Reklama

NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa- Bez Madzi nie dały rady

Nowiny Nyskie
01/03/2023 11:15

W Hali Wałbrzyskich Mistrzów w Wałbrzychu rozegrany został mecz piłki siatkowej kobiet o mistrzostwo II ligi, w którym miejscowy zespół - Chełmiec Wodociągi Wałbrzych zmierzył się z liderem - drużyną NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa.

Chełmiec Wodociągi Walbrzych - NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa
3 : 0 (25 : 22, 25 : 17, 25 : 18)

CHEŁMIEC WODOCIĄGI WAŁBRZYCH: Natalia Gezella, Aleksandra Druciak, Karolina Olczyk, Aleksandra Małodobra, Sandra Mielczarek, Amelia Baran - Agata Olejniczak (libero) oraz Agnieszka Pietraszewska, Wiktoria Dynowska, Julia Urbanowicz, Paulina Mielniczuk, Aleksandra Chmara (libero), trener Marek Olczyk.
NTSK AZS PANS KOMUNALNIK NYSA: Anna Śmidowicz, Julia Wałek, Joanna Moczko-Knapiak, Anastazja Demeshyna, Maja Kaczmarczyk, Natalia Budnik - Zuzanna Michalik (libero) oraz Urszula Kowalczyk, Magdalena Drąg, Weronika Pisarczyk, Magdalena Komar (libero), trener Andrzej Roziewicz.

Spotkanie sędziowali: Marek Drzazga (sędzia I) i Ewelina Urbaniak (sędzia II).
Sekretariat: Grzegorz Gozal.

Lider II ligi - drużyna NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa do Wałbrzycha pojechała w mocno osłabionym składzie, bowiem na treningu kontuzji doznała najlepsza obecnie nasza zawodniczka - Magdalena Bagniak. Bez swojej podstawowej atakującej ciężko się gra mecze, zwłaszcza na tak trudnym terenie jak w Wałbrzychu.
Zaczęło się jednak obiecująco, bowiem po pierwszech czterech piłkach tego meczu, nyski zespół prowadził 3:1. Przy stanie 2:4 do ofensywy przystąpił zespół z Wałbrzycha. Chełmiec zdobył cztery punkty z rzędu i wyszedł na prowadzenie 6:4. Przy stanie 11:8 trener nyskiej drużyny - Andrzej Roziewicz poprosił o pierwszą przerwę dla swojego zespołu. Przyniosło to zamierzony skutek. Nyski zespół punkt po punkcie odrabiał straty i na tablicy wyników ukazał się rezultat remisowy 19:19, a następnie 20:20. Niestety końcówka tej partii należała do drużyny z Wałbrzycha i to Chełmiec wygrał pierwszą odsłonę tego pojedynku 25:22.
Drugiego seta miejscowe zaczęły od mocnego uderzenia, obejmując trzypunktowe
prowadzenie 4:1. W tym momencie trener NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa - Andrzej poprosił o pierwszą w tym secie przerwę. Niewiele to jednak pomogło. W naszem zespole brakowało dział, a samą obroną meczu się nie wygra. Przy stanie 12:6 nyski szkoleniowiec wykorzystał drugą przerwę w tym secie. I tym razem niewiele to dało. Chełmiec Wodociągi Wałbrzych prowadził wyraźnie 14:9, 17:10, 19:12 i w pełni zasłużenie wygrał drugiego seta 25:17.
W secie trzecim niewiele się zmieniło. Miejscowe bardzo szybko objęły wysokie prowadzenie 6:2, zmuszając nyskiego szkoleniowca do wzięcia czasu. Przy stanie 5:10 nasz zespół zdobył cztery punkty z rzędu i wydawało, że może to być punkt zwrotny w tym spotkaniu. Nic bardziej mylnego. Miejscowe bardzo szybko odpowiedziały i ich przewaga wzrosła do sześciu punktów (16:10). W tym momencie trener nyskiej drużyny - Andrzej Roziewicz wykorzystał ostatnią z regulaminowych przerw, próbując poderwać swój zespół do walki. Niewiele to jednak zmieniło. Miejscowe w dalszym ciągu dominowały na parkiecie i w pełni zasłużenie wygrały trzeciego seta 25:18 i cały mecz 3:0.
Po tym meczu możemy tylko gdybać - gdyby zagrała Madzia. Zapewne ten mecz wyglądałby dużo inaczej. Co z tego, że nasz zespół walczył, bronił i blokował, jak największe nasze działo nie grało, tylko siedziało na ławce rezerwowych. Jedyną zawodniczką, która starała się solidnie atakować była Natalia Budnik, a to zdecydowanie za mało na solidny zespół Chełmca Wodociągi Wałbrzych.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do