Reklama

Brat walczy o opiekę nad siostrą

Nowiny Nyskie
03/12/2022 12:00

15 grudnia sąd w Opolu ma rozpatrzyć apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Prudniku, który przyznał opiekę nad 5-letnią Ivanką z Głuchołaz obywatelowi Ukrainy zamiast bratu Filipowi. Historię rodzeństwa 5–letniej Ivanki i 21-letniego Filipa Przedlackiego śledzimy od dwóch lat.

Przypomnijmy, że przyrodnie rodzeństwo spotkała tragedia, kiedy dwa lata temu zmarła ich zaledwie 42-letnia mama. Filip tylko przez chwilę mógł sobie pozwolić na rozpacz po stracie mamy. Z dnia na dzień musiał stać się matką i ojcem dla swojej małej siostry. Został opiekunem prawnym Ivanki, a po kilku miesiącach dostał przydział mieszkania socjalnego. Cieszył się, że gmina tak szybko zareagowała na sytuację, w której się znalazł, bo w dotychczasowym mieszkaniu nie mógł zostać. Wtedy też okazało się jak wielu dobrych ludzi go otacza, którzy pomogli chłopakowi w zorganizowaniu nowego życia. Mieszkanie bowiem na tamten moment nie robiło najlepszego wrażenia. To były dwa pomieszczenia wymagające kompletnego remontu, a wcześniej uzyskania wszelkich pozwoleń, zmiany sposobu ogrzewania.

To co stało się później można jednak nazwać pospolitym ruszeniem dobrych serc. W internecie zorganizowano zrzutkę na remont, znaleźli się ludzie, którzy bezpłatnie wykonywali poszczególne etapy remontu, przekazywali pieniądze (bardzo często chcąc pozostać anonimowymi), a na końcu meble i wyposażenie. Finał wykonanych prac był niesamowity. Rodzeństwo mogło zamieszkać w przytulnym, pięknym mieszkaniu, a Ivanka miała swój różowy, pełen zabawek pokój. Dodajmy, że Filip mimo swojego wieku w tamtym czasie pracował i pracuje do dzisiaj. Z kolei Ivanka oczywiście chodzi do przedszkola.

Przed Filipem pojawia się jednak kolejna przeszkoda, by żyć spokojnie z siostrą. Sen z oczu spędzała chłopcu jednak sądowa walka o prawo opieki nad Ivanką, którą toczył z jej biologicznym ojcem - obywatelem Ukrainy. Mama Filipa i Ivanki wzięła z nim ślub przed narodzinami córki, a rozwiodła się tuż przed swoją śmiercią. Dziewczynka nie widziała swojego ojca ok. 2 lat, gdyż wyjechał do ojczyzny gdy była niemowlęciem, a wrócił już po śmierci swojej byłej żony. Mężczyzna chciał wtedy uzyskać opiekę nad dzieckiem, ale sąd nie zgodził się na to decydując, że Ivanka będzie spędzała z ojcem weekendy i popołudnia. Ojciec Ivanki w tamtym momencie wynajmował mieszkanie z innymi osobami. 

Filip na każdym etapie postępowania podkreślał, że nie chce siostry izolować od ojca, bo on nim jest i nic tego nie zmieni. Ale nie wyobrażał sobie, żeby po tym co oboje przeżyli i jak byli związani sąd mu ją odebrał. Gdyby bowiem sąd przyznał prawo do opieki ojcu ten mógłby z czasem wywieźć dziecko do swojej ojczyzny i wówczas rodzeństwo w ogóle mogłoby stracić ze sobą kontakt.
W maju br. sąd zdecydował jednak, że Ivanka trafi do ojca. Taka decyzja zdruzgotała Filipa i jego przyjaciół, którzy cały czas są przy nim i deklarują pomoc. Chłopak odwołał się od tej decyzji i w połowie grudnia sąd odwoławczy ma wydać wyrok w tej sprawie.
Filip i Ivanka widują się praktycznie codziennie. Chłopak odbiera często siostrę z przedszkola.

 

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wrocek - niezalogowany 2022-12-05 09:18:31

    Polskie sądy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do