
Na początku marca zapytaliśmy, ile wycięto drzew w gminie Nysa od początku rządów Kordiana Kolbiarza. Po upływie dwóch tygodni odpisano nam, że na odpowiedź potrzebują więcej czasu. Nie mogą się doliczyć?
O ilość wyciętych drzew zapytaliśmy po tym, jak kolejne zdrowe okazy znikały z nyskiego parku miejskiego. Wzbudziło to ogromne kontrowersje wśród mieszkańców Nysy. Pamiętamy jednak, że nie były to pierwsze duże wycinki za obecnych rządów. Pod topór poszły np. wszystkie drzewa przed urzędem miejskim, a także na placu Jana Pawła II, gdzie zostawiono tylko jedno.
Jak poinformował nas sekretarz miasta Piotr Bobak, zakres informacji jest szeroki, a jej udzielenie wymaga sprawdzenia dokumentów, które zostały zarchiwizowane. Urząd wyznaczył sobie kolejny termin odpowiedzi na 4 maja.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zanim się doliczą , to urosną nowe. Drzewa.
"Na początku marca zapytaliśmy, ile wycięto drzew w gminie Nysa od początku rządów Kordiana Kolbiarza" A ja zapytam ile osób zostało rannych w gminie Nysa od początku rządów Kordiana Kolbiarza?????Ot tak z ciekawości.
Oni teraz w urzędzie miasta są bardzo zapracowani nie mają czasu odpowiadać na pytania w planach mają nowe pomysły na rozwój miasta aż strach myśleć co jeszcze burmistrz wraz z innymi wymyśli jeszcze
Wyciąć te wszystkie poniemieckie, a reszta zostawić, niech rośnie zdrowo.