Podczas ubiegłotygodniowej rozprawy, która toczy się przed Sądem Rejonowym w Nysie Przemysław N. przyznał się, że groził prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Do tej pory temu zaprzeczał. Sąd wyraził zgodę, aby na kolejnej rozprawie przesłuchać biegłych psychiatrów.
O tej sprawie „Nowiny” pisały kilkakrotnie. Chodzi o kierowanie gróźb przez 20-letniego bezdomnego z Nysy w stosunku do głowy państwa. W marcu w Pałacu Prezydenckim w Warszawie doszło do przesłuchania Andrzeja Dudy jako pokrzywdzonego.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2020 roku na skrzynkę mailową Centralnego Biura Antykorupcyjnego trafiła wiadomość o treści: „ Zabić prezydenta Polski. Moi ludzie właśnie pojechali go zabić”. Służby ustaliły, że mail został wysłany z ogólnodostępnego komputera w noclegowni w Nysie, ze skrzynki 19-letniego wówczas mężczyzny. Podczas przesłuchania Przemysław N. zaprzeczał, że on jest autorem gróźb twierdząc, że nie mógł zalogować się na swoje konto, że prawdopodobnie ktoś je przejął zmieniając hasło dostępu. Firma, która jest administratorem skrzynki mailowej stwierdziła jednak, że od założenia adresu nie zmieniano hasła dostępu do poczty. W związku z tym Przemysław N. został oskarżony o kierowanie gróźb karalnych pod adresem prezydenta za co grozi do dwóch lat więzienia. Proces toczy się przed sądem w Nysie.
Podczas ubiegłotygodniowej rozprawy Przemysł N. przyznał się, że to on jest autorem gróźb, ale nie chciał zabić prezydenta. To miał być głupi żart, zakład z kolegą.
Młody mężczyzna był badany przez biegłych psychiatrów, którzy orzekli, że w chwili dokonywania czynu był świadomy tego co robi. Mimo tego sąd zgodził się na wniosek obrońcy o poszerzenie opinii o pełną dokumentację leczenia psychiatrycznego, które przechodził Przemysław N.
foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie