
38-letnia kobieta podczas niedzielnego wypoczynku nad wodą utopiła się w Białej Głuchołaskiej. Do tragedii doszło przed godz. 14 w Głuchołazach, na wodospadzie przy stadionie.
O godz. 13.50 dyżurny policji odebrał zawiadomienie, że w rzece pływają zwłoki. Poinformowała nas o tym kobieta spacerująca jej brzegiem - informuje Magdalena Skrętkowicz, rzeczniczka nyskiej policji.
Funkcjonariusze na miejscu zastali grupę ludzi, znajomych denatki. - To oni wyciągnęli kobietę z wody i próbowali ją reanimować. Akcję reanimacyjną kontynuowali też przybyli na miejsce strażacy. Niestety kobiety nie udało się uratować - dodaje rzeczniczka.
Z ustaleń policji wynika, że Agnieszka N. wypoczywała od rana ze znajomymi nad rzeką. W pewnej chwili weszła do wody się ochłodzić. - Jej znajomi nawet nie zauważyli tego momentu, kiedy od nich odeszła. Nie słyszeli też, żeby wzywała pomocy - mówi mł. asp. Magdalena Skrętkowicz.
Okoliczności wypadku bada policja, pod nadzorem prudnickiej prokuratury. Sekcja zwłok wykaże co było powodem śmierci młodej kobiety. Być może przyczyniło się do niej nagłe ochłodzenie rozgrzanego na słońcu ciała, tzw. szok termiczny.
Biała Głuchołaska nie jest jakąś rwącą rzeką o tej porze. Tragedia wskazuje jednak na to, że powinniśmy dbać o bezpieczeństwo na każdym - nawet płytkim zbiorniku wodnym. Tylko do 16 sierpnia br. w kraju doszło aż do 84 utonięć. To jest o 10 więcej niż w lipcu. Ogółem od początku wakacji w wodzie zginęło 159 osób. Na szczęście tragedia w Głuchołazach jest pierwszym utonięciem podczas tegorocznego lata w nyskim powiecie. I nich już tak zostanie!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie