Reklama

Na świecie dominują Azjaci

Nowiny Nyskie
23/01/2020 15:03

Wywiad z prezesem, trenerem i zawodnikiem Ludowego Uczniowskiego Klubu Sportowego Nysa - tenisistą stołowym Piotrem Zenowiczem.

Nowiny Nyskie - Ile klubów tenisa stołowego funkcjonuje w naszym powiecie?
Piotr Zenowicz - W chwili obecnej w powiecie nyskim jest pięć klubów tenisa stołowego. W III lidze grają AZS PWSZ Nysa, LUKS Nysa, MGOKSiR Korfantów i Wakmet Bodzanów. W IV lidze występuje LUKS Mańkowice Piątkowice.
- Jaki system rozgrywek funkcjonuje na Opolszczyźnie?
- Aktualnie obowiązuje system rozgrywek jesień-wiosna - mecz i rewanż. W III lidze jest 12 drużyn oraz dwie grupy IV ligi po 10 zespołów. W sumie 32 kluby.
- Dlaczego wybrałeś tenis stołowy a nie na przykład piłkę nożną?
- Dla młodego człowieka potrzebne są wzorce i idole. Dla mnie takim idolem w latach 80 był Andrzej Grubba. On potrafił na równi grać z Chińczykami, a nawet wygrywać z nimi. Też chciałem grać jak on. Wtedy jeszcze nie było internetu. Przypomnę tylko zwycięstwo Andrzeja w Plebiscycie Przeglądu Sportowego w 1984 roku ale również zwycięstwo w prestiżowym turnieju TOP 12 w Barcelonie w 1985 roku. Były więc znakomite wyniki osiągane przez tenisistów stołowych na arenie międzynarodowej. Postawiłem więc na tenis stołowy. Śmiało można stwierdzić że to właśnie Andrzej Grubba wyniósł polski tenis stołowy na salony światowe.
- Czy to prawda że tenis stołowy to jedna z najpopularniejszych dyscyplin sportowych na świecie?
- Na pewno jedną z najpopularniejszych jeśli chodzi o liczbę zawodników, uprawiających tenis stołowy. Trzeba przyznać, że frekwencję robią głównie zawodnicy z Chin. Ponad 2 miliony Chińczyków uprawia tę dyscyplinę sportu. Trzeba też pamiętać, że niemal każdy lub prawie każdy z nas za młodu grał w popularnego ping-ponga. Jest to dyscyplina od 2 do 102 lat.
- Czy najlepsi polscy tenisiści stołowi maja szansę żeby wystąpić na igrzyskach olimpijskich w Tokio?
- Tenis stołowy jest dyscypliną olimpijską od 1988 roku od Olimpiady w Seulu. W Tokio tenis stołowy będzie rozgrywany w następujących konkurencjach gra drużynowa kobiet i mężczyzn, singiel kobiet, singiel mężczyzn oraz gra mieszana. Zrezygnowano z gry deblowej. System kwalifikacji rozpoczyna się z końcem stycznia i potrwa aż do połowy maja. Jaki będzie efekt nie wiem. Musimy poczekać, ale na tą chwilę najbliżej występu w Tokio są wśród kobiet: Li Qian, Natalia Partyka, Natalia Bajor i Magdalena Sikorska, a wśród mężczyzn Jakub Dyjas i Marek Badowski.
- Wróćmy do Twoich największych sukcesów sportowych?
- Moim największym sukcesem był zdobyty w 1989 roku w Szczecinie złoty medal wspólnie z Lucyną Galińską w grze mieszanej podczas XIII Igrzysk Młodzieży. Wysoko sobie również cenię pierwszy awans w drużynie do II ligi w 1997 roku.
- Jeżeli jesteśmy już przy sporcie młodzieżowym Czy w naszym regionie szkoli się młodzież?
- Tak bardzo dobrą pracę z młodzieżą wykonuje się w AZS Nysa dzięki Zbigniewowi Szlempo oraz trenerom Markowii Skibie i Dawidowi Trojakowi. To dzięki nim młodzi zawodnicy z Nysy występują w III lidze oraz na turniejach ogólnopolskich. Mój klub LUKS Nysa ma też podpisaną partnerską umowę współpracy z Zespołem Placówek Specjalnych w Nysie - Młodzieżowym Ośrodkiem Wychowawczym, gdzie wspólnie z nauczycielem WF Grzegorzem Paczwą trenujemy młodych zawodników w ramach programu wychowanie przez sport, i to się sprawdza. Nasi chłopcy Oskar Dawid i Jakub już wygrywają.
- Na świecie dominują tenisiści stołowi z Chin w czym tkwi ich siła?
- Przede wszystkim w masowości oraz wielogodzinnym treningu z setkami powtórzeń. Niewątpliwy wpływ miała polityka. Propaganda na tyle spopularyzowała tę dyscyplinę, że stała się ona sportem numer jeden. Ale zaznaczyć też należy, że w Chinach powstało wiele nowoczesnych sal, fabryk produkujących wysokiej klasy sprzęt do gry. Przyczyną ich sukcesów jest też sama mentalność i pracowitość narodu Dalekiego Wschodu.
- Tenis stołowy wydaje się być dyscypliną dostępną dla każdego. Czy jest to sport tani?
