
Andrzej Janik mieszka w lokalu komunalnym przy ul. Kościuszki w Nysie. Nie jest pokornym najemcą, bo śmie narzekać na swój lokal, a do tego łatwo się denerwuje. Skarży się, że po każdym deszczu cieknie mu na głowę, a w łazience odpadają tynki. Do tego lokal, który zajmuje, ma problemy z wentylacją.
Pan Andrzej wydeptał ścieżki do Gminy Nysa, która jest właścicielem mieszkania, Agencji Rozwoju Nysy, która nim zarządza, a także nadzoru budowlanego, który kontroluje stan nieruchomości. Przekonuje, że z jednego umówionego spotkania z burmistrzem wyprowadziła go straż miejska.
Leje się na głowę
Andrzej Janik od dłuższego czasu regularnie odwiedza też naszą redakcję, najczęściej po wizycie w urzędzie miejskim, ARN czy nadzorze budowlanym. Kilka lat temu po naszej interwencji oczyszczono z ptasich odchodów poddasze budynku, w którym mieszka na ostatnim piętrze. Teraz twierdzi, że od kilku lat domaga się m.in. załatania dziur w dachu nad jego mieszkaniem.
- Oni traktują mnie jak śmiecia! Kiedy zgłaszam, że po każdym deszczu cieknie mi na głowę, to nic z tym nie robią, bo przecież dach jest po remoncie. Wymyślają tylko, żeby mnie za wszystko obciążyć winą – mówi zdesperowany nysanin, który jest też osobą niepełnosprawną. Ma duże problemy ze wzrokiem i czeka na operację oczu. Niejednokrotnie płakał z bezradności odwiedzając naszą redakcję. - Woda leci mi na głowę, niszczy mieszkanie, które odnowiłem, a oni nie chcą naprawić dachu, bo wg nich nic się nie dzieje – przekonuje Andrzej Janik. Za każdym razem słychać desperację w jego głosie. - Proszę spojrzeć na te plamy na ścianach i suficie, przecież to już zaczyna gnić – złości się pokazując nam zacieki w dwóch pokojach.
Remontują naprawiają
Budynkiem, w którym mieszka Andrzej Janik zarządcą jest Agencja Rozwoju Nysy. Jak poinformował nas prezes Bogdan Wyczałkowski remont dachu został wykonany w 2003 r. - W kwietniu br. pan Andrzej Janik zgłosił do wspólnoty problemy związane z cieknącym dachem budynku w związku z czym początkiem maja 2023 r. firma dekarska wykonała przegląd dachu papowego oraz przeprowadziła uszczelnienie połaci dachu płaskiego w możliwych miejscach przecieków – przekonuje prezes Wyczałkowski. Przekazał też, że w 2020 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Nysie wszczął postępowanie w sprawie utrzymania budynku przy ul. Kościuszki 13, kilkukrotnie dokonywał oględzin budynku i poszczególnych mieszkań wydając w tej sprawie szereg zaleceń. Jak wynika z przedstawionej nam informacji, najwięcej dotyczyło mieszkania pana Andrzeja. Realizując zalecenia przeprowadzono tam m.in. kontrolę przewodów dymowych i wentylacyjnych, wykonano bilans wymiany powietrza, a także przedłużono komin wentylacyjny. Lokal kontrolowała też straż pożarna.
Natomiast jak poinformowano nas w urzędzie miejskim, na remonty i modernizację lokalu przy Kościuszki 13/4 wydano od 2013 r. 38 tys. zł. Ostatnią „robotą” była dezynsekcja lokalu. Wcześniej wymieniono tam m.in. okna, wyremontowano piece kaflowe, a w 2017 r. wykonano w mieszkaniu łazienkę, która wcześniej znajdowała się na korytarzu oraz dobudowano wentylację łazienki.
W odpowiedzi na nasze pytania wiceburmistrz Elwira Ślimak zaprzeczyła, że pana Andrzeja wyprowadzono z urzędu przy użyciu siły. Mieszkaniec twierdzi, że ma świadków zdarzenia, bo ze względu na problemy ze zdrowiem wszędzie chodzi ze znajomym. - Oni wszystko to tak naprawiają, że mi dalej woda z dachu wlewa się do mieszkania! - komentuje stanowisko administracji mieszkaniec ul. Kościuszki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zdjęcie na tle matki boskiej ma nas utwierdzić w przekonaniu że to naprawdę dobry herbatnik
Patrząc na oprawki okularów i logo na bluzce , napiszę krótko: to nie są tanie rzeczy.....
Zawsze może sobie kupić mieszkanie .
Ten Pan wszędzie chodzi i wszędzie lamentuje i biadoli. Gdyby mi było źle to sam bym dążył do poprawy warunków. Ale ma mieszkanie komunalne to przecież gmina MUSI mu naprawić. Jakbym go często nie spotykał kupującego czteropaka lub więcej i niejednokrotnie konsumującego zakup w pobliżu sklepy to może bym uwierzył, że mu źle. A tak wnioskuje, że ma inne priorytety.
Sama prawda. Chleje i urządza schadzki w swoim domu i na podwórku, które zajmuje w większej części. Jest bezkarny. Odgraża się i wyzywa. Pomimo interwencji policji nic się nie zmienia. Ale jest biedny i poszkodowany,bo mu się leje na łeb. Gmina mu oferowała pomoc ale on odmawiał. Niech nie robi z siebie większego idioty niż jest choć nie wiem czy bardziej można
Biedny nur! Kredyt w banku i zakup mieszkanka.
waldek pawlak ma dla niego i innych emerytów i rencistów lekką pracę...........
A to nie twoje pisiorki kasę rozdają na lewo i prawo?
stefek i wandzia to pisowski przykład półgłówka reprezentacyjnego. Za 13 i 14 sprzedał się pisiorom.
Ruska onuco won!
Temu Panu gmina 4 razy oferowała lokal w lepszych warunkach. Z ogrzewaniem miejskim i ciepła wodą ale odmawiał. Więc niech nie jęczy i nie robi z siebie ofiary,a nieczystości po gołębiach to jego robota. Dokarmiał je i chorował. Co do ogrzewania to kto remontuje piece kaflowe na poddaszu. Powinni mu zrobić elektryczne. Zresztą skoro jest niepełnosprawny to powinno się nim zająć i umieścić go w odpowiednim miejscu a nie pozostawić samemu sobie.
Sami mądrale pewnie po moskiewskich uczelniach.
Nie wglebiajac sie w dalsze dyskujsje kto,gdzie ,kiedy trzeba sie przyjrzec z cala konsekwencja na cala sprawe. A prawda jest taka, ze u nas nie ma prac tzw dokladnych i dokonczonych. Prawda jest taka, ze ,,rzekomi fachowcy od remontow naprawiaja wszystko na tzw ..lebka ,, i stwierdzaja juz z gory ze ,, póżniej wszystko sie zrobi,, narazie jest dobrze i nie powinno sie lac, Nikt sobie nie zada trudu z tych urzedow, zeby ruszyc ze stolka swoje specjalistyczne w swoim fachu ,tylki ,, i naprawde sprawdzic czy remont jest rzetelnie zrobiony czy jest protokol odborczy wraz ze zdjeciem . Wszystko sie robi aby po prostu zatkac dzioby i dziure , dostac solidna zaplate i cieszyc sie z tego ze sie zrobilo,naprawilo wiec czego ten roszczeniowiec chce !a ze bele jak ,zrobilo sie bubel to nieważne.:(
A jakby gmina sprzedała gościowi mieszkanie za 1 PLN to kolor papy na dach sam by se wybrał i przylepił.