
Do tragicznego wypadku doszło w minioną sobotę około godz. 17.00 w okolicach Wójcic (gm. Otmuchów). Podczas koszenia kukurydzy zginął mężczyzna, który asystował przy pracach polowych.
- 62-letni człowiek wszedł na moment do kabiny kombajnu, w którym znajdował się operator maszyny rolniczej – mówi szef Prokuratury Rejonowej w Nysie Bolesław Wierzbicki. – Po krótkiej rozmowie z 58-letnim kierowcą zszedł po schodach na ściernisko. Operator kombajnu myśląc, że mężczyzna opuścił maszynę kontynuował koszenie. Robiąc nawrót zauważył jednak leżącego na ściernisku 62-latka.
Na miejsce zbiegli się okoliczni mieszkańcy i to oni próbowali reanimować ofiarę wypadku. – Jak wynika z ustaleń, kiedy stwierdzono zanik funkcji życiowych odstąpiono od tych czynności – dodał prokurator Wierzbicki.
Ofiara wypadku na polu i operator kombajnu nie byli spokrewnieni. Przyczyną śmierci mężczyzny były rany głowy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie