
Bardzo sporadyczne odśnieżanie dróg dojazdowych do miejscowości w gminie Kamiennik było poruszane na ubiegłotygodniowej sesji rady gminy. Gmina Kamiennik - jako jedna z najbardziej oddalonych od Nysy w naszym powiecie - w okresie zimowym - ma ogromny problem z zimowym utrzymaniem dróg.
Radni zwracali uwagę, że nie tylko trudno przejechać trasą Kamiennik – Goświnowice, ale także lokalnymi drogami, których odśnieżanie należy do gminy. – Dzwoniłam do Zarządu Dróg Powiatowych z pytaniem, dlaczego nasze drogi tak wyglądają i usłyszałam, że oni używają mieszkanki solno–piaskowej, która… nie działa na lód! To co my mamy robić?! Czekać na wiosnę?! – irytowała się jedna z radnych.
Wójt Kazimierz Cebrat dodał, że nie ma dnia, żeby takie telefony nie były wykonywane do powiatu. – To nie jest Warszawa! Powiat ma problem z odśnieżaniem, to co dopiero my! Do tego trzeba zatrudnić ludzi, zapewnić sprzęt, a my jednego kierowcę – mówił wójt dodając, że sam nie mógł przejechać i potrzebował pomocy na trasie Szklary – Cieszanowice.
Ze strony radnych padał także zarzut, że jeśli nawet do danej wsi dojedzie gminny sprzęt odśnieżający to nie zawsze odśnieży on wszystkie drogi we wsi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jednym słowem.
Jednym słowem.
No i
Tak
Jak