Jan Ćwiek: Forma odwołania mnie była żenująca

- Nie ma żadnych merytorycznych argumentów podziału Centrum Kultury. Nigdy żaden z radnych na żadnej komisji, a byłem prawie na wszystkich, nie potrafił powiedzieć, jakie będą korzyści z tego podziału. CK, od momentu kiedy zostałem jego dyrektorem, to była przemyślana koncepcja, którą współtworzyli wybitni fachowcy od kultury. Od początku biblioteka była nieodłączną częścią tego projektu. I taka koncepcja została zatwierdzona przez władze miasta, kiedy planowaliśmy budowę biblioteki. Jestem dumny z tego obiektu i myślę, że jest to ogromny kamyczek do kultury głuchołaskiej w ciągu 800 lat miasta. Nasz ośrodek kultury stał się prestiżowy, zazdroszczą nam go inne miasta, a którego funkcjonowanie można poprawić i to wszystko pozostawiam w rękach władz miasta - mówi były już dyrektor CK Jan Ćwiek.

Jestem jednak przekonany i kładę tutaj swoje wieloletnie doświadczanie, że podzielenie tego, tak karykaturalnie i tak nieudolnie wyjdzie tylko na szkodę Centrum i biblioteki. Rozumiem intencję idei podziału, ale mnie już tutaj nie będzie i nie będę przeszkodą w realizacji wspaniałych zadań, które tutaj planujecie. Nowa biblioteka przetrwa lata i apeluję do was – zacznijcie się tym cieszyć i zacznijcie promować to miejsce, bo to powód do dumy.  
Od pół roku rozmawiamy na temat podziału Centrum i wszyscy byliśmy świadkami słów, że nieprzewidywane są żadne zwolnienia, nawet co do mojej osoby padały takie zapewnienia. Słowa są ulotne, co okazało się podczas mojej rozmowy z panem burmistrzem. Okazało się, że moje zwolnienie, to osobista decyzja burmistrza, owszem, podał kilka argumentów na piśmie i słownie się wypowiedział, dlaczego mnie zwalnia. Rozumiem, że można człowieka odwołać po 11 latach pracy, nie rozumiem natomiast formy odwołania, która po tym co udało mi się zrobić, była dość żenująca. Oczywiście, pan burmistrz ma takie prawo i z niego skorzystał i w tym momencie wypada mi tylko podziękować za współpracę. Zawsze chciałem rozwiązywać problemy, a nie je stwarzać. Niestety, nie znam się na polityce i to jest moja wada, że nie potrafię nikomu mydlić oczu. Nie chcę się żalić, jestem dorosłym facetem, który jak mówią, wstanie, poprawi koronę i pójdzie dalej. Moje życie nie kończy się na CK, kończy się tylko nasza wspólna przygoda.  

Wypowiedź Jana Ćwieka podczas sesji rady miejskiej, na której podzielono Centrum Kultury
Dodać należy, że burmistrz odwołał dyrektora  na 2 tygodnie przed tym, kiedy ten miał nabyć ochronę w związku ze zbliżającym się wiekiem emerytalnym.