
W Trzeboszowicach (gm. Otmuchów), pracownicy tamtejszej szkoły nie chcieli oddać dzieci matce, która przyszła, by je odebrać z zajęć. U kobiety nie tylko wyczuto woń alkoholu, ale jej zachowanie świadczyło o tym, że jest pijana. Z kolei w Nysie pijany (2 promile alkoholu) tatuś spacerował z 3-miesięczną córeczką.
Pobiła kuratorkę
27-letnia kobieta przyszła w miniony czwartek do szkoły w Trzeboszowicach. Chciała odebrać dzieci z zajęć. Pracownicy szkoły widząc, że matka jest pijana odmówili wydania jej syna i córki. Kobieta wyrwała jednak starszego, siedmioletniego syna z rąk pracowników szkoły. Jej młodszą, pięcioletnią córkę udało się zatrzymać w placówce. W międzyczasie szkoła wezwała na miejsce zawodowego kuratora rodzinnego. Pani kurator sama pojechała do domu, w którym mieszka kobieta z dziećmi. – Doszło tam do znieważenia kuratora i naruszenia jego nietykalności cielesnej przez 27-letnią matkę dzieci. Na miejsce przyjechała policja i pogotowie, które udzieliło pani kurator pierwszej pomocy – informuje rzecznik nyskiej policji Katarzyna Janas. Tymczasem wystraszone dzieci zostały oddane w ręce ojca.
27-latce zostaną postawione dwa zarzuty – naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariusza publicznego jakim jest kurator. Za co grozi jej 3 lata więzienia.
Z wózkiem po pijaku
To nie jedyny przypadek z naszego terenu kiedy dzieci znajdowały się pod „opieką” pijanych rodziców. Ponad 2 promile alkoholu pokazał policyjny alkomat u 30-latka, który wiózł w wózku swoją 3-miesięczną córeczką. Spacer chwiejnym krokiem po ulicach Nysy zarejestrował miejski monitoring.
- Informacja o podejrzeniu, że mężczyzna prowadzący wózek z małym dzieckiem może być nietrzeźwy, dotarła do nyskich policjantów 2 grudnia przed południem - informuje rzecznik nyskiej policji Katarzyna Janas. - O całym zdarzeniu powiadomieni zostali Strażnicy Miejscy. Operator monitoringu miejskiego szybko ustalił miejsce gdzie porusza się wskazany mężczyzna. Zarejestrował go w chwili, kiedy prowadząc wózek dziecięcy ul. Aleja Lompy wchodzi na drogę dla rowerów. Na miejsce pojechał policyjny patrol, który zbadał mężczyznę na zawartość alkoholu. Wynik pokazał przeszło 2 promile.
Policjanci przekazali całą i zdrową dziewczynkę pod opiekę wezwanej na miejsce zdarzenia matki. Sprawa nietrzeźwego mieszkańca powiatu nyskiego trafi do sądu rodzinnego. - Sprawą zajmą się również śledczy, którzy sprawdzą czy dziecko nie zostało narażone na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jeżeli tak, to ojcu może grozić kara nawet do 5 lat więzienia - dodaje Katarzyna Janas.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie