na temat kosztów oraz wniosku o udzielenie wsparcia dysponuje TBS sp. z o.o. - poinformowała nas wiceburmistrz Elwira Ślimak. Jak widać, nawet władze miasta nie wiedzą, skąd wynika różnica. To dziwne, bo to gmina, a nie TBS składa wniosek do funduszu i bierze odpowiedzialność za podane w nim dane. Również żadnego z radnych nie zainteresowała ta różnica, choć chodziło o aż 7 mln zł. Na sesji żaden z nich nie zapytał, o co chodzi...
Przetarg zorganizowany przez prezesa Bogdana Wyczałkowskiego pokazał, że inwestycja będzie kosztować 18 mln zł. Gmina twierdzi jednak, że będzie to 25 mln.
Za budowę przy Kramarskiej odpowiada spółka córka Agencji Rozwoju Nysy - TBS Nysa. Na czele jednej i drugiej stoi Bogdan Wyczałkowski. Gmina nie tylko podarowała mu teren pod budowę, zabierając plac zabaw dzieciom z Przedszkola nr 8. Spółka otrzymała też 4 mln zł z budżetu miasta. Jeśli wniosek gminy zostanie zaakceptowany, to będzie jeszcze musiała dołożyć 2,5 mln zł. Taki jest bowiem warunek programu, że wsparcie dla inwestycji uzależnione jest od równomiernego wsparcia gminy. Tak więc w sumie TBS otrzyma 5 mln zł, co i tak jest kwotą niewystarczającą. Konieczne będzie więc zaciągnięcie kredytu, który zapewne poręczy gmina.
Z wniosku wynika, że w budynku przy Kramarskiej ma powstać 60 mieszkań. Kiedy powstała koncepcja zabudowy planowano tam 40 lokali mieszkalnych. Ostatnio prezes ARN mówił już nawet o 80 mieszkaniach! Przypomnijmy, że w nowych blokach przy Franciszkańskiej jest ok. 100 mieszkań, które kosztowały blisko 30 mln zł.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Coś pan B.W. kręci lub nie zna się na rachunkach/nie mylić z matematyką/ , bo rachunki , faktury nie winne mu być obce , wszak miał z tym do czynienia w Paczkowie , ale widać nauka poszła/ w - do ? / a zaprowadziła na ławę sądową . No i dalej lody 'KRĘCIMY" - oj Panie K.K. czas się pozbyć tego jegomościa , bo to chluby miastu nie przynosi.
Jesteście tak zacietrzewieni, ze we wszystkim widzicie przekret. Bo tylko przy słabym dziennikarstwie trzeba szukać sensacji bo ta ukrywa nieudolność dziennikarza.
dziennikarstwo(?)
My tu żadnych przekrętów nie widzimy. Zrobi się koszty dodatkowe, może nawet dodatkowy przetarg i się wyrówna z tych 18 do 25 mln. Żeby tak bidnie nie wyglądało jak na jakieś prowincjonalnej zabitej dechami wsi... A ponadto szwagier i koledzy też chcą zarobić.
Prawdziwe dziennikarstwo wskazuje to czego władza wyjaśnić nie może. Te 7 mln to pewnie wcześniej uwzględnione „roboty dodatkowe”. Kto zlecił wycenę, w jakim trybie inna czyją zgodą skoro przetarg rozstrzygnięto i opublikowano wyniki? W tym mieście wszystko jest możliwe.
Tam gdzie są budowlane inwestycje jak Polska długa i szeroką jest są zawsze przekręty i machlojki niektóre szybko wychodzą a niektóre po latach
Budują zle nic nie robią zle ,w Nysie ludziom nie dogodzisz .Proponuje kupić namioty wtedy będzie zadowolenie maruderów.
A gdzie to takie pięknie pikowane tło za Bogdanem W.
Pan Wyczałkowski juz się narządził w Paczkowie wystarczy. On się na wszystkim najlepiej zna a najlepiej jak zgarnąć kasę ale do .......