Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Nysie wróciła sprawa młodych sportowców, którym gmina odmówiła wsparcia finansowego. O powody zapytał radny Piotr Smoter. Burmistrz Kolbiarz, jak zwykle nie miał sobie nic do zarzucenia. Co więcej, wytknął, że jedna z zawodniczek otrzymała 11 tys. zł gminnego stypendium.
Już dawno nic tak bardzo nie zbulwersowało mieszkańców Nysy. Klub kickboxingu zwrócił się do gminy o dofinansowanie udziału dwóch zawodniczek z Nysy w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej. Władze Nysy odmówiły o czym poinformowała na piśmie wiceburmistrz Elwira Ślimak. Klub nie liczył na pełne dofinansowanie (8000 zł), tylko na pokrycie części kosztów wyjazdu. Gminy nie było stać na żadną kwotę.
O sprawę na sesji dopytywał radny Piotr Smoter, który chciał wiedzieć jak to możliwe, że gmina dysponująca ogromnym budżetem nie znalazła ani grosza na wsparcie młodych sportowców. Odpowiedział mu burmistrz Kordian Kolbiarz.
- Żałuję, że mówiąc o tym, że gmina nie pomogła nie powiedziano, że gmina przyznała jednej z tych osób stypendium sportowe w kwocie, jak wyliczyłem, 11 tys. zł - wytknął. Jeszcze chwila i wymieniłby ją z nazwiska, ale się powstrzymał. Przekonywał, że sporty walki mają komercyjny charakter i takich zgłoszeń gmina ma całą masę. Na końcu swojej wypowiedzi przekonywał, że to czas wakacyjny, a nie brak pieniędzy w budżecie gminy spowodował, że decyzja była odmowna. - Wspieramy młodych sportowców, na stypendia dla nich wydajemy 150 tys. zł - podkreślił.
Nikt mu nie przypomniał, że na Stal Nysa gmina wydaje miliony, a klub obecnie gra w drugiej klasie rozgrywkowej. Zawodniczki, którym odmówiono wsparcia reprezentują Nysę na arenie międzynarodowej.
Wypowiedź burmistrza skomentowała w mediach społecznościowych Daniela Kwiek-Kierpacz z klubu KO Blodline Nysa, a jednocześnie mama jednej z zawodniczek. Nie zostawiła na Kolbiarzu suchej nitki. - Panie burmistrzu, z całym szacunkiem – pana wypowiedź to naprawdę wstyd i niestety… śmiech na sali. Twierdzi pan, że to niby "sport komercyjny" albo "zawody"? Czy pan w ogóle ma pojęcie o sportach walki i ich roli w wychowaniu młodzieży? - pytała. - Zamiast wspierać pasję i dyscyplinę, próbuje pan ją dyskredytować. Trochę powagi, panie burmistrzu – ludzie widzą i pamiętają - podkreśliła.
Nas najbardziej zbulwersowało to, że Kolbiarz wytknął dziecku stypendium w wysokości 11 tys. zł za osiągnięte przez nie sukcesy sportowe w mistrzostwach Europy i świata. Wiceburmistrz Elwira Ślimak utyskiwała na tej samej sesji rady miejskiej, że ktoś wytknął jej dorosłej córce, że dostała stypendium od starosty. Był niemal płacz, ale gdy Kolbiarz mówił o dziecku ze szkoły podstawowej nie reagowała i uśmiechała się. Kolejna sprawa to stypendia, o których mówił burmistrz. Większość z nich otrzymują właśnie w Nysie zawodnicy sztuk walki - kickboxingu, karate i taekwondo. Stypendia za sukcesy w kraju i za granicą. Siatkarzy i piłkarzy jest jak na lekarstwo, choć to na te dwie dyscypliny nyski samorząd wydaje najwięcej pieniędzy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
A co można się spodziewać po tych miernot ach z kolejowej15, buta i chamstwo, słoma w butach i brak zrozumienia jakich kolwiek potrzeb mieszkańców, buta kroczy przed upadkiem i oby jak najszybciej ta banda niedukow i cwaniakow z magistratu odeszła do lamusa i wzięła się do uczciwej i ciężkiej pracy, koniec dojenie gminy i mieszkańców nadchodzi wielkimi krokami. Pozdrawiam serdecznie
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Wiecie co by człowiek nie zrobił to wam zawsze będzie źle chcecie stali pierwszej lidze poloni w ekstraklasie czego jeszcze narzekać to wy potraficie wszyscy docenić to już nie bardzo rozumiem ze każdy z was ma swoje interesy mieliśmy Nysę za bardzkiej Sanockiego było lepiej tak zastanawiam się wy wszyscy inteligenci którym dupa się pali bo zazwyczaj tacy krytykują nie długo kolbiarz odejdzie pewnie wasza świta dojdzie do władzy zobaczymy co zrobicie w co będziecie inwestować pieniądze miasta bo dla mnie to dobre inwestycję i mówi o tym Opolszczyzna przykład dzisiaj na meczu rozmawiałem z obserwatorem sędziowskim pochwalił stadion infrastrukturę ze jest przyjaźnie ale jak jest Ci ktoś wrogiem to na zawsze nie panowie
Jurek Ogórek barwo za prawdę , większość nie ma pojęcia co krytykuję to czereśniacy. Pamiętam też jak zawsze miał problem z klubami sportowymi w Nysie,ten Senator Piotr.W , synuś tego komunistycznego burmistrza z Otmuchowa. Na szczęście dziadka pogonili,ale jak popatrzysz na tego senatora co krytykował kluby sportowe,jak on wygląda to widać że facet nie ma pojęcia co to sport . Chyba że też zakrapiany,tak zwana seta i galareta jak to było w PRL-U.