Koncert Noworoczny Ruchu Rozwoju Regionu. Pomoc potrzebującym to kwestia nadrzędna

W tym roku odbędzie się 10 jubileuszowy Koncert Noworoczny, który organizuje Ruch Rozwoju Regionu. W tym czasie udało się przekazać na pomoc potrzebującym 150 tysięcy złotych. "Wszystko, co robimy, robimy społecznie. Dla nas zapłatą są wiara i nadzieja na lepsze jutro dla wspieranych dzieci i nyskiego hospicjum, szczęście i radość młodych talentów, uśmiech i zadowolenie mieszkańców w trakcie koncertu oraz dobre słowo po nim" - mówią nam organizatorzy. 

- Jak wyglądały początki koncertu noworocznego?
Antoni Hasenbeck – Początki zawsze są trudne, tym bardziej dla nas, niezwiązanych z branżą muzyczną i organizacją koncertów muzyki klasycznej. Wcześniej organizowaliśmy fora gospodarcze jako płaszczyznę pozyskiwania informacji oraz wymiany doświadczeń między przedsiębiorcami a także spotkania z historią Nysy dla mieszkańców naszego pięknego miasta. Następnie powołaliśmy do życia Regionalny Komitet ds. Obwodnic Nysy i Niemodlina, co było dla nas ogromnym wyzwaniem nie tylko organizacyjnym. Konsekwencja w dążeniu do celu przez 7 lat zakończyła się sukcesem. 
Organizacja koncertu była dla nas sporym wyzwaniem, ale podjęliśmy je. Pierwszy koncert, z dużymi obawami czy podołamy, zorganizowaliśmy w Muzeum Powiatowym przy znaczącym wsparciu dr Małgorzaty Radziewicz. Wówczas koncert kwartetu puzonowego i trio fletowego zapełniło nyskie muzeum, a artyści z Młodzieżowej Orkiestry Symfonicznej z Mainz zaprezentowali się wspaniale. Byliśmy mile zaskoczeni pozytywnymi opiniami mieszkańców obecnych na koncercie. Okazało się również, że delegacja Szkoły Muzycznej z Mainz była zachwycona organizacją koncertu oraz urokami Nysy, co przełożyło się na propozycję organizacji koncertu muzyki klasycznej w wykonaniu Młodzieżowych Orkiestr Symfonicznych z Mainz i Opola. I tak to się zaczęło. 
Dziś przy okazji jubileuszowego 10 koncertu jesteśmy usatysfakcjonowani i dumni z podjętej przed laty decyzji i nie jest dla nas istotnie, że wszystko co robimy, robimy społecznie. Dla nas zapłatą są wiara i nadzieja na lepsze jutro dla wspieranych dzieci i nyskiego hospicjum, szczęście i radość młodych talentów, uśmiech i zadowolenie mieszkańców w trakcie koncertu oraz dobre słowo po nim. 

- Skąd pomysł, żeby w taki sposób pomagać potrzebującym?
Agnieszka Jarząbek - Koncert jest przykładem eventu, który łączy przyjemne z pożytecznym. Od początku deklarujemy, że naszemu przedsięwzięciu przyświecają trzy cele: pomoc potrzebującym – i to jest kwestia nadrzędna, promocja uzdolnionej młodzieży oraz umożliwienie mieszkańcom powiatu nyskiego i województwa opolskiego uczestnictwa w kulturze w pełnym tego słowa znaczeniu. To piękne, że będąc odbiorcami tak wartościowego wydarzenia, uczestnicząc w prawdziwej uczcie muzycznej, bo na taką możemy liczyć, jednocześnie przyczyniamy się do pomocy tym, którzy zmagają się z ciężkimi chorobami, czy tak jak w tym roku, wsparcia bardzo potrzebnej inicjatywy, jaką jest budowa nowej siedziby nyskiego hospicjum. Bardzo nas cieszy, że pomagając innym, możemy równocześnie dostarczyć miłośnikom muzyki klasycznej wzruszeń, rozbawić ją czy też zaskoczyć nietuzinkową aranżacją znanych utworów z repertuaru muzyki rozrywkowej. A to wszystko za sprawą wspaniałych wykonawców – w większości młodych ludzi.

