- Patrzysz na mnie… Zabiłeś moje dziecko, moje jedyne, najdroższe dziecko. Zabrałeś mu życie. Nie jesteś Bogiem, żeby zabierać życie. Zabrałeś jemu życie i zabrałeś życie mojej rodzinie – takie słowa skierowała Iwona Budulska, matka nieżyjącego Maćka do Patryka D., głównego oskarżonego w sprawie o śmierć jej syna.
W miniony czwartek odbyła się zapowiadana kolejna rozprawa w sprawie śmierci Maćka Budulskiego. Podczas rozprawy mowy końcowe wygłosili m.in. obrońcy oskarżonych. Obrońca Patryka D. twierdziła, że jej klient nie uderzył metalowym kijem Maćka, a obrońca Patryka G., że ten nie przekazał narzędzi swoim kolegom.
Mowę wygłosiła także prokurator, która podtrzymała, że mężczyźni szli na miejsce z zamiarem pobicia i ten zamiar się nie zmienił. Najbardziej poruszające słowa wypowiedziała matka nieżyjącego Maćka. - Zabiłeś moje dziecko, moje jedyne najdroższe dziecko – mówiła płacząc do Patryka D. - Zabrałeś mu życie. Nie jesteś Bogiem, żeby zabierać życie. Zabrałeś jemu życie i zabrałeś życie mojej rodzinie.
Oskarżony Patryk M. nie zdobył się na przeprosiny a Patryk D. stwierdził bez jakichkolwiek emocji: „Żałuję tego co się stało. Przepraszam”.
To właśnie w przypadku Patryka D. oskarżyciel posiłkowy wnioskował o zmianę kwalifikacji czynu z pobicia ze skutkiem śmiertelnym na zabójstwo. W czwartek sąd nie podjął jednak decyzji w tej sprawie. Ma ona zapaść 15 maja. Sad może ogłosić w tym dniu wyrok lub zdecydować o zmianie kwalifikacji czynu – wówczas rozpocznie się on od nowa w poszerzonym składzie sędziowskim. To wymóg, jeśli oskarżonemu grozi dożywocie.
Przypomnijmy, że pod koniec października 2018 roku Maciej Budulski, student nyskiej PWSZ grał wraz z trzema kolegami w piłkę na parkingu nyskiego marketu budowlanego. W pewnym momencie grający zostali zaatakowani przez czterech mężczyzn: dwóch 19-latków (Patryka M. i Patryka D.), 24-latka Vladyslava P. będącego obywatelem Ukrainy i 32-letniego Piotra G. Napastnicy byli uzbrojeni m.in. w metalowy kij, którym uderzono 22-latka.
Ochrona marketu wezwała policję. Funkcjonariusze na miejscu zdarzenia zatrzymali trzech napastników. Czwarty został ujęty następnego dnia. Okazało się, że to mieszkańcy Nysy. Pobity student trafił do szpitala, ale nie udało się go uratować.
Proces w sprawie śmierci Macieja Budulskiego toczy się przed Sądem Okręgowym w Opolu. Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia. 22-letni dziś Patryk M. - poza pobiciem - jest oskarżony o składanie gróźb karalnych. Zdaniem prokuratury, celował do pokrzywdzonych z broni w twarz i groził, że ich zabije. Patryk D. - według śledczych - zadał ciosy kijem golfowym, Piotr G. miał pobić i dać młodszym kolegom broń, a Vladyslav P. według prokuratury również brał udział w bójce.
Na pierwszej rozprawie (równo dwa lata temu - w kwietniu 2019 roku) sąd zdecydował, że cała czwórka oskarżonych może spędzić czas procesu na wolności odpowiadając z wolnej stopy.
Podczas procesu okazało się, że to żona Piotra G., aby wymusić na mężu powrót do domu wymyśliła historię o tym, że grupka mężczyzn rzuca kamieniami w ich mieszkanie i ubliża jej. To kłamstwo miało tragiczne skutki – mężczyźni uzbrojeni w groźne narzędzia poszli na parking, na którym młodzi chłopcy grali w piłkę. Atak zarejestrowała kamera monitoringu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zaraz się tu zleci ta męta -komentator - niegramotny obrońca tych zabójców.
I co dalej zyjecie ta pandemia? Co takie straszne zniwo zbiera...
Ale z ciebie pusty dzban ty z
Ja narazie tylko ty o tym wspominasz ????