
Łącznie dwanaście osób zasiądzie na ławie oskarżonych w sprawie o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się czerpaniem korzyści majątkowych z prostytucji. Do tego przestępstwa dochodziło także na terenie naszego miasta. Proces będzie toczył się w Sądzie Okręgowym w Opolu.
Na początku grudnia sąd podjął decyzję o dołączeniu do tego postępowania sprawy obywatela Bułgarii Juliyana S., któremu zarzuca się współudział w przestępstwach objętych aktem oskarżenia. Wcześniej zostało nim objętych 11 osób – szef grupy Rafał L., Krzysztof M. (49 l.), Andrzej W. (37 l.), Bogdan R. (43 l.), Dorota B. (32 l.), Gracjan N. (40 l.), Krzysztof P. (31 l.), Grzegorz D. (64 l.), Artur S. (55 l.) oraz obywatele Bułgarii – Gyursel P. (49 l.) i Erdinch S. (48 l.).
Jak działali?
Jak ustalili śledczy, na terenie Opolszczyzny - w Opolu, w Nysie i Kędzierzynie–Koźlu - od listopada 2012 r., działała zorganizowana grupa przestępcza, która zajmowała się czerpaniem korzyści majątkowych z prostytucji. Grupę zorganizował i nią kierował obecnie 45–letni mieszkaniec Opola – Rafał L. Stworzył on mechanizm wymuszania pieniędzy od kobiet, które parały się prostytucją przydrożną oraz w wynajmowanych mieszkaniach. Kobiety zmuszone były płacić 200 zł tygodniowo za możliwość uprawiania prostytucji domowej oraz od 200 do 350 zł w związku z usługami seksualnymi oferowanymi przy głównych drogach wylotowych z Opola. W drugim z opisywanych przypadków „stawka” zmieniała się wraz ze zmianą pór roku (zimą była najniższa).
O konieczności płacenia swoistego haraczu, kobiety które przybywały do Opola celem uprawiania prostytucji przydrożnej były informowane przez członków grupy bezpośrednio w miejscu oferowania swych usług. W tym celu okresowo prowadzona była lustracja dróg wylotowych z Opola.
Z kolei do kobiet świadczących usługi seksualne w mieszkaniach w Opolu, Nysie i Kędzierzynie–Koźlu członkowie grupy docierali wykorzystując ogłoszenia zamieszczane przez nie na jednym z portali internetowych. Oskarżeni co pewien czas weryfikowali ilość takich anonsów. Następnie jeden z nich, podając się za klienta, dzwonił pod numer wskazany w ogłoszeniu i po umówieniu spotkania, udawał się pod adres uzyskany w rozmowie telefonicznej. Wówczas kobiety uprawiające prostytucję w danym mieszkaniu były informowane o konieczności uiszczania opłat dla Rafała L.
Zorganizowana grupa przestępcza
- W przypadku odmowy płacenia żądanych kwot, na polecenie Rafała L. podejmowane były działania o charakterze szykan, które miały przymusić do zapłacenia haraczu – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar. - Polegały one na pisaniu na fasadach budynków tekstów pozwalających powiązać dany lokal mieszkalny z charakterem oferowanych tam usług, rozlewaniu na klatkach schodowych nieprzyjemnie pachnących substancji, a także wybijaniu szyb w oknach mieszkań. Działania te miały zniechęcić potencjalnych klientów, do korzystania z usług oferowanych w tych mieszkaniach.
Z uwagi na zorganizowany charakter procederu, podział zadań pomiędzy zaangażowanymi osobami, kierowniczą rolę Rafała L. oraz określone i stałe reguły partycypacji w zyskach uznano, że przestępstwa popełniane były w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.
W toku śledztwa udało się uzyskać zeznania od kilkunastu kobiet, które zdecydowały się ujawnić, że zmuszone były płacić określone kwoty w zamian za możliwość uprawiania prostytucji. Na tej podstawie ustalono, że łączna kwota uzyskanych w ramach przestępczego procederu korzyści majątkowych wyniosła ponad 450 tys. złotych.
Za zarzucane przestępstwa Rafałowi L. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Pozostałym oskarżonym może zostać wymierzona kara do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skoro grupa działała od 2012, a mamy prawie 2021 to co przez te 8 lat robiła Policja? A Grażyna S. w Nysie dlaczego jest nietykalna? Działa jeszcze dłużej. Niepoważne takie traktowanie prawa i obywateli.