Reklama

PSG Stal Nysa zostaje w PlusLidze

Nowiny Nyskie
02/06/2022 13:22

Pierwszych siedem punktów zdobyli siatkarze z Będzina. Cztery z nich dla własnej drużyny po swoich udanych atakach, a trzy kolejne dla Stali Nysa po zepsutych zagrywkach.

MKS Będzin - PSG Stal Nysa 2 : 3 (25 : 21, 21 : 25, 25 : 22, 22 : 25, 4 : 15)
MKS BĘDZIN:
Kacper Gonciarz, Wiktor Musiał, Maciej Ptaszyński, Brandon Koppers, Łukasz Swodczyk, Artur Ratajczak - Kajetan Marek (libero) oraz Mateusz Kańczok, I trener Wojciech Serafin, II trener Bartłomiej Soroka.
PSG STAL NYSA: Maciej Zajder, Marcin Komenda, Zouheir El Graoui, Patryk Szwaradzki, Moustapha M’Baye, Kamil Kwasowski - Kamil Dembiec (libero) oraz Wassim Ben Tara, Kamil Dębski, Dominik Kramczyński, Bartosz Bućko, Patryk Szczurek, I trener Daniel Pliński, II trener Paweł Potoczak.
Spotkanie sędziowali: Maciej Kolendowski i Maciej Twardowski.
Komisarz: Janusz Kapka.

Przy stanie 4:3 kontrę wykorzystał Patryk Szwaradzki i na tablicy wyników ukazał się remis 4:4. Przy stanie 8:6 dla MKS-u Będzin siatkarze Stali zdobyli cztery punkty z rzędu i po raz pierwszy w tym secie wyszli na prowadzenie. Gdy Stalowcy objęli czteropunktowe prowadzenie wydawało się, że pierwszy set padnie łupem przyjezdnych. Nic bardziej mylnego. Gospodarze zaczęli bronić, wyprowadzać skuteczne kontry i wyszli na dwupunktowe prowadzenie 22:20. Tego prowadzenia już zespół z Będzina nie stracił i wygrał pierwszego seta 25:21.
Drugiego seta zespół PSG Stal Nysa rozpoczął zdecydowanie lepiej obejmując prowadzenie 2:0, a następnie 3:1. Po dwóch asach serwisowych Wiktora Musiała wynik się zmienił i to miejscowi objęli prowadzenie 4:3. Chwilę później było już 6:3 dla MKS-u Będzin. I gdy wydawało się, że i drugi set wygra zespół z Będzina na parkiecie pojawił się Dominik Kramczyński (szkoda, że trener Pliński nie stawia na tego zawodnika) i to po jego skutecznym ataku ze środka i precyzyjnym zagrywkom Stal odmieniła oblicze tego seta. W efekcie pewna wygrana 25:21.
Trzeciego seta lepiej rozpoczął zespół z Będzina obejmując wysokie prowadzenie 4:1. I praktycznie kontrolował wydarzenia w tym secie. Co prawda przewaga miejscowych nie była duża, ale wystarczająca, żeby MKS Będzin wygrał trzeciego seta 25:22.
Czwarty set od samego początku był bardzo wyrównany, chociaż nie stał na wysokim poziomie. Siatkarze z Będzina mieli duże problemy z zagrywką i Stalowcy to wykorzystali, chociaż nadal popełniali mnóstwo własnych błędów. Udało się jednak odrobić straty i doprowadzić rezultat spotkania do stanu 2:2. O wyniku spotkania decydował więc tie-break.
Pierwszy punkt w tie-breaku zdobył Kamil Dębski zagrywką i Stal objęła prowadzenie 1:0. Chwilę później podwójny blok Stali zatrzymał Ptaszyńskiego i było już 2:0. Przy stanie 0:3 trener MKS-u Wojciech Serafin poprosił o pierwszą przysługującą mu przerwę. Nic to nie dało, bowiem Kamil Dębski szalał na zagrywce i przewaga PSG Stali Nysa wzrosła do pięciu punktów (0:5). Tak dużej przewagi nasz zespół nie roztrwonił i wygrał decydującą partię tego spotkania 15:4.
Tym samym Stalowcy utrzymali się w PlusLidze i to jest jedyny pozytyw tegorocznego bardzo słabego sezonu w wykonaniu żółto-niebieskich.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do