- Odpowiem na to pytanie w następujący sposób - amatorsko na pewno tak, ale jak ktoś chce uprawiać tę dyscyplinę to już do tanich wbrew pozorom nie należy. Wspomnę, że koszt jednej okładziny to wydatek 150-250 złotych, a potrzeba dwóch. Takim sprzętem pogra się co najwyżej do trzech miesięcy. Później potrzebny jest zakup nowego. Nie wspomnę o desce, to też nie jest mały wydatek. Sama piłeczka kosztuje około 5 złotych, a takie piłeczki bardzo szybko się niszczą.
- Wiele zmian nastąpiło w tenisie stołowym. Najważniejsza to piłeczki, którymi się gra. Na czym ta zmiana polega i jaki jest cel tej zmiany?
- Kiedyś na Andrzeja Grubbę mówiło się mistrz celuloidowej piłeczki. Dzisiaj gramy piłeczkami plastikowymi. Żeby zwolnić grę zwiększyła się wielkość piłeczki z 38 mm do 40 mm. Zostały zmienione zasady liczenia setów. Nie gramy już 21 punktów w secie, lecz do 11. Sprzęt czyli okładziny są bardziej przystosowane do szybkiej gry. Zawodnicy są lepiej wytrenowani. Co wszystko razem i tak powoduje, że dyscyplina nie uległa spowolnieniu a myślę że jest jeszcze szybsza.
- Występujecie jako drużyna LUKS Nysa w III lidze. Wasz cel w tym sezonie?
- Tak występujemy w III lidze i jesteśmy najstarszą drużyną w tej klasie rozgrywkowej, ale walczymy z młodszymi zawodnikami swoim doświadczeniem i zaangażowaniem. Naszym celem jest zawsze utrzymanie się w lidze. Stawiamy na rozwój młodych adeptów tenisa stołowego jak również na rozwój amatorów. Wspomnę też, że nasz klub od 2012 roku uczestniczy w sportowej wymianie z miastem partnerskim Nysy - Ingelheim.
- W jakiej sali obecnie gracie i czy musicie płacić za wynajem sali?
- Korzystamy z uprzejmości SP nr 10 w Nysie i Pani Dyrektor Anny Michoń. Tak za salę płacimy, ale otrzymujemy również dotacje z Urzędu Miasta Nysy. Trenujemy trzy razy w tygodniu.
- A jak radzicie sobie z wyjazdami na mecze? Wynajmujecie busa czy jeździcie własnymi samochodami?
- Jednym z plusów tej dyscypliny jest to że w drużynie gra czterech zawodników, tak że na mecze możemy jeździć samochodem osobowym. Jeździmy więc prywatnymi środkami transportu. Wynajęcie busa wiązałoby się z dodatkowymi kosztami.
- Burmistrz Nysy - Kordian Kolbiarz też był tenisistą stołowym. Miałeś przyjemność rywalizowania z obecnym burmistrzem i jaki był wynik tej rywalizacji?
- Tak z obecnym Burmistrzem Nysy - Kordianem Kolbiarzem rywalizowałem we wszystkich kategoriach wiekowych, gdyż jesteśmy rówieśnikami. Razem uczestniczyliśmy w zgrupowaniach kadry województwa opolskiego i często dzieliliśmy wspólnie pokój, ale nie tylko Kordian grał w Metalu Kluczbork a ja w Rolniku Nysa i w lidze też dochodziło do częstych potyczek między nami. Mecze były zawsze zacięte. Myślę że wynik tej rywalizacji był remisowy.
- W tenisa grasz już ponad 30 lat, w Twojej ocenie jak bardzo zmienił się tenis stołowy w tym okresie?
- Na pewno przygotowanie motoryczne, sprzęt do uprawiania stał się nowoczesnym. Jednostki treningowe uległy zmianie. Trening na wiele piłek. Ale jest to ciągle dyscyplina, która tak jak sport kształtuje takie cechy osobowości jak wytrzymałość psychiczną i odporność na stres o koordynacji oraz refleksie nie wspomnę.
- Twoim zdaniem najlepsi zawodniczka i zawodnik naszego kraju?
- Wśród kobiet to Li Qian i Natalia Partyka a u mężczyzn Jakub Dyjas i Marek Badowski. Oni są najwyżej sklasyfikowani w rankingach światowych i ciągle z szansami na występ w Tokio.
- Zapytam jeszcze o Natalię Partykę. Powiedz mi jak to możliwe żeby osoba, która ma tylko jedną rękę grała jak równy z równym z najlepszymi na świecie?
- Oczywiście nie jest łatwo takiej zawodniczce walczyć z pełnosprawnymi zawodniczkami. Natalia jest jednak bardzo ambitną spotsmenką. Jest zdeterminowana, aktywna i przed wszystkim ogromnie pracowita. Przyzwyczaiła się do swojej niepełnosprawności, ale zawsze uparcie powtarza, że inni mają jeszcze gorzej. To jej życiowa dewiza. Bardzo ją szanuję jako nie tylko jako sportowca, ale i też człowieka. Nie tak dawno założyła swoją fundację i wspiera oraz pomaga innym. Przykład do naśladowania.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do