Mieszkańcy gminy zapłacą więcej za śmieci! Jakby tego było mało władze Nysy podniosły im jeszcze podatek od nieruchomości. Z tego tytułu do budżetu gminy wpłynie rocznie ponad 2 mln zł więcej. Tymczasem w tym roku na wsparcie Stali Nysa wydali już 3 mln zł!
Władze Nysy przekonują, że muszą podnosić opłaty i podatki, bo wszystko drożeje. Jednocześnie trwonią miliony złotych na utrzymanie klubu sportowego Stal, grającego w drugiej klasie rozgrywkowej. Pożera on pieniądze nyskich podatników nie tylko z budżetu miasta, ale też spółek miejskich, które muszą go sponsorować.
Wzrost opłat za śmieci i podatku od nieruchomości, to kolejne podwyżki dla mieszkańców. Co roku rośnie opłata za wodę i ścieki, a niedawno burmistrz podniósł czynsze w mieszkaniach komunalnych. Dla wielu rodzin to cios poniżej pasa – dodatkowe kilkaset złotych rocznie, gdy budżety domowe ledwo zipią. "Miasto jest w świetnej kondycji finansowej" – zapewniał niedawno burmistrz na sesji rady. Pytanie brzmi: jeśli tak, to dlaczego sięga coraz głębiej do kieszeni podatników?
Nietrudno skojarzyć podwyżek z pogarszającą się sytuacją finansową gminy. Rośnie zadłużenie, a także dziura budżetowa. Jeszcze w tym roku gmina chce się zadłużyć na kolejne 40 mln zł, biorąc kredyt zaplanowany w budżecie na ten rok, a także pożyczkę.
W 2024 r. powódź, która nawiedziła Nysę, pozostawiła po sobie nie tylko zniszczone domy i drogi, ale też uderzyła w przedsiębiorców. Zwrócił na to uwagę radny Antoni Hasenbeck (PiS), który stwierdził nawet, że podwyżka podatku od nieruchomości to kara dla przedsiębiorców, którzy jeszcze nie podnieśli się po kataklizmie. Wiceburmistrz Marek Rymarz przekonywał, że to pierwsza podwyżka od 2023 r. i jest poniżej średniej inflacji z ostatnich lat.
Podobne tłumaczenia słyszeliśmy w sprawie podwyżki podatku śmieciowego. Tam jeszcze wpływ miały wzrosty kosztów energii, rosnące koszty pracy (najniższa krajowa), a także podwyżki opłaty za składowanie odpadów (tzw. marszałkowskiej). Na wyższy koszt odbioru śmieci wpływ mają też podatki, w tym... podatek od nieruchomości, który właśnie podniesiono. Po podwyżce ceny śmieci w Nysie z 29 do 34 zł będą wyższe niż np. w Prudniku (30 zł), który nie ma własnego wysypiska śmieci i musi je wywozić poza teren gminy.
Warto też zwrócić uwagę na to, że ze wzrostem kosztów życia zmagają się mieszkańcy (prąd, gaz, śmieci, woda i ścieki). Oni nie mają komu podnieść opłat i podatków. Do tego wielu z nich nie podniosło się jeszcze po powodzi, a zaledwie 11 miesięcy po katastrofie, rada gminy przegłosowała podwyżki. Głosowali za nimi radni koalicji KWW Kordiana Kolbiarza i Koalicji Obywatelskiej. To budzi falę oburzenia – na lokalnych forach i w mediach społecznościowych roi się od komentarzy: "Burmistrz zapomniał, kto go wybrał?" czy "Świetna kondycja finansów gminy? To dlaczego my płacimy coraz więcej?".
Gmina chętnie sięga do kieszeni mieszkańców, w ogóle nie szukając oszczędności po swojej stronie. Wydatki na urząd miejski, czyli na administrację, ciągle rosną. Zastępcy burmistrza wciąż mogą liczyć na dodatki specjalne i nagrody, a mieszkańcy muszą płacić, żeby władzy żyło się lepiej.
Podczas sesji radny Sławomir Siwy zwrócił uwagę na to, ile kosztuje system odbioru śmieci od mieszkańców. W 2024 r. Gmina Nysa z tytułu opłat wnoszonych przez mieszkańców gminy uzyskała dochód w wysokości 21 903 783,86 zł. Wydatki wyniosły zaś 23 385 598,85 zł. Różnica w wysokości 2 424 921,66 zł została pokryta z nadwyżki opłat pobranych od właścicieli nieruchomości zamieszkałych oraz niezamieszkałych za odbiór odpadów komunalnych z lat poprzednich. Warto przypomnieć, że część tzw. opłaty marszałkowskiej wraca do budżetu gminy, gdyż na jej terenie znajduje się składowisko odpadów. Temat ten został jednak przemilczany.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Coś pięknego i fajne zdjęcie można powiedzieć że kozacy!!! Tak się drodzy państwo buduję legendę a wy drobi ludzie zapierdalajcie a elita się bawi i jebie z was po kątach.
Uważajcie na lewaczki ,niby kawusia pogaduchy a tak naprawdę to chcą wyciągnąć info,no i smarowanko na innych kto co zrobił czy jak się zachowywał itp, czyli tak zwane lewackie ploteczki .No i zauważcie że lewaczka zawsze chce być w centrum uwagi .