
Kilka lat temu na "dużym" parkingu nad Jeziorem Nyskim wybudowano nowe toalety. Co z tego, skoro są zamknięte. Kierowcy i turyści muszą chodzić w krzaki. - To skandal, że w lecie, w trakcie sezonu nie można korzystać z toalet na parkingu - złoszczą się mieszkańcy Nysy.
Parking wraz z nowoczesną toaletą, w której są prysznice dla kierowców, wybudowała gmina. Całość kosztowała ok. 2 mln zł. Jak poinformowała nas wiceburmistrz Nysy Elwira Ślimak, za toalety jak i za sam parking odpowiada teraz dzierżawca terenu, którym jest miejska spółka Akwa. Jeszcze w poprzednim sezonie terenem zarządzała Agencja Rozwoju Nysy. Teren przekazywany jest więc z rąk do rąk, ze spółki do spółki, tylko toalet nie ma komu otworzyć. W Akwie poinformowano nas, że są one zamknięte z powodu remontu i że zostaną otwarte w sierpniu. Tylko czy remonty na ośrodku turystycznym nie powinny być robione przed sezonem?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sugeruje sprawdzić kiedy i jak długo byłe otwarte, że trzeba je remontować.
Tam jest przecież ekspert od toalet, niejaki radny Bogdanowski, manager, słyszałem w radiu chłop zna się na rzeczy.
Masz racje chłop pracuje na dwóch etatach w ARN i AKWA to musi być niezbędnie potrzebny FACHOWIEC
Widocznie lubią wieczorem się kąpać w tym co zjedli na śniadanie.