
Miał to być dzień zwycięstwa i chwały, ale jak się później okazało tylko miał. W Nysie na stadionie miejskim przy ulicy Sudeckiej rozegrany został finał wojewódzki Pucharu Polski, w którym miejscowa Polonia Nysa zmierzyła się z Małąpanwią Ozimek.
1 : 0 Michał Sypek 18. min
1 : 1 Nataniel Szota 60. min (głową)
MAŁAPANEW OZIMEK: Kacper Łuczaj, Marcin Niemczyk, Kacper Kamiński (od 79. min Piotr Strzelecki), Sebastian Kuchta (od 71. min Stanisław Dębski), Michał Wróbel (od 85. min Marcel Jaszczyk), Konrad Górniaszek, Kacper Łyszczarczyk, Bartłomiej Rakowski, Marcin Rekus, Michał Sypek (od 69. min Kamil Szczypiński), Adam Łukowski (od 90. min Kacper Grądowski)
POLONIA NYSA: Miłosz Jaskuła, Piotr Gorczyca, Maciej Pisula, Nataniel Szota (od 106. min Oskar Szczodry), Dominik Sikora (od 85. min Maksymilian Podgórski), Natan Wierzchowski (od 46. min Patryk Perkowski), Mikołaj Kuc, Jakub Czajkowski, Denis Dudek, Mateusz Lechowicz, Bartosz Zychowicz (od 46. min Jakub Korzeniewicz)
Spotkanie sędziowali: Katarzyna Gaweł(główny) oraz Paweł Jałowiec (asystent 1) i Nicola Stokłosa (asystent 2).
Delegat: Andrzej Ryng.
Sędzia techniczny: Paweł Dul.
Zdecydowanym faworytem tego meczu był zespół nyskiej Polonii, mimo że działacze nyskiego klubu ostrożnie podchodzili do tego starcia. Trudno jednak było oczekiwać, że Polonia, która ma aspiracje na awans do III ligi będzie mieć problemy z drużyną z Ozimka.
Początek meczu bardzo ostrożny w wykonaniu obu zespołów. W 19 minucie meczu drużyna z Ozimka przeprowadziła pierwszy w tym meczu groźny atak i ku rozpaczy nyskich kibiców otworzyła wynik meczu. Na bramkę nyskiej drużyny groźnie strzelał Bartłomiej Rakowski, bramkarz Polonii - Miłosz Jaskuła odbił piłkę przed siebie, a nadbiegający Michał Sypek, wpakował ją do siatki. Po stracie bramki przez Polonię mecz się otworzył. Obie drużyny stworzyły sobie kilka groźnych akcji ofensywnych, ale do przerwy wynik meczu nie uległ już zmianie. Najbliższy strzelenia wyrównującej bramki był obrońca nyskiej Polonii - Nataniel Szota. Niestety dla nyskiej drużyny piłka po bardzo mocnym strzale Nataniela uderzyła w słupek i wyszła w pole.
W drugiej połowie Polonia Nysa rzuciła się do ataku, ale defensywa Małejpanwi spisywała się bez zarzutu. Dopiero w 60 minucie meczu nyski zespół dopiął swego. Jakub Czajkowski ustawił piłkę w narożniku boiska i precyzyjnie dośrodkował w pole karne rywali. Tam najwyżej skoczył Nataniel Szota i głową skierował futbolówkę do bramki rywali. Wyrównująca bramka podziałała na oba zespoły usypiająco, bowiem na tym emocje w drugiej połowie się zakończyły.
Podobnie było i w dogrywce. Widać było, że nikt nie zamierza ryzykować. Obie drużyny szanowały piłkę i czekały na ostatni gwizdek sędziego. O losach Pucharu Polski zadecydowały więc rzuty karne, które zawsze są loterią.
Polonia decydującą fazę meczu zaczęła obiecująco, bowiem nasz bramkarz - Miłosz Jaskuła miał na rękach piłkę po uderzeniu Marcina Rekusa, ale ta wtoczyła się do bramki. Kolejne rzuty karne obie drużyny wykonywały już koncertowo. Dla Polonii bramki z rzutów karnych strzelili Maksymilian Podgórski, Mateusz Lechowicz, Jakub Czajkowski, Maciej Pisula i Mikołaj Kuc. Dla Małejpanwi gole z jedenastu metrów zdobyli - Marcin Rekus, Kacper Łyszczarczyk, Stanisław Dębski, Bartłomiej Rakowski i Piotr Strzelecki. Po pięciu kolejkach był więc kolejny remis tym razem 5:5.
Trzeba było więc wybrać kolejnych dwóch zawodników, którzy podejdą do jedenastek. Nasz zespół postawił na Piotra Gorczycę, a drużyna z Ozimka na Kacpra Grądowskiego. Kacper nie miał najmniejszych problemów z ulokowaniem piłki w siatce, ale nasz zawodnik przegrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem rywali. Tym samym to Małapanew Ozimek zdobyła wojewódzki Puchar Polski i awansowała do dalszych gier na szczeblu już ogólnopolskim.
W nagrodę za ten sukces drużyna Małejpanwi Ozimek otrzymała 50 tysięcy złotych, a Polonia Nysa jako finalista Pucharu Polski zainkasowała 25 tysięcy złotych.
Szkoda tej straconej szansy, bowiem była możliwość zobaczenia na nyskim stadionie naprawdę klasowej drużyny. Być może uda się za rok.
Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
"stadion miejski" "futbolówka" ????????? no i ta polonia jak zawsze bez szans!!!!!!!!!!