
W rozgrywkach grupy II ligi okręgowej rywalizowało 16 zespołów, w tym gronie były trzy zespoły z naszego regionu - GKS Głuchołazy, KS Bodzanów Nowy Świętów i Sparta Paczków.
Dwie z tych drużyn - GKS Głuchołazy i KS Bodzanów Nowy Świętów w wielkim stylu rozpoczęły rozgrywki sezonu 2018/2019 zajmując już po kilku ligowych kolejkach miejsce na czele ligowej tabeli. Jedynym zespołem, który starał się pokrzyżować szyki drużynom z Głuchołaz i Bodzanowa był beniaminek - LZS Stary Ujazd. Dużo gorzej rozgrywki rozpoczął zespół Sparty Paczków, który przez dłuższy czas zamykał ligową tabelę. W miarę jednak trwania rozgrywek sytuacja zaczęła się zmieniać. Do ataku przystąpił zespół ze Starego Ujazdu i wysunął się na pozycję lidera. GKS Głuchołazy także nie zwalniał tempa i to te dwie drużyny nadawały ton rozgrywkom. Z meczu na mecz tracił swój impet zespół z Bodzanowa i bardzo szybko odpadł z rywalizacji o awans do IV ligi. Na szczęście w pierwszej fazie rozgrywek zespół ten uciułał sobie pokaźną zdobycz punktową i wiadomo było, że nie musi się obawiać o zachowanie bezpiecznego miejsca w ligowej tabeli. Bardzo się jednak obawialiśmy o paczkowską Spartę, która znajdowała się w bardzo trudnym położeniu. Na szczęście w odpowiednim momencie zespół ten się odbudował i skutecznym finiszem zapewnił sobie utrzymanie w lidze okręgowej.
Niezwykle pasjonująca była walka o mistrzowski tytuł. Kluczowy dla losów awansu był mecz rozegrany w Starym Ujeździe, gdzie GKS Głuchołazy zwyciężył swojego najgroźniejszego konkurenta 3:1. Po tej porażce LZS Stary Ujazd stracił wiarę w możliwość dogonienia drużyny z Głuchołaz i GKS awansował do IV ligi. W tym momencie nasuwa się taka mała refleksja. Po oddaniu przepięknego obiektu w Brzegu futbol w tym mieście dostał pozytywnego kopa i poszły za tym wyniki sportowe. Teraz to samo zjawisko następuje w Głuchołazach i pierwsze wymierne efekty modernizacji obiektu już widać w postaci awansu drużyny GKS-u do IV ligi.
W Głuchołazach świętują także tytuł króla strzelcw wywalczony przez grającego trenera tej drużyny - Andryia Malyka. Co prawda przed rozgrywkami byliśmy niemal pewni, że tytuł ten wywalczy piłkarz Klubu Sportowego Bodzanów Nowy Świętów - Paweł Lepak, ale jak się gra zaledwie pół sezonuu to nie ma co marzyć o zaszczytach.
Czy Głuchołazy poradzą sobie w IV lidze? To wszystko zależeć będzie od tego, czy uda się im utrzymać zawodników, a przypomnijmy tylko o armii zaciężnej z Ukrainy. Jeżeli nikt nie odejdzie, a uda się ściągnąć jeszcze z dwóch klasowych zawodników to jest to zespół, który na dłużej może zagościć na boiskach IV-ligi.
Martwi nas przyszłość drużyny z Bodzanowa, bowiem głośno się mówi o tym, że może ten zespół zrezygnować z gry w lidze okręgowej. Jeśli tak by się stało to trzeba zrobić wszystko, żeby ten zespół nie znikł z mapy piłkarskiej naszego regionu. Przypomnijmy tylko o bogatych tradycjach piłkarskich klubu z Bodzanowa. Nie wiemy też jaka przyszłość czeka drużynę z Paczkowa. Podobno Łukasz Krótkiewicz śladami swoich kolegów - Bogdana Wyczałkowskiego i Grzegorza Jasioka oraz brata Marcina trafi do Nysy. Zobaczymy więc kto obejmie drużynę paczkowskiej Sparty i co najważniejsze kto w tym zespole będzie grał. Jednego możemy być pewni burmistrz Paczkowa - Artur Rolka zapewne ma już receptę na uzdrowienie paczkowskiego futbolu.
Najsłabszym i to zdecydowanie zespołem tej klasy rozgrywkowej była Racłavia Racławice Śląskie. Zespół ten w całych rozgrywkach stracił aż 121 bramek. Wystarczy tylko podkreślić, że w trzech meczach z KS Bodzanów Nowy Świętów, GKS-em Piomar Tarnów Przywory i Orłem Źlinice drużyna z Racławic Śląskich straciła 27 bramek.
Jak widać sztuczne pompowanie balonika nie przyniosło zamierzonego skutku. Drużyna, która przez lata opierała się na zawodnikach przyjednych w momencie gdy skończyła się kasa została pozostawiona sama sobie, a efekty tego widać dzisiaj dosadnie. Czy działacze tej drużyny zdołają jeszcze odbudować ten zespół. Pożyjemy, zobaczymy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie