Reklama
Po powodzi nic się nie zmieniło!
30/07/2025 14:21
Temat płynącej przez Wyszków Śląski Młynówki Niwińskiej wraca na nasze łamy jak bumerang. Mieszkańcy, zwłaszcza właściciele domów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie cieku boją się, że przy gwałtownych deszczach rzeka wyleje się z koryta i zaleje ich posesje. A takich opadów przecież w ostatnim czasie nie brakuje.
Koryto rzeki jest zarośnięte do tego stopnia, że nie widać płynącej przez nie wody. Tymczasem mieszkańcy nadal żyją w traumie po ubiegłorocznej powodzi. Pogoda panująca w ostatnim czasie – częste i gwałtowne opady deszczu – tylko potęgują ich niepokój. - Po tym, co działo się ostatnio w Polsce, kiedy po ulewach zalewane były miejscowości, nie możemy spać spokojnie. Woda nie będzie mieć swobodnego przepływu, bo nasza rzeczka jest cała zarośnięta. Przecież po ubiegłorocznej powodzi to powinno być kompletnie wyczyszczone! Tymczasem jak to wygląda?! – denerwują się interweniujący w naszej redakcji mieszkańcy wsi.
Takie interwencie są zgłaszane nam kilka razy do roku. I nie chodzi tutaj o kwestię estetyki, ale przede wszystkim bezpieczeństwo.
Młynówka Niwińska, choć płynie w korycie przypominającym rów jest rzeką. Dlatego zarządzają nią Wody Polskie, czyli państwowa instytucja od gospodarki wodnej. Nasza redakcja skierowała w tej sprawie zapytanie do wrocławskiego oddziału tej instytucji. Mamy nadzieję, że wcześniej niż uzyskanie odpowiedzi ciek zostanie udrożniony. Jeśli jednak w sposobie działania Wód Polskich ta kwestia się nie zmieniła to w większości inwestycje „utrzymaniowe” są wykonywane od 15 sierpnia do końca lutego.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nowinynyskie.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.