Podczas załadunku paczek z rampy do samochodu, przenoszone przez kuriera poczty w Otmuchowie pakunki nagle wybuchły. 46-letni mężczyzna miał poparzone ręce i tułów. Uszkodzony został samochód służbowy marki citroen oraz stojący obok renault laguna, a także elewacja budynku poczty. W paczce były naboje do gaśnic, zawierające dwutlenek węgla.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek 17 lipca, po południu. Pierwsze informacje, które pojawiły się na gorąco w ogólnopolskich mediach wskazywały, iż można było podejrzewać różne scenariusze, z aktem terrorystycznym włącznie. Wezwano grupę antyterrorystyczną z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Podano, że wyjaśnieniem sprawy zajmuje się Centralne Biuro Śledcze.
Przybyła na miejsce nyska policja ustaliła jednak prawdopodobne przyczyny wybuchu i CBŚ wycofało się z prowadzenia sprawy. Zajmuje się nią aktualnie Komenda Powiatowej Policji w Nysie, pod nadzorem nyskiej prokuratury.
- Zostaliśmy powiadomieni o wybuchu około godz. 15. Na miejscu była już karetka pogotowia ratunkowego, personel medyczny udzielał pomocy poszkodowanemu. Były też cztery zastępy straży pożarnej. Zamówiliśmy psa tropiącego, ale odwołaliśmy go kiedy okazało się że powodem wybuchu były znajdujące się w paczce naboje do gaśnic - informuje „Nowiny Nyskie” Katarzyna Janas, rzecznik prasowy nyskiej policji.
Do wybuchu doszło w momencie, kiedy kurier przenosił dwie paczki z rampy przeładunkowej do służbowego busa. 45-letni pracownik niczego się nie spodziewał. Nagle pakunki zostały rozerwane. Towarzyszył temu głośny huk. Siła wybuchu poparzyła kurierowi ręce i tułów. W sumie, jak poinformowała nas rzecznik nyskiej policji, wybuchło ponad 20 nabojów do gaśnic.
- Nie mamy jeszcze wiedzy o tym, jak poważny był stopień uszkodzenia jego ciała. Z pierwszych ustaleń nie były one groźne, po zaopatrzeniu w szpitalu mężczyzna poszedł do domu. Będziemy to jednak sprawdzać, gdyż prowadzimy dochodzenie w sprawie narażenia go na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia (art. 160 Kodeksu karnego) - informuje Katarzyna Janas.
Nadawca paczek pochodzi z gminy Nysa. Policja zbada, czy właściwie zabezpieczył przesyłki, czy posiadały one etykiety żeby traktować je szczególnie ostrożnie. Zostanie powołany biegły, który określi stopień zagrożenia przesyłanego niebezpiecznego towaru dla zdrowia i życia osób mogących mieć z nim kontakt. Opinia biegłego będzie miała znaczenie przy określaniu winy nadawcy przesyłki lub jej braku. W przypadku potwierdzenia narażenia życia i zdrowia pracownika poczty na niebezpieczeństwo, sprawcy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie