Reklama

Mógł zabić naszą córkę!

Nowiny Nyskie
03/10/2019 10:33

- Rozciął naszej córce głowę nożem do tapet! Proszę popatrzeć jak potwornie po tym krwawiła! On przecież mógł zabić naszą córkę! - mówią Halina i Jerzy Dybiakowie pokazując zdjęcia córki. - Tymczasem fakt, że jej obrażenia zakwalifikowano jako wymagające leczenia poniżej 7 dni sprawił, że do dzisiaj nie otrzymała odszkodowania ani od przestępcy, ani od państwa.

Nożem w głowę
Do tego brutalnego napadu doszło 14 grudnia 2017 roku. 28-letnia wówczas mieszkanka gminy Paczków wracała ze szkoły jednym z regionalnych busów. W pewnym momencie (na wysokości Wójcic) siedzący za nią mężczyzna zaatakował ją w głowę nożykiem do tapet. - Córka opowiadała później, że on wąchał coś z worka. Zaczął do niej zagadywać, ale ona nie chciała wdawać się w rozmowę. Zapach tego czegoś zaczął ją jednak bardzo drażnić i zaczęła kaszleć. On wtedy powiedział do niej, że ona go zarazi. Córka wyciągnęła w międzyczasie telefon, bo byliśmy umówieni, że zawsze, kiedy wracała do domu dzwoniła z trasy, a ja wyjeżdżałem po nią do Paczkowa i zawoziłem do Unikowic, gdzie mieszkaliśmy. Kiedy ona wyjęła telefon on wyciągnął nóż do tapet i przeciął jej głowę i to do samej kości! - opowiada ojciec poszkodowanej

 


... poniżej 7 dni
Na krzyk dziewczyny, kierowca zatrzymał pojazd. Wówczas napastnik otworzył drzwi busa i uciekł w pola. Zaalarmowane patrole policyjne zablokowały Wójcice, Suszkowice i Głębinów. Po kilkunastu minutach od napadu mężczyzna został ujęty w Głębinowie. Mieszkaniec Nysy był w stanie po użyciu alkoholu. Mężczyznę tymczasowo aresztowano.
Rodzice pokazują zdjęcia córki z tamtych okropnych dla wszystkich chwil. Widać na nich jak potwornie krwawiła po ataku nożownika. - Nie straciła przytomności tylko dlatego, że jest honorowym krwiodawcą i jej organizm inaczej reaguje niż człowieka, który nie oddaje krwi - tłumaczą rodzice.
Równo rok temu sąd skazał mężczyznę na 3 lata więzienia, zapłatę 30 tys. zł zadośćuczynienia i 10 tys. zł z tytułu odszkodowania. Był to wyrok za przestępstwo "narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo CIĘŻKIEGO uszczerbku na zdrowiu poprzez zadanie pokrzywdzonej uderzenia nożem w głowę powodując u niej obrażenia ciała w postaci głębokiej rany ciętej skóry głowy w okolicy ciemieniowej o długości 8 cm, obficie krwawiącej krwią tętniczą, które to obrażenia miały spowodować naruszenie funkcjonowania narządów ciała i rozstrój zdrowia na okres poniżej 7 dni, popełnione bez powodu i warunkach multirecydywy" (cytat z wyroku).
Okazuje się, że skazany był groźny i nieobliczalny. W tym samym dniu, w którym zaatakował kobietę, podpalił także kosz na śmieci na terenie Szkoły Podstawowej nr 5 w Nysie. Miała to być zemsta za to, że nie pozwolono mu korzystać z tamtejszego boiska sportowego. Zniesławił także policjantów.

Została trauma
Jak poinformował nas adwokat poszkodowanej kobiety, sprawca został poddany badaniu psychiatrycznemu, które wykazało, że jest on zdrowy. Mężczyzna odsiaduje także dwa wcześniejsze wyroki. Po uprawomocnieniu się tego za atak odsiaduje łącznie karę do 2032 roku.
- Policja już go dobrze znała - mówią dalej Halina i Jerzy Dybiakowie. - Proszę sobie wyobrazić, że on miał ksywę "tapeciarz". Zasądzono co prawda od niego odszkodowanie, ale córka do dzisiaj niczego nie otrzymała. A ona przecież nie może dojść do siebie - chodzi do psychologa, nie może jeździć samochodami, ma wielką traumę, ma zaburzenia urojeniowe, wykryto u niej objawy padaczki beznapadowej - wyliczają rodzice.
W przyszłym tygodniu przed Sądem Rejonowym w Nysie ma się odbyć rozprawa dotycząca córki państwa Dybiaków, a konkretnie wypłaty rekompensaty dla osoby pokrzywdzonej przestępstwem w sytuacji, w której sprawca jest niewypłacalny i wiadomo, że ofiara nie otrzyma od niego finansowego zadośćuczynienia za czyn, którego się dopuścił. Problem tkwi w tym, że według regulacji prawnych rekompensata z tej puli może przysługiwać ofierze, która doznała co najmniej średniego uszczerbku na zdrowiu.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do