
W hali Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji rozegrany został mecz piłki siatkowej kobiet o mistrzostwo II ligi, w którym miescowy zespół MKS Bramdor Volley Świdnica zmierzył się z drużyną NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa.
MKS Bramdor Volley Świdnica - NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa 0 : 3 (25 : 27, 22 : 25, 20 : 25)
MKS BRAMDOR VOLLEY ŚWIDNICA: Klaudia Kołodziejczak, Zuzanna Głowacka, Ewa Woźniak, Olimpia Łagodzka, Julia Krasoń, Marta Garbacz - Martyna Gołębiewska (libero) oraz Kristina Krok, Klaudia Czerwik, Gabriela Ziesche, Wiktoria Gałązka (libero), trener Mateusz Dąbrowski.
NTSK AZS PANS KOMUNALNIK NYSA: Anna Śmidowicz, Julia Wałek, Joanna Moczko-Knapiak, Anastazja Demeshyna, Magdalena Bagniak, Natalia Budnik - Zuzanna Michalik (libero) oraz Katarzyna Jaszczyszyn, Magdalena Komar (libero), trener Andrzej Roziewicz.
Spotkanie sędziowali: Barbara Pakuła (sędzia I) i Maciej Puchalski (sędzia II).
Sekretariat: Andrzej Łukowicz.
Pierwszy set był bardzo wyrównany i zacięty. Do stanu 6:6 żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć od rywalek. Jako pierwsze zrobiły to miejscowe, obejmując trzy punktowe prowadzenie 9:6. W tym momencie trener nyskiej drużyny - Andrzej Roziewicz poprosił o pierwszą przysługującą mu przerwę. Przy stanie 6:10 nasz zespół wziął się do pracy i nie tylko odrobił straty, ale i wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (12:14). Rywalki odpowiedziały niemal natychmiast i na tablicy wyników ukazał się remis 15:15. Przy stanie 16:16 nyski zespół zdobył dwa punkty z rzędu i trener miejscowej drużyny - poprosił o drugi już czas w tym secie. Po powrocie na parkiet miejscowe zdobyły cztery punkty z rzędu i zwycięstwo w pierwszym secie zaczęło się naszej drużynie wymykać z rąk. Tym bardziej, że chwilę później było już 23:18 dla miejscowej drużyny. „Walczące Serca” mają jednak to do siebie, że nigdy się nie poddają. Przy stanie 24:21 rozpoczęły swój koncert i nieoczekiwanie odwróciły losy pierwszego seta, pokonując zespół MKS-u Bramdor Volley Świdnica 27:25.
Drugi set lepiej otworzył zespół z Nysy obejmując prowadzenie 3:1. Miejscowe jednak nie odpuszczały i bardzo szybko odrobiły straty. Wynik remisowy utrzymywał się do stanu 15:15. Wtedy to nyski zespół zaatakował, obejmując trzypunktowe prowadzenie (15:18). Miejscowe próbowały gonić, ale nasz zespół skutecznie bronił wywalczonej przewagi i wygrał drugiego seta 25:22.
Najmniej emocji było w trzecim secie. Nysanki bardzo szybko wywalczyły dwupunktową przewagę (1:3), a potem ją tylko powiększały. Było 3:9, a następnie 5:12. Miejscowe próbowały jeszcze walczyć i zmiejszyły prowadzenie naszego zespołu do czterech punktów (10:14), ale już chwilę później było 10:16 i praktycznie po meczu. Tak przynajmniej się wydawało. Jak się jednak okazało drużyna MKS-u grała jednak do końca i zdołała jeszcze odrobić cztery punkty doprowadzając rezultat do stanu 18:20. Na nasze szczęście końcówkę trzeciego seta nasz zespół zagrał koncertowo i wywiózł z gorącego terenu komplet punktów.
Krzysztof Centner
Sari Żory - Polonia Łaziska Górne 3 : 0 (25 : 19, 25 : 19, 25 : 20)
MKS Bramdor Volley Świdnica - NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa 0 : 3 (25 : 27, 22 : 25, 20 : 25)
Silesia Częstochowa - ECO Uni II Opole 3 : 0 (25 : 13, 25 : 15, 25 : 7)
Silesia Volley Mysłowice - AZS AWF Hummel Wrocław (mecz rozegrany będzie 29.12.2022)
AZS AWF Sokół 43 Katowice - Chełmiec Wodociągi Wałbrzych 3 : 2 (25 : 23, 15 : 25, 21 : 25, 25 : 19, 15 : 8)
1. | NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa | 11 | 28 | 30:10 |
2. | Chełmiec Wodociągi Wałbrzych | 11 | 23 | 27:14 |
3. | Silesia Częstochowa | 11 | 22 | 26:15 |
4. | Silesia Volley Mysłowice | 10 | 19 | 24:17 |
5. | MKS Bramdor Volley Świdnica | 11 | 18 | 20:18 |
6. | AZS AWF Sokół 43 Katowice | 11 | 16 | 21:20 |
7. | Sari Żory | 11 | 15 | 19:21 |
8. | AZS AWF Hummel Wrocław | 10 | 14 | 19:21 |
9. | Polonia Łaziska Górne | 11 | 7 | 10:28 |
10. | ECO Uni II Opole | 11 | 0 | 1:33 |
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie