Człowiek Kolbiarza oskarżony. Bogdan W. usłyszał zarzuty 

Nowiny Nyskie
16/07/2025 09:53

Najbliższy współpracownik Kordiana Kolbiarza i prezes Agencji Rozwoju Nysy usłyszał zarzuty karne. Prokuratura Rejonowa w Nysie skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu. Sprawa dotyczy przetargu na remont gminnego budynku, który wygrał kuzyn prezesa ARN. 

W dniu 30 czerwca 2025 r. Prokuratura Rejonowa w Nysie skierowała akt oskarżenia przeciwko Bogdanowi Wyczałkowskiemu o przestępstwo z art. 271 § 3 kk dotyczące poświadczenia nieprawdy w protokole postępowania o udzielenie zamówienia w trybie przetargu nieograniczonego z dnia 2 sierpnia 2017 r. w Nysie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę – poinformowała nas Kamila Orszak, zastępca prokuratora rejonowego w Nysie. Grozi za to kara więzienia od 6 miesięcy do lat 8. 

 

Sprawa dotyczył przebudowy budynku przy ul. Marcinkowskiego w Nysie, należącego do gminy Nysa (skrzydło urzędu miejskiego). Agencja Rozwoju Nysy jako zarządca obiektu ogłosiła przetarg na remont jednego piętra, gdzie mieści się obecnie przychodnia lekarska. Do pierwszego przetargu stanęły dwie firmy – jedna z Nysy, druga z Paczkowa. Jak się okazało w wyniku dziennikarskiego śledztwa „Nowin Nyskich”, ta druga należała do kuzyna prezesa ARN. Lepsze warunki zaproponowała firma z Nysy, ale wtedy przetarg unieważniono. Powodem były błędy w specyfikacji zamówienia. Kiedy przetarg powtórzono wygrał kuzyn prezesa Bogdana W. który m.in. wydłużył czas gwarancji wykonanych robót. W pierwszym przetargu był on krótszy od konkurencyjnej oferty. Sprawę opisaliśmy w 2018 r. w artykule „Przetargi pod kuzyna”, autorstwa Dominiki Wolak, która złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury i tym samym doprowadziła do postawienia Bogdana W. przed sądem. 

Prezes Agencji Rozwoju Nysy nie wyłączył się z postępowania przetargowego, choć w związku z tym, że brał w nim udział członek jego rodziny miał taki prawny obowiązek. W procesie sądowym, który wytoczył naszej redakcji przekonywał, że to zrobił. Dokumentacja pokazała jednak, co innego. Choć nie brał bezpośredniego udziału w przetargu, to zatwierdzał jego wynik. Pytany prze sąd, dlaczego to zrobił przekonywał, że przez... pomyłkę. Typowe działanie w stylu, kiedy złapią cię za rękę mów, że to nie twoja ręka. Na tym kłamstwie oparty był cały pozew przeciwko „Nowinom Nyskim”. Sąd Okręgowy w Opolu nie dał się na to nabrać (i to dwa razy), oddalając pozew Wyczałkowskiego i ARN–u. Zmienił go Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, co budzi ogromne kontrowersje. Nakazał „Nowinom Nyskim” przeproszenie prezesa i ARN za naruszenie jego dóbr osobistych. Obecnie sprawa jest w Sądzie Najwyższym, gdzie złożyliśmy skargę kasacyjną. Jednocześnie gminna spółka wystąpiła przeciwko nam z wnioskiem o egzekucję. Sędzia nyskiego sądu Radosław Czarnołęski nałożył na nas, na ówczesną redaktor naczelną i na autorkę tekstu w sumie 25 tys. zł grzywny. To horrendalna kwota oderwana od rzeczywistości i niewspółmierna do czynu. Czekamy na uzasadnienie tego postanowienia sądu, które zapadło na posiedzeniu niejawnym. 

Opolski sąd ustalił, że w dniu 2 sierpnia 2017 r. przeprowadzono drugi przetarg na remont I piętra budynku przy ul. Marcinkowskiego. Stało się to po anulowaniu wyników pierwszego przetargu. W skład komisji przetargowej wchodzili pracownicy ARN: Adam Kozłowski, Grzegorz Jasiok i Jacek Krzywoń. Skład komisji został powołany na mocy zarządzenia prezesa Agencji Rozwoju Nysy z 10 maja 2017 r. W treści protokołu wskazano, że Bogdan Wyczałkowski nie wyłączył się od czynności przetargowych, a jako kierownik zamawiającego wykonywał czynności w udzieleniu zamówienia. Przed sądem twierdził zupełnie co innego. 

Do przetargu stanęło znów tych samych dwóch przedsiębiorców, Grzegorz Tomaszek oraz Adam Szawełło, prowadzący firmę budowlaną AS-BUD. Jego oferta wykonania remontu określona została tym razem na kwotę 808 848,00 zł połączona była z okresem 60-miesięcznej gwarancji. Oferta Grzegorza Tomaszka opiewała na kwotę 803 136,11 zł, jednak tym razem zapewniała gwarancję wykonania na 60 miesięcy. Ze względu na taką samą długość gwarancji w każdej z ofert, to różnica w przedstawionej cenie zdecydowała, że to Grzegorz Tomaszek wygrał przetarg. Bogdan Wyczałkowski złożył podpis jako osoba zatwierdzająca protokół. Jak poinformował nas Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, takie postępowanie oskarżonego miało na celu osiągnięcie korzyści majątkowej przez bliską mu osobę. 


