Reklama

Przed beatyfikacją kardynała Stefana Wyszyńskiego

Nowiny Nyskie
18/10/2019 10:19

W Lasku Prudnickim, w tamtejszym sanktuarium św. Józefa odbyły się uroczystości poświęcone 65 rocznicy uwięzienia w tym miejscu przez komunistów kardynała Stefana Wyszyńskiego. Nasza redakcja objęła patronat nad tym wydarzeniem.

Przybliżenie postaci kardynała Stefana Wyszyńskiego wybitnego Kapłana, a przede wszystkim wielkiego Polaka było założeniem projektu "Soli Deo - Kardynał Stefan Wyszyński", realizowanego przez Stowarzyszenie Wsi Moszczanka. W ramach projektu na terenie Opolszczyzny odbywały się konkursy, projekcje filmów, wykłady, prezentacje materiałów archiwalnych z zasobów Instytutu Pamięci Narodowej i Telewizji Polskiej. A wszystko to w związku ze zbliżającą się beatyfikacją kardynała Stefana Wyszyńskiego uwięzionego przez komunistów w Prudniku 65 lat temu.
Klasztor pofranciszkański w Prudniku był trzecim miejscem internowania kard. Stefana Wyszyńskiego (po Rychwałdzie i Stoczku Warmińskim, a przed Komańczą). Zbudowany na wzgórzu i otoczony lasem był miejscem jego szczególnej izolacji od świata. Tydzień po „zakwaterowaniu” w Prudniku prymas zapisał: „Lewa strona korytarza jest przeznaczona dla nas, prawa posiada słoneczne pokoje, zamknięte na klucze i zabite gwoździami. Całość ma charakter bardziej izolowany niż w Stoczku. Stąd nie można zobaczyć żywej normalnej duszy; wszystko, co nas otacza, albo chodzi skrycie pod parkanami zewnętrznymi, albo też wałęsa się po korytarzach (…)”.
Prymasa umieszczono na pierwszym piętrze klasztoru. Miał do dyspozycji dwa pokoje, w jednym urządzono sypialnię w drugim pracownię. Łóżko zbite z surowych desek, stół, dwa krzesła i klęcznik, na ścianie duży drewniany krzyż. Ponad roczny pobyt kardynała w tym miejscu upamiętniono tablicą znajdującą się obok wejścia do klasztoru. Pod nią w minioną sobotę złożono kwiaty.
Punktem kulminacyjnym obchodów była uroczysta msza św. odprawiona w pobliskiej grocie lourdzkiej przez biskupa Jana Kopca. - Długo nie było wiadomo, gdzie znajduje się prymas. Wszystko zostało tak zaplanowane przez nieprzyjaciół, by pozostał zupełnie anonimowy - zarówno dla Niego miejsce to miało być nieznane, jak i dla społeczeństwa. A jednak dzięki notatkom, które zostawił prymas można było śledzić jak bardzo Kościołowi wówczas towarzyszył – mówił podczas homilii biskup Jan Kopiec. - Prudnicki okres zasługuje na wyjątkowe spojrzenie, bo właśnie tutaj w Prudniku prymas położył zręby pod przyszłe Jasnogórskie Śluby Narodu w 1956 roku.
Po uroczystościach liturgicznych na placu obok sanktuarium odbył się koncert chóru, solistów i orkiestry pod dyrekcja Piotra Rubika. Tytuł koncertu brzmiał „Okruszku z kromki chleba”. Podczas tego wyjątkowego wydarzenia, w którym uczestniczyło kilka tysięcy osób artysta zaprezentował trzy prapremierowe utwory, które będą stanowić część oratorium poświęconego przyszłej beatyfikacji Stefana Wyszyńskiego. Wyniesienie na ołtarze Prymasa Tysiąclecia zapowiedziano na przyszły rok.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do