
Na ul. Werbistów (boczna Rodziewiczówny) porzucono osobowego volkswagena. Poinformowali nas o tym mieszkańcy pobliskiego osiedla domów jednorodzinnych. - Może auto zostało komuś skradzione i tutaj porzucone – przypuszczają.
Jak nas informują, vw passat stoi na ulicy od czerwca tego roku, a zarejestrowany jest w Poznaniu. Auto nie jest zniszczone, w oponach jest powietrze. Mieszkańcy ulicy o swoich podejrzeniach poinformowali straż miejską, która odmówiła interwencji. - Odesłali nas na policję. Auto stoi na drodze gminnej, dlatego zadzwoniliśmy na straż miejską. Jeśli ich to nie interesuje, to trudno – podkreśla pan Piotr, mieszkaniec osiedla. Komentuje, że miejska służba sama powinna zgłosić problem policji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Straż miejska pod dowództwem wesołego grubaska to się do tarcia chrzanu nadaje, niczego innego.. utrzymywanie tego kółka wzajemnej adoracji to palenie pieniędzmi podatników w piecu
Aby odholować pojazd należy mieć podstawę prawną do tego. W tym przypadku takowej nie ma. - Ale po co zadać sobie trudu by zgłębić temat, łatwiej jest obrażać - poklask ze strony sobie podobnych zapewniony.
Na jakiej podstawie prawnej policja czy straż ma to auto odholować? Auto jest zarejestrowane, nie wyciekają z niego żadne płyny, nie ma powybijanych szyb, nie stwarza zagrożenia, zdaje się, że nie ma tam zakazu zatrzymywania. Nie można odholowywać samochodów tylko dlatego, że jakiś gość, który tam mieszka, sobie tak zażyczył. Auto stoi tam legalnie. A jak gościu podejrzewa, że auto zostało skradzione to niech idzie to zgłosić na policję, a nie rozkręca aferę w gazecie. Proste.
Dodam jeszcze tylko, że pojazd ma opłacone OC (można sobie sprawdzić na stronie UFG). Nie ma podstaw do odholowania.
Nie no jasne zostawmy auto na środku drogi prawie, na wjeździe na prywatną posesje bo ma oc opłacone xD, a w ogóle to nie ma podstaw więc grubas z ferajną mogą dalej chu..a robić. Banda nieudaczników utrzymywana z naszych podatków..
Droga nie jest zastawiona. Auto stoi legalnie. A to, że właścicielowi posesji przy drodze przeszkadza to już jego problem. Nie ma podstaw prawnych do odholowania. Jest koncert życzeń w wykonaniu właściciela posesji, która stoi obok. To wszystko.
jezeli auto od czerwca stoi to cos raczej jest nie tak ,Straz miejska powinna sie tym zajac czy przekaze dalej na policje to juz jest jej strazy sprawa. jezeli straz M sie tym niechce zajac to znaczy ze jest niepotrzebna i jest do likwidacji
Mieszkańcowi nie chodzi od odholowanie, tylko o to, czy komuś auto nie zostało skradzione.
Nie jest skradzione. Sprawdzenie tego to standardowa procedura w takich przypadkach. Powtarzam, nie ma podstaw prawnych do odholowania tego pojazdu, ani przez SM, ani przez Policję.
Strzępicie języki o jakimś za...piu, a tu drugi wieczór na Brackiej na nowym chodniku stoi ciężarówka. Obok patrol sm przejeżdża, obok kamery patrzą....i co? i nic...A ludziska psioczą, czy Straż sama może zareagować, bo po telefonie odsyłanie na policję? Do tego też nie macie uprawnień ? A jeszcze zgłaszającego okrzyczą, o co chodzi? Czy musi się Burmistrz KK dowiedzieć jak mało się wam chce?