
Po ponad 40 latach transparent „Solidarność z Papieżem” wróci do nyskich związkowców. Za jego rozwinięcie nad głowami pielgrzymów, którzy brali udział w spotkaniu z Janem Pawłem II na Górze św. Anny w czerwcu 1983 roku grożono młodym mieszkańcom Nysy aresztowaniem. Tylko stanowcza postawa pielgrzymów sprawiła, że ich wypuszczono.
Wspomniany historyczny transparent przyniósł do naszej redakcji Zygmunt Zalewski, wieloletni nauczyciel, brat ks. Zbigniewa Zalewskiego. - To była pamiętna pielgrzymka Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski, w czasie której odwiedził Górę św. Anny – mówi Zygmunt Zalewski. - Kiedy słychać było szum papieskiego helikoptera ten potężny tłum zaczął wiwatować i pozdrawiać Jana Pawła II. To niezapomniane wspomnienia, które pozostają z człowiekiem na zawsze. Ja miałem szczęście być bardzo blisko Ojca Świętego. W tłumie było wielu podejrzanie wyglądających i zachowujących się mężczyzn, esbeków. Byli łatwi do zidentyfikowania, bo dziwnie się zachowywali, inaczej jak pozostali uczestnicy spotkania z Janem Pawłem II. Oni byli w „pracy”.
Zygmunt Zalewski przywołując wspomnienia dodaje, że z tej okazji wybudowano drewniany ołtarz. Oficjalne źródła mówią, że tamtego dnia - 21 czerwca – wstępnie planowano przygotować uroczystości w amfiteatrze, jednak spodziewano się olbrzymiej liczby wiernych i zdecydowano później, aby przenieść je nieopodal bazyliki na błonia. Tamtego słonecznego dnia zebrało się tam ok. milion pielgrzymów, a papieża wysiadającego z helikoptera powitał ks. bp. Alfons Nosol.
Zygmunt Zalewski - wspominając tamto niebywałe wydarzenie - dodaje, że nie był świadkiem rozwinięcia przez nysan zakazanego na tamten czas transparentu „Solidarności” nad głowami pielgrzymów. – Jednak w ubiegłą niedzielę otrzymałem TEN transparent od mojego brata ks. Zbigniewa, a on z kolei od ks. Mariana Wanke, który w tamtym czasie był wikarym w naszej katedrze – mówi dodając, że transparent ma zostać przekazany działaczom „Solidarności”. Z transparentem związana jest historia świadcząca o wielkiej solidarności pokolenia walczącego o obalenie komunizmu w naszej ojczyźnie.
Ks. Marian Wanke w rozmowie z naszą redakcją potwierdza, że w czerwcu 1983 roku był wikarym w parafii św. Jakuba i Agnieszki w Nysie. Na spotkanie z papieżem na Górze św. Anny udał się z pokaźną grupą pielgrzymów, którzy szli z Nysy w pieszej pielgrzymce. – Pamiętam, że szliśmy 2,5 dnia. Odpoczywaliśmy na łąkach, bo panował straszny upał – wspomina ks. Wanke. – Ja również przyznam, że nie widziałem momentu kiedy nyska grupa ludzi „Solidarności” rozwinęła transparent, o którym rozmawiamy. Pokazywanie takich treści było przez władze zakazane, ale ludzie „Solidarności” to byli odważni chłopcy. Wiem, że ubecy zatrzymali za to Romana Raucha i Jacka Sanockiego (brata śp. Janusza). Po spotkaniu z papieżem szliśmy w stronę pociągu widząc po drodze kilkanaście ciężarówek zomowców. Skierowaliśmy się jednak do namiotu, w którym było ich dowództwo i powiedzieliśmy, że jeśli nie uwolnią chłopaków - jeśli oni nie wrócą z nami, to przyjedzie tutaj cała diecezja i dopiero będą mieli! Zadziałało, bo wypuszczono i Romana Raucha i Jacka Sanockiego – dodaje ks. Marian.
Ks. Wanke stwierdza, że całej tej akcji towarzyszyło tyle zamieszania i emocji, że on nie pamięta w jaki sposób transparent trafił następnie w jego ręce i że przez wiele lat był z nim w parafii m.in. w Gierałcicach, w której był proboszczem. – Niedawno w Głębinowie odsłonięto tablicę upamiętniającą męczeńską śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Brali w tym wydarzeniu udział ludzie „Solidarności” i powiedziałem, że mam transparent i chętnie go przekażę za pośrednictwem ks. Zbyszka Zalewskiego we właściwe ręce – stwierdził ks. Marian.
Z pewnością wkrótce chętni, m.in. uczestnicy spotkania z papieżem na Górze św. Anny, będą mogli go zobaczyć.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chwała Polsce za Papieża! Wstyd za bolka, olka, bronka, donalda, rafała, szymka i wielu, wielu innych zdrajców i pomiotów ubeckich.
Chwała Polsce za Papieża! Wstyd za bolka, olka, bronka, donalda, rafała, szymka i wielu, wielu innych zdrajców i pomiotów ubeckich.
Wałęsa Bolek miał puścić wszystkich czerwonych komuchów w skarpetach a tak naprawdę to on pił z nimi wódkę.
Proponuję założyć Muzeum Transparentu i spędzać tam masowo dziatwę z okolicznych szkół w ramach wychowania patriotycznego. A jeśli jakiś smark będzie się migał, to karać surowo!
Mnie miłość do Solidarności przeszła raz na zawsze, kiedy na spotkaniu przy parafii św. Jakuba` spotkałem znajomego alkoholika z pracy, oczywiście nawalonego jak stodoła.
I tak samo nie podłączę się nigdy do żadnej innej organizacji, jeśli ona sama nie potrafi oddzielić się od wszechogarniającego gówna. Przykładowo, jeśli w PO jest miejsce dla durnia, który uzupełniał wykształcenie na Uczelniach Wyższych i pisze o tym z błędami, znaczy to, że dla mnie nie ma tam miejsca. Z gównem, jak by się nie nazywało i jakich by profitów nie przynosiło, się nie mieszam.
Najlepszy ubaw miałem ze studenciaków co do uczelnianego koła PO lecieli jak ćmy do świecy. Tacy młodzi i już gówniani.
Pamiętam takiego półgłupa solidarnościowca w jednej z hut na Górnym Śląsku. :) Wszedłem do niego żeby poprosić o egzemplarz drukowanego tam Wolnego Związkowca. Wchodzę, gadam o co mi chodzi, a ten nastroszony cały, podejrzliwy niczym partyzant z lasu obejrzał mnie nieufnie i mi tego druku nie dał. Pomyślałem - żałosny dureń. Zapamiętajcie - to że coś się ładnie nazywa, nie znaczy że z pewnością jest fajne.
A co tam w Otmuchowie u komunistów słychać? Coś wróble ćwierkają że stary tak rządził są jakieś papiery w prokuraturze?
odkrycie sezonu . A kogo to już kurwa obchodzi . Dymam tę solidarność i tego pisowskiego przewodniczącego jak mu tam Dupa czy coś tam .
Super, że się ujawnileś. Tyle lat żyłeś w klatce. Brawo dla ciebie, cioto!
Obchodzi to Polaków, a takich cymbałów jak ty cwelowano.
Szkoda że w Polsce nie rozliczono komuchów po 90 roku tak jak to zrobili w Czeskiej Republice dzisiaj nie było by tematu z Komuchami .