
Z okazji 40 rocznicy ogłoszenia stanu wojennego w Polsce na murze zakładu karnego odsłonięto tablicę, upamiętniającą więzionych tam członków Solidarności.
Obchody rozpoczęły się od mszy świętej w intencji Solidarności, która odbyła się w niedzielę 12 grudnia. Po niej na murze więzienia odsłonięto tablicę przypominającą o tym, że w stanie wojennym przetrzymywano tu członków Solidarności. Wtrąciły ich tam władze komunistyczne na czele z dyktatorem Wojciechem Jaruzelskim. Wśród gości byli też nyscy internowani, choć trafiali oni wtedy do różnych więzień.
Gościem honorowym uroczystości był Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, któremu podlega więziennictwo. Tablicę ufundował Instytut Pamięci Narodowej z Wrocławia, który reprezentował Paweł Rozdżestwieński, p.o. dyrektora oddziału wrocławskiego IPN.
Inicjatorem jej umieszczenia na murze więzienia była NSZZ Solidarność w Nysie. Jej przewodniczący Henryk Szewczuk przypomniał, że ośrodek odosobnienia utworzony w Zakładzie Karnym w Nysie był bardzo duży, bo przebywało tam nawet 300 internowanych jednocześnie. - Był jednak trochę zapomniany i brakowało nam tego, żeby tak jak np. w Grodkowie miał swoją tablicę pamiątkową. Po 40 latach od stanu wojennego to się udało – cieszy się.
Wśród osób, które odsłaniały tablicę była Józefa Duczkowska, działaczka Solidarności, jedyna internowana kobieta z Nysy. W 1981 r. była matką dwójki małych dzieci, od których ją oderwano. Trafiła do ośrodka odosobnienia w Gołdapi na Mazurach. W sumie na Opolszczyźnie zatrzymano i internowano 157 osób, w tym 20 z Nysy, z których żyje jeszcze 8 osób.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pamiętamy! Cześć ich pamięci.
Pamietamy!!!!A kto był wtedy komendantem milicji w Nysie?
Tobor