Reklama

Piesza pod kołami

Nowiny Nyskie
26/09/2016 19:35

W minioną sobotę, w szczycie zakupowego ruchu na przejściu dla pieszych przy ul. Prudnickiej w Nysie doszło do potrącenia 80-letniej mieszkanki naszej gminy. Kobieta wpadła pod koła audi, który prowadził 39-latek z naszego terenu. Piesi - zwłaszcza starsi - coraz częściej stają się ofiarami wypadków na naszym terenie.

Do wypadku doszło o godz. 10.10 na przejściu dla pieszych, tuż obok skrzyżowania ul. Prudnickiej, z 22 stycznia. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe przewiozło starszą panią do szpitala. Na szczęście nie doznała ona poważniejszych obrażeń. W tej sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające.
Jak wynika z policyjnych statystyk w tym roku na terenie naszego powiatu doszło do 79 wypadków drogowych, w których zginęło 7 osób, a 112 zostało rannych. Ze wspomnianej liczy wypadków 15 to takie, w których ucierpieli piesi. W zdecydowanej większości winnymi za spowodowanie wypadku są jednak kierujący (w 11 na 15 wypadków). Niestety dwóch pieszych z naszego powiatu zginęło w tym roku pod kołami samochodów, a 14 zostało rannych. - Tendencją, jaką obserwujemy od dłuższego czasu jest fakt, że większość poszkodowanych pieszych to osoby starsze - powyżej 60. roku życia - mówi naczelnik Wydziału Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nysie Tadeusz Dunat. - Mimo szerokiej akcji edukacyjnej, jaką prowadzimy, starsze osoby wykazują się zbyt dużym zaufaniem w stosunku do zmotoryzowanych.
Dla formalności dodajmy, że najniebezpieczniej pod tym względem jest w miastach naszego powiatu. Jeśli chodzi o samą Nysę to do wypadków z udziałem pieszych dochodzi najczęściej na ul. Celnej i Prudnickiej oraz w ciągu drogi krajowej nr 41 (ul. Bema, Jagiellońska, Piłsudskiego). - Najniebezpieczniejsze przejście dla pieszych jest przy alei Lompy w kierunku stacji kolejowej. W niektórych przypadkach zachowanie kierowców w tym miejscu jest po prostu skandaliczne. Kierowcy - zwłaszcza młodzi - niezwykle często wyprzedzają przed samym przejściem. Dochodziło nawet do sytuacji, gdy w tym miejscu kierowcy wyprzedzali oznakowany samochód policyjny. - Tłumaczyli to później tym, że skoro w jednym kierunku są dwa pasy to nie było tutaj wyprzedzania. Świadczy to tylko o ich nieznajomości przepisów ruchu drogowego. Osobiście rozmawiałem z instruktorami nauki jazdy w naszym mieście, aby zwracali na to uwagę i piętnowali - mówi dalej Tadeusz Dunat.
Naczelnik nyskiej drogówki zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny element drogowej, bezpiecznej symbiozy między pieszymi a kierującymi. - Jeżeli kierowca dojeżdżając do przejścia dla pieszych, z różnych przyczyn nie widzi całej szerokości jezdni i przyległych do niej chodników powinien się zatrzymać - stwierdza Tadeusz Dunat.
Potrącenie pieszej na pasach to nie jedyny wypadek, do którego doszło w naszym mieście w czasie minionego weekendu. W niedzielę o godz. 15.45 na moście Bema 76-letni kierowca fiata najechał na tył audi. W wyniku tego zdarzenia pasażerka audi doznała obrażeń ciała i trafiła do szpitala. Półtorej godziny wcześniej na ul. Mieczysława I doszło do kolizji dwóch samochodów - daewoo i VW. Na szczęście uczestnicy zdarzenia nie potrzebowali pomocy medycznej.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do