
W Bodzanowie doszło do podtopień posesji, bo od lat nikt nie czyści rowów i przepustów. Przy gwałtownych opadach woda wylewa się z nich i zalewa piwnice pobliskich budynków mieszkalnych.
Mieszkańcy zalanych posesji nie kryją złości i pretensji. Pokazują zamulony przepust drogowy, który po obfitych opadach spiętrzył wodę. - Woda spływająca z pól nie miała jak odpłynąć i wlała się do naszych piwnic - mówią mieszkańcy podtopionych posesji. Jak dodają, taka sytuacja miała miejsce pierwszy raz od wielu lat. - Kiedyś koryto cieku wodnego było czyszczone i utrzymane w należytym stanie technicznym. A teraz, rów nie był czyszczony ponad 4 lata - skarżą się mieszkańcy.
Mieszkańcy interweniowali w wydziale rolnym urzędu miejskiego. Niestety nie udzielono im pomocy. Jedynie dowiedzieli się, że nie ma pieniędzy i... trzeba zbierać podpisy pod petycją.
Za taką radę podziękowali, ponieważ uznali, że płacą systematycznie podatki a władze gminy są zobowiązane do wykonania prac raz na 2 lata - zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Rzeczywiście, stan cieku jest opłakany - zarośnięty, zasypany, miejscami przypomina strumyczek!
A tam, gdzie strumyk płynie z wolna... niekoniecznie wieś musi być spokojna! - szczególnie przy większych opadach deszczu. Takiego spokoju w tej sprawie nie brakuje władzom gminy! Czy nadal bez zdecydowanych działań w zakresie czyszczenia cieku wodnego, odpowiedzialne za to osoby będą spokojnie czekały na kolejne opady deszczu?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
akurat te zdjecia niczego nie dowodza to nie jest zarosniecie aby uniemozliwic przepływ wody