Reklama

Miłe złego początki w meczu z Jastrzębiem

Nowiny Nyskie
23/01/2023 08:35

W hali widowiskowo-sportowej MOSiR-u w Jastrzębiu-Zdroju rozegrany został mecz piłki siatkowej mężczyzn o mistrzostwo PlusLigi, w którym Jastrzębski Węgiel zmierzył się z PSG Stalą Nysa.

Jastrzębski Węgiel - PSG Stal Nysa 3 : 1 (22 : 25, 25 : 18, 25 : 23, 25 : 16)

JASTRZĘBSKI WĘGIEL: Benjamin Toniutti, Stephen Boyer, Jurij Gladyr,     Trevor Clevenot,     Tomasz Fornal, Moustapha M’Baye - Jakub Popiwczak (libero) oraz Jan Hadrava, Kamil Dębski, Rafał Szymura, Jakub Macyra, trener Marcelo Mendez.
PSG STAL NYSA: Konrad Jankowski, Michał Gierżot, Wassim Ben Tara, Tsimafei Zhukouski, Nicolas Zerba, Kamil Kwasowski - Kamil Dembiec (libero) oraz Zouheir El Graoui, Rafał Buszek, Kento Miyaura, Szymon Biniek (libero), trener Daniel Pliński.

Spotkanie sędziowali: Maciej Kolendowski (sędzia I) i Grzegorz Janusz (sędzia II).
Komisarz: Zbigniew Tokarski.

Zdecydowanym faworytem tego meczu był zespół Jastrzębskiego Węgla, ale już pierwszy set tego meczu pokazał, że żółto-niebiescy nie przyjechali do Jastrzębia na wycieczkę, tylko po to, żeby pokazać rywalom, że potrafią grać jak równy z równym z najlepszymi zespołami PlusLigi. Do stanu 6:6 trwała twarda wymiana ciosów z obu stron. W miarę jednak upływu czasu inicjatywę zaczął przejmować nasz zespół. Bardzo dobra gra na zagrywce Wassima Ben Tary dała naszej drużynie trzypunktowe prowadzenie (10:13 i 12:15). Gospodarze nie zamierzali się jednak tak łatwo poddać i zmniejszyli przewagę do naszego zespołu do jednego punktu (17:18). Chwilę później był już remis i wtedy w polu zagrywki pojawił się on - Kento Miyaura, czyli siatkarz, który nie ma sobie równych w tym elemencie gry i to nie tylko w PlusLidze. Kento postraszył rywali swoją zagrywką i PSG Stal Nysa nieoczekiwanie wygrała pierwszego seta 25:22.

Drugi set podobnie jak i pierwszy rozpoczął się od twardej wymiany ciosów z obu stron. Do stanu 13:13 trwała wyrównana walka. Później grał już wyłącznie zespół z Jastrzębia. Jastrzębianie prowadzili trzema punktami (16:13 i 20:17), żeby pewnie wygrać drugiego seta 25:18. Warto podkreślić, że bardzo dobrze grał w tym secie w drużynie z Jastrzębia Zdroju, niechciany w Nysie środkowy Moustapha MBaye.
Trzeciego seta PSG Stal Nysa rozpoczęła koncertowo, obejmując wysokie prowadzenie 5:1. Skutecznie w tym okresie grali Tsimafei Zhukouski (udana seria zagrywek) i kończący piłkę za piłką Wassim Ben Tara. Gdy na tablicy wyników ukazał się rezultat 6:12 wydawało się, że nasz zespół przywiezie z gorącego terenu minimum jeden punkt. I gdy tak marzyliśmy o punktach naszej PSG Stali w polu zagrywki pojawił się Tomasz Fornal. Jego atomowe zagrywki rozbiły nasz zespół i przewaga nyskiej drużyny stopniała do jednego punktu (11:12). Jakby tego było mało chwilę później był już remis. Na prowadzenie gospodarze wyszli w końcówce trzeciego seta, obejmując prowadzenie 21:20. Obie drużyny nie odpuszczały, ale decydujące słowo w tej partii należało do gospodarzy i to Jastrzębski Węgiel po trzech setach prowadził 2:1.

Czwarty set był już jednostronnym widowiskiem. Jastrzębski Węgiel bardzo szybko objął dwupunktowe prowadzenie 5:3 i systematycznie to prowadzenie powiększał (7:4, 12:7 i 17:9). Dopiero Wassim Ben Tara swoimi dynamicznymi atakami zmniejszył nieco przewagę rywali (18:13). Ostatni punkt w tym meczu zdobył Rafał Szymura i trzy punkty pozostały w Jastrzębiu Zdroju.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do