
Służby miejskie nie kwapią się z uprzątnięciem błota, zalegającego na drodze gminnej w Morowie. Powstało ono po ulewie, która miała miejsce pod koniec sierpnia!
- Mija 9 dzień od ulewy 31 sierpnia br., a mimo zgłoszenia o konieczności pilnego uprzątnięcia błota z drogi do dnia dzisiejszego, jeszcze to nie nastąpiło – informuje sołtys Morowa, Artur Pieczarka. Jak wyjawia prośbę w tej sprawie skierował bezpośrednio w dniu 2 września do sekretarza miasta Piotra Bobaka, który odpowiedzialny jest za inwestycje i drogi gminne.
W dniu 31 sierpnia 2021 r. rzeka Mora na odcinku wsi Morów znów stworzyła niebezpieczeństwo dla mieszkańców, a także mienia publicznego i prywatnego. Sołtys domaga się natychmiastowego pogłębienia koryta rzeki, która rozlewa się przy mostku. Jak mówi, woda w rzece stwarza stałe zagrożenie po kilku godzinach opadów. Do dnia dzisiejszego nie wykonano żadnych prac naprawczych po powodzi z września 2020 r.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przecież sam wiesz jak pracuje urząd bo tam pracowałeś , lecz wówczas pracowano w terenie / na ulicach/ i był porządek oraz ład a obecna władza w biurze i w Fryderyku no i oczywiście na meczach Stali.
Po prostu żaden radny tam nie mieszka, mała wioska, mało głosów, mają w dupie.