- Ile do tej pory, udało się Wam przekazać pomocy?
A.H. – Po ostatnim koncercie w 2020 roku była to kwota około 150 000 zł. Przypomnę, że wstęp na pierwszy koncert był bezpłatny. Cegiełki na drugim koncercie były po 5 zł. Nie mieliśmy takiego wsparcia jak obecnie. Dziś, mimo niełatwej sytuacji gospodarczej, jesteśmy pełni podziwu dla wspierających nas firm. Bez ich pomocy organizacja przedsięwzięcia byłaby niemożliwa.
Dlatego podczas koncertu w 2020 roku ufundowaliśmy statuetki Srebrnego Dedala i Dedala Biznesu autorstwa prof. Mariana Molendy, które przyznaliśmy przedsiębiorcom wspierających nas od wielu lat. W tym roku spodziewamy się kolejnej rekordowej kwoty, którą przekażemy w całości nyskiemu hospicjum. 
Od lat staramy się utrzymywać satysfakcjonujący wszystkich poziom organizacyjny, aby koncert miał piękną oprawę, która tworzy klimat przyciągający publiczność. Jesteśmy dumni, że udało się nam zaskarbić uznanie nyskiej publiczności. Nasze koncerty zawsze przyciągają pełną widownię i to chyba najlepiej świadczy o tym, że są potrzebne.

- Czy któraś z osób, którym pomagacie, szczególnie zapadła w pamięci?
A.H. - Każdy beneficjent, każde dziecko, któremu udało się nam pomóc, było dla nas ważne. Za każdym razem zapoznawaliśmy się z historią choroby naszego podopiecznego, staraliśmy się zdobyć jak najwięcej informacji na jego temat, rozmawialiśmy z rodziną, nauczycielami, nigdy nie była to postać anonimowa, jakiś „kolejny” potrzebujący. Ale faktycznie jest jeden chłopiec, który do dzisiaj ma szczególne miejsce w naszych sercach. Jest to Mateusz Palzer, u którego w pierwszej klasie gimnazjum zdiagnozowano czerniaka. Mateusz zaimponował nam swoją niezłomną walką o powrót do zdrowia oraz wyjątkową postawą. Za pomoc mu udzieloną podziękował najpiękniej, jak to tylko możliwe: wspierając stowarzyszenie w organizowaniu kolejnych koncertów, angażując się w liczne akcje charytatywne na rzecz chorych dzieci i po prostu pięknie wykorzystując czas, który został mu dany: działał w teatrze, brał udział w Odysei Umysłu, koncertował, studiował. Nigdy nie użalał się nad sobą, nie skarżył, miał w sobie nieprawdopodobny optymizm. Niestety, po 9 latach od usłyszenia diagnozy przegrał walkę z rakiem: pożegnaliśmy go 25 września ubiegłego roku. Na kilka dni przed śmiercią powiedział, że nie żałuje żadnej przeżytej chwili, żadnej decyzji i że dziękuje za wszystko, co otrzymał od innych ludzi.

- W tym roku wspomagacie hospicjum. Przyłączając się do dzieła budowy nowej siedziby?
A.H. - Przed każdym koncertem Zarząd Stowarzyszenia Ruch Rozwoju Regionu analizuje przypadki schorzeń nowotworowych w gminie Nysa. Spośród najbardziej potrzebujących wybiera, po konsultacjach z rodzicami, jedno lub dwoje dzieci. Wówczas połowa dochodu jest przeznaczana dla nyskiego hospicjum, a druga połowa dla jednego dziecka lub dzielona na dwie części. W tym roku wyjątkowo Zarząd podjął decyzję o wsparciu nyskiego hospicjum jako jedynego beneficjenta, przyłączając się w ten sposób do budowy nowej siedziby. Wspierając przez tyle lat nyskie hospicjum, znamy jego potrzeby i zdajemy sobie sprawę, że obecna siedziba nie jest w stanie sprostać coraz większym potrzebom niesienia pomocy paliatywnej i hospicyjnej. Z naszej strony będziemy w miarę możliwości pomagać w różnego rodzaju akcjach władz samorządowych, przedsiębiorców i mieszkańców wspierających realizację budowy nowej siedziby. 

- Czy z okazji jubileuszu będą jakieś niespodzianki dla publiczności?
A.H. - Jeżeli cokolwiek powiem na ten temat, to nie będzie już niespodzianka. Zawsze staramy się przygotować skromne małe „co nieco”. Mogę zdradzić natomiast, że tak jak na ostatnim koncercie w 2020 roku, pozwolimy sobie w części oficjalnej wręczyć statuetki Srebrnego Dedala i Dedala Biznesu. Dlaczego Dedal? Ponieważ jest uosobieniem pracowitości, pomysłowości, rozsądku, ambicji i konsekwencji, ale także przykładem skutecznego działania. Takie zdolności i umiejętności powinny wyróżniać każdego przedsiębiorcę czy menedżera. Na dzień dzisiejszy przyznano nominacje do kilku Srebrnych Dedali i kilku Dedali Biznesu. Srebrny Dedal trafi do instytucji, które nas wspierają od samego początku. Dedala Biznesu otrzymają przedsiębiorcy - sponsorzy, którzy wspierają koncerty przez wiele lat, wykazując społeczną odpowiedzialność biznesu.