
Zakończył się trwający dwa lata remont kościoła pw. św. Marcina biskupa w Jasienicy Dolnej, jednej z najstarszych świątyń na naszym terenie. Renowację udało się przeprowadzić dzięki pracy i ofiarności parafian. Przywrócenie wyglądu kościoła sprzed wojny było możliwe dzięki kilku zdjęciom z archiwum niemieckiego.
Początkowo kościół miał zostać „tylko” pomalowany. Samo nałożenie nowej farby na ściany świątyni to już spory koszt. Ostatnie malowanie było w latach osiemdziesiątych a więc sam ten czas mówi za siebie. - Nie ukrywam, że poza malowaniem myślałem jednak o zrobieniu czegoś więcej, bo podczas poprzednich remontów w kościele pojawiły się nie do końca szczęśliwe rozwiązania, np. murowane ławki, które zupełnie do tej świątyni nie pasowały, prezbiterium zostało przesunięte do przodu – mówi proboszcz parafii ks. Fryderyk Styla.
Dodajmy, że kościół 20 marca 1945 roku był całkowicie wypalony. Rosjanie strzelając z moździerza w wieżę kościoła nie tylko unicestwili znajdującego się tam obserwatora bądź snajpera niemieckiego, ale zniszczyli ten element świątyni. Z przekazów ustnych wiadomo, że Rosjanie wrzucili też do środka dwa wozy słomy i podpalili. Po wojnie nowi parafianie zaczęli odbudowywać miejsce kultu tak jak potrafili i jak na to pozwalały trudne warunki i dostępne materiały - gospodarczym sposobem. Niekoniecznie szczęśliwe zmiany nastąpiły wewnątrz kościoła w latach 90. Dzięki zdobytym z archiwum niemieckiego zdjęciom udało się uzyskać obraz wnętrza sprzed 1945 roku. – W świątyni mamy teraz sporo sztukaterii, pojawiły się elementy dekoracyjne gzymsów, łuki – wylicza proboszcz.
Nie sposób wymienić wszystkich pracujących przy remoncie. W tym gronie byli Bogusława Cieleń (przewodnicząca rady parafialnej), Tomasz Gdowski, Jacek Gdowski, Wiesław Gdowski, Brygida Barcik, Józef Cieleń, Krzysztof Albrycht, Sabina i Piotr Kucharzakowie, Tomasza Mistarz, Janusz Przybyła.
W centralne miejscu w prezbiterium znajduje się zaś obraz patrona świątyni św. Marcina – taki jak znajdował się w tym miejscu przed wojną. Samo płótno wykonała Anita Kałuża z Kątów Wrocławskich, a zdobione sztukaterie wokół niego to dzieło parafianina z Jasienicy – rzeźbiarza Tomasza Gdowskiego.
Dodajmy, że dodatkowym wsparciem przy powstawaniu obrazu – oprócz materiałów archiwalnych – był taki obraz znajdujący się w Czechach. – Scena z obrazu jest bowiem rzadko widywana – św. Marcin wskrzeszający młodzieńca – dodaje proboszcz.
Zanim jednak ściany nabrały koloru i pojawiły się ozdobne złocenia trzeba było unieść trud ciężkiej fizycznej pracy, chociażby przy wyburzeniach. W te prace bardzo mocno zaangażowało się kilkudziesięciu mieszkańców wsi. - Przy okazji remontu wykonaliśmy także posadzkę. Udało się nam też wydobyć z brutalnego zalania betonem trzystuletni pierwotny stopień i teraz jest on wyeksponowany. To była naprawdę żmudna praca – dodaje ks. Fryderyk Styla.
Nowa posadzka została wykonana z marmuru hiszpańskiego, pod którym znalazła się instalacja ogrzewania. - Nie planowałem wymiany ławek zdając sobie sprawę z kolejnych kosztów. Jednak te ławki, które znajdowały się w kościele, po pierwsze były stare, totalnie zniszczone przez robaki, podpierane a po drugie zupełnie tu nie pasowały, bo pochodziły z innego kościoła. Przez Internet znalazłem potencjalnego wykonawcę, który mieszka pod Kielcami. Powiedziałem po jednej z mszy parafianom, że jest taka opcja i w ciągu jednego miesiąca – co było dla mnie zaskoczeniem - zebraliśmy 30 tys. zł – dodaje ks. Styla.
Całkowite koszty remontu jeszcze nie zostały w całości podliczone, ale proboszcz szacuje, że z pewnością przekroczoną one próg pół miliona złotych. - Otrzymaliśmy 25 tys. zł z gminy Łambinowice i 15 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego. Na drugim z naszych kościołów - w Mańkowicach – znajduje się antena telefonii komórkowej, dzięki czemu parafia otrzymuje rocznie ok. 26 tys. zł. To również był ważny zastrzyk finansowy. Niczego nie udałoby się jednak zrobić bez ofiarności parafian i wkładu ich pracy – chwali proboszcz.
Dodajmy, że w świątyni znajduje się wystawa zdjęć z czasu remontu kościoła. To jak wygląda świątynia można obejrzeć za pośrednictwem strony internetowej parafii (kamera internetowa).#
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie