
Mieszkanka Nysy alarmuje nas, że po ul. Dmowskiego nie da się normalnie przejechać. Tydzień temu wycięto na niej dziury i do dnia dzisiejszego ich nie załatano. - Droga jest w fatalnym stanie, a teraz nie da się po niej przejechać. Można uszkodzić auto – denerwuje się pani Alicja, która mieszka na Dolnej Wsi.
- Od tygodnia każdy slalomem, jak po poligonie, omija, co uda się ominąć. Tą drogą dziennie przejeżdża około 50 tirów do dwóch dużych zakładów papierniczych. Jest to również droga do dzielnicy Dolna Wieś, z której korzystają setki osób mieszkających w pobliżu – podkreśla. Brak szybkiego załatania dziur w drodze nazywa nieudolnością władz miejskich.
- Cieszymy się, że wszystko wokół Urzędu Miasta pięknieje i pokazuje jak to u nas jest nowocześnie i europejsko. Jednak patrząc na tę drogę, którą mijam codziennie idąc do pracy lub jeżdżąc, czego teraz staram się unikać (bo szkoda mi mojego auta), to zastanawiam się dlaczego większość pieniędzy na drogi przeznacza się w okolicach Rynku – dodaje.
Łatanie ulicy Dmowskiego to działanie doraźne. Droga wymaga generalnego remontu, czego domagają się mieszkańcy Dolnej Wsi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta droga to wiecznie rozkopana, nie wspominając już o braku śmietników i dzikich wysypiskach przy papierni w Nysie na Morcinka po brak oświetlenia na tejże ulicy.
ludziska co się dziwicie ,w mieście robi się to co widać z okien magistratu, a reszta to armagedon : okolice B.Śmiałego , Mazowiecka,były poligon , Kmicica , ścieżka od strony FSD na rzeką i tak można wymieniać w nieskończoność .
Wybraliście takie miernoty to macie. Zapamiętajcie jak będziecie głosować .
Możesz jeździć przez Podolską