
W hali sportowej MOSiR-u w Radomiu rozegrany został mecz piłki siatkowej mężczyzn o mistrzostwo PlusLigi, w którym drużyna Cerrad Enea Czarni Radom zmierzyła się z zespołem Stali Nysa.
Cerrad Enea Czarni Radom - Stal Nysa 3 : 1 (25 : 18, 21 : 25, 25 : 23, 25 : 21)
CERRAD ENEA CZARNI RADOM: Michał Kędzierski, Bartłomiej Lemański, Alexander Berger, Rafał Faryna, Jose Ademar Santana, Michael Parkinson - Mateusz Masłowski (libero) oraz Daniel Gąsior, Bartosz Firszt, Wiktor Nowak, I trener Jakub Bednaruk, II trener Krzysztof Michalski.
STAL NYSA: Marcin Komenda, Mitchell Stahl, Wassim Ben Tara, Moustapha MBaye, Kamil Kwasowski, Nikolay Penchev - Michał Ruciak (libero) i Kamil Dembiec (libero) oraz Maciej Zajder, Patryk Szwaradzki, Bartosz Bućko, Mariusz Schamlewski, Kamil Dębski, Patryk Szczurek, I trener Daniel Pliński, II trener Paweł Potoczak.
Spotkanie sędziowali: Bartłomiej Adamczyk i Szymon Pindral.
Komisarz: Grzegorz Szewczyk.
Mecz rozpoczął się po myśli naszego zespołu. Stalowcy, wykorzystując proste błędy drużyny z Radomia objęli wysokie prowadzenie 4:1. Bardzo szybko jednak gospodarze odrobili straty. Najpierw asem serwisowym popisał się Rafał Faryna, a później sędziowie odgwizdali błąd ustawienia Stali. Dzięki świetnej dyspozycji Bartłomieja Lemańskiego i w ataku, i w bloku, gospodarze wyszli na prowadzenie 10:9. Gdy dwukrotnie w ataku pomylił się Nikolay Penchev, Daniel Pliński musiał interweniować (10:14). Na niewiele się to zdało, Santana najpierw popisał się asem, a później swoją zagrywką zmusił do błędu rywala i było już 18:12. Siatkarze z Nysy popełniali błąd za błędem, a jeszcze oczko z zagrywki dorzucił Berger (23:16). Premierowa odsłona zakończyła się kolejną zepsutą zagrywką Stali (25:18).
Początek drugiego seta to ponownie skuteczniejsza gra Stali. Dobrymi serwisami popisywał się Mitchell Stahl, dlatego o czas musiał prosić Jakub Bednaruk (1:4). Spore ożywienie w ekipie Stali wniósł Bartosz Bućko, który zmienił słabiej dysponowanego Pencheva. Radomianie popisali się jednak serią bloków (9:10), a później w polu serwisowym odpalił znowu Santana. Przy stanie 13:14 trener Stali - Daniel Pliński poprosił o przerwę. Po błędzie Mitchela Stahla na tablicy wyników widniał rezultat remisowy 15:15. W tym momencie jednak nysanie zaczęli grać blokiem, dodatkowo zmuszali przeciwników do prostych błędów. Stal utrzymywała bezpieczną przewagę, chociaż jeszcze w końcówce odpalił Faryna (20:22). Po błędzie radomskiego atakującego set padł jednak łupem naszego zespołu (25:21).
W trzecim secie drużyna Cerrad Enea Czarni Radom wróciła do swojej dobrej dyspozycji w bloku i zagrywce. Po bloku na Ben Tarze było już 5:2 dla gospodarzy. W tym momencie o czas poprosił Daniel Pliński. Szybko zrobiło się 6:5. Duża w tym zasługa dobrze grającego Macieja Zajdera. W zespole z Radomia rozegrał się Alexander Berger i dzięki jego dyspozycji na lewym skrzydle radomianie prowadzili pięcioma oczkami. Goście się nie poddawali. W ataku świetnie radzili sobie Maciej Zajder i Wassim Ben Tara, czym zmusili Jakuba Bednaruka do wzięcia przerwy (15:13). Szczęście uśmiechnęło się do Macieja Zajdera, bowiem to po jego zagrywce piłka zatańczyła na siatce i zaskoczyła miejscowych (16:16). Gra ponownie się wyrównała, środkowi mieli swój moment, ale po tym, jak w polu serwisowym zameldował się Santana, Czarni wyszli na ważne prowadzenie (22:20). Walki nie brakowało, wydarzenia w tej części meczu zakończył Bartłomiej Lemański, atakując blok - aut (25:23).