Z wyroku sądu wynika, że prawdą jest to, że Bogdan Wyczałkowski i Grzegorz Tomaszek są spokrewnieni i są kuzynami. Prawdą jest również to, iż ostatecznie Grzegorz Tomaszek wygrał zorganizowane przetargi. Prawdą jest także, że drugi przetarg wygrany został przez Grzegorza Tomaszka po anulowaniu przetargu, którego nie wygrał. Polega na prawdzie również okoliczność, że drugi przetarg Grzegorz Tomaszek wygrał dzięki korekcie oferty i wydłużeniu okresu gwarancyjnego. Prawdą jest, że w pierwszym przetargu oferta Grzegorza Tomaszka była znacznie niższa cenowo niż pozostałe. Prawdą jest także i to, że do obu umów, wykonawcy remontów zlecono dodatkowe czynności, objęte dodatkowymi umowami, w których przetargów już nie organizowano. Choć powód i jego świadkowie twierdzą, iż odwołany przetarg był wadliwy z przyczyn niezależnych, ale prawdą jest, że końcowe anulowanie przetargu umożliwiło korektę oferty, a finalnie doprowadziło do zmiany podmiotu wykonawcy przebudowy I piętra. 

Mimo tak oczywistych faktów sąd drugiej instancji uznał, że naruszyliśmy dobra osobiste prezesa. Mimo iż napisaliśmy prawdę, czego akt oskarżenia przeciwko Bogdanowi Wyczałkowskiemu jest jednym z dowodów.
 


To nie koniec problemów prezesa ARN. Nyska prokuratura cały czas prowadzi też śledztwo w sprawie spółki SIM Opolskie, którą kierował. Kontrola Krajowego Zasobu Nieruchomości i Najwyższej Izby Kontroli ujawniły tam liczne nieprawidłowości. Spółka powołana do budowy mieszkań kupowała np. luksusowe samochody, wydawała miliony na promocję, a także sponsorowała wycieczki górskie. Za jego rządów nie powstało ani jedno mieszkanie. Do nieprawidłowości dochodziło, kiedy szefem rady nadzorczej był wiceburmistrz Marek Rymarz, a główną księgową Karina Hereda. Oboje odpowiadali za kampanię wyborczą Kordiana Kolbiarza. 

Aktualizacja: 28/07/2025 09:15

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    ..... - niezalogowany 2025-07-16 10:14:58

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • 345 - niezalogowany 2025-07-20 10:42:36

    Ale zdechnie jako parszywa kurwa, a psy będą podlewać jego grób.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Yeti - niezalogowany 2025-07-16 11:07:22

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    CZYTELNIK - niezalogowany 2025-07-16 17:11:13

    Prowincjonalna rzeczywistość gdzie ciemnota popiera głupiznę tworząc przekręty typu kuzyn dla ciotki, ciotka dla stryja a we wszystkim uczestniczy wydający dziwne wyroki prokurator i sędzia!!!! czyli tak zwany ,,wymiar niesprawiedliwości!!!! Czy ktoś przerwie ten złodziejski i kryminalny układ??? Ilu niezawisłych sędziów i prokuratorów trzeba wysłać na oślą łączkę, żeby wreszcie ten układ zamknąć???? DNO I ŻENADA!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Stefek Stef - niezalogowany 2025-07-21 13:06:39

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kojak - niezalogowany 2025-07-16 18:14:58

    Tłuścioch wali głupa , ale w Paczkowie leja po nogach ze śmiechu o jego wyczynach , a grubas łże jak bura suka a teraz pójdzie po słowie i gówno mu zrobią

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bolek OTUA - niezalogowany 2025-07-16 18:57:03

    U nas tak jest było i będzie że nikt za nic nie odpowiada. Udowodni się nieprawidłowości i co i nic. Całe rodziny pracują w urzędach i spółkach gminnych , żony, dzieci, mężowie, kuzyni i reszta rodziny w myśl zasady rodzina na swoim.Po Lini partyjnej i rodzinnej zasiadają w spółkach gminnych i nikt za to nie odpowiada. Radni pracują w spółkach gminnych i nawet im nie jest wstyd. Nikt się nie liczy z mieszkańcami gminy, wdać było chamstwo na posiedzeniach Rady Miejskiej I ośmieszanie referendum I zakaz uczestnictwa pracownikom ale ogromną kase wziąć z zasobów gminnych to już nie było zakazów.Boze kiedy ci niekompetentni I nieudolni cwaniacy odczepia się od naszego miasta. Dlaczego za swoje błędy nie odpowiadają karnie I finansowo. Kiedy w Polsce będzie porządek prawny. Takiego nepotyzmu to nawet za PRL-u nie było.Dlaczego ci sami rzadza od 30 paru lat, jak przeciąć ten układ.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Atom - niezalogowany 2025-07-16 20:59:45

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ? - niezalogowany 2025-07-17 08:07:24

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek i Wandzia - niezalogowany 2025-07-17 10:32:42

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Pan kleks - niezalogowany 2025-07-17 12:04:49

    Oni mają na zwykłych ludzi wyjebane , bawią się i walą z tych biednych prostych ludzi . I każdy patrzy gdzie łeb do jakiego żłoba wsadzić i tyle w temacie.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zwykły gość - niezalogowany 2025-07-18 08:28:05

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    :))) - niezalogowany 2025-07-20 10:41:28

    Powiatowy mafiozo z pochodzenia wprost z dupy. :))))

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Wróć do