Czwarty set to już były przysłowiowe dożynki. Dożynano niestety nasz zespół. Blok był bardzo mocną stroną drużyny z Radomia, jeśli nie był punktowy, to umożliwiał rozgrywanie kontr. Jedną z nich wykorzystał Santana i było już 4:1. Po tym, jak Bartosz Bućko chciał przebić piłkę w linię, a posłał ją w aut, o czas poprosił trener przyjezdnych - Jakub Bednaruk (3:6). Przyjmujący Stali popisał się po chwili punktową zagrywką, ale wciąż minimalna przewaga leżała po stronie Czarnych (10:8). Gra środkiem we wcześniejszych odsłonach spowodowała, że nikt nie skakał do ataków z szóstej strefy. W ten sposób zapunktował Alexander Berger. Nysanie chcieli odpowiedzieć zagraniem z drugiej linii, jednak Bartosz Bućko nie zmieścił się w boisku (14:10). Podopieczni Daniela Plińskiego nie byli w stanie się przełamać. Brakowało im skuteczności w pierwszej akcji. Jeszcze walczył Wassim Ben Tara (20:16, 21:18), a Bartosz Bućko schował ręce Farynie, dlatego na wszelki wypadek interweniował jeszcze Jakub Bednaruk (23:20). Decydujący punkt atakiem z lewego skrzydła zdobył Berger (25:21).
Dwunasty mecz i dwunasta porażka. To przestaje być śmieszne. My mieszkańcy otrzymujemy podwyżkę za podwyżką tylko dlatego, żeby Pan Burmistrz miał swoje igrzyska. Rozumię, że można zakochać się w siatkówce i nikt tego Panu nie broni, ale nie kosztem mieszkańców Nysy. Miał Pan już półtora roku na to, żeby ściągnąć do Nysy strategicznego sponsora. Zamiast jednak sponsora mamy pięciu prezesów z niezłym uposażeniem i ponad piętnaście osób w nyskim klubie na niezłych etatach. Kto za to płaci - oczywiście my mieszkańcy naszego miasta. Mam jedno zasadnicze pytanie. Czy teraz gdy Pan otrzymał podwyżkę z 12 tysięcy na prawie 20 przeznaczy Pan tę nadwyżkę na nasz klub. Jeżeli my zwykli śmiertelnicy mamy podnoszone opłaty za śmieci, parkingi, wodę i inne media, żeby utrzymywać tych niestety pożal się Boże siatkarzy to oczekujemy też od Pana podobnych ruchów. Była w Nysie siatkówka na poziomie I ligi, ale funkcjonująca na zdrowych zasadach. I mimo, że nie było takich pieniędzy to mieliśmy zespół, liczący się w rozgrywkach tej klasy rozgrywkowej. Teraz gdy budżet klubu jest naprawdę PlusLigowy mamy zespół, który nie tylko nie promuje naszego miasta, ale to miasto kompromituje. Ciekawy jestem czy są w budżecie naszego miasta fundusze na kompromitacje Nysy. Jeżeli są to można je faktycznie przeznaczyć na nyską Stal.
Trefl Gdańsk - LUK Politechnika Lublin 3 : 0 (25 : 20, 25 : 22, 25 : 16)
Ślepsk Malow Suwałki - Asseco Resovia Rzeszów 0 : 3 (21 : 25, 18 : 25, 22 : 25)
Aluron CMC Warta Zawiercie - PGE Skra Bełchatów (mecz odbędzie się 13.12.2021)
GKS Katowice - Projekt Warszawa 2 : 3 (25 : 21, 22 : 25, 25 : 20, 18 : 25, 9 : 15)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Indykpol AZS Olsztyn 3 : 0 (25 : 23, 25 : 20, 25 : 16)
Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel 0 : 3 (28 : 30, 18 : 25, 17 : 25)
Cerrad Enea Czarni Radom - Stal Nysa 3 : 1 (25 : 18, 21 : 25, 25 : 23, 25 : 21)
1. G.A. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 12 | 34 | 36:5
2. Jastrzębski Węgiel 12 | 29 | 31:11
3. Projekt Warszawa 12 | 26 | 29:18
4. PGE Skra Bełchatów 10 | 20 | 26:16
5. Indykpol AZS Olsztyn 11 | 20 | 23:16
6. Aluron CMC Warta Zawiercie 10 | 19 | 22:16
7. Asseco Resovia Rzeszów 11 | 16 | 19:19
8. LUK Politechnika Lublin 11 | 14 | 19:24
9. Trefl Gdańsk 11 | 13 | 16:21
10. Cuprum Lubin 11 | 12 | 17:26
11. GKS Katowice 11 | 11 | 16:26
12. Cerrad Enea Czarni Radom 11 | 11 | 14:26
13. Ślepsk Malow Suwałki 11 | 6 | 9:28
14. Stal Nysa 12 | 3 | 11:36
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeszcze jeden , jeszcze jeden , kasa na drogi a nie na tych nieudaczników.
Redaktorze nie jątrz.
Nie jątrzy, tylko opisuje rzeczywistość. To co się dzieje w tym klubie to skandal.
Ale co to za tytuł ?