
"Na obecnym etapie dochodzenia nie ujawniono okoliczności dotyczących np. głodzenia psa lub innych, które mogły potęgować w nim agresję" - takie stanowisko przesłała nam nyska prokuratura, która nadzoruje dochodzenie w sprawie makabrycznego zdarzenia, o którym informowaliśmy niedawno. Chodzi o odgryzienie ręki przez owczarka niemieckiego 88-letniej mieszkance Nysy.
Nasi czytelnicy, miłośnicy zwierząt, dzwoniąc do naszej redakcji nie kryli zdziwienia faktem, że młode zwierzę (mające siedem miesięcy) mogło tak brutalnie zaatakować domowniczkę.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 10 września. Pod nieobecność innych domowników pies odgryzł 88-letniej kobiecie rękę na wysokości przedramienia. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Nysie pod nadzorem prokuratury. Dochodzenie jest prowadzone w "sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" (tj. o czyn z art. 160 par. 1 kk)
"Postępowanie jest w toku, a tym samym niemożliwe jest udzielenie informacji odnośnie dalszych jego czynności. Postępowanie toczy się w sprawie a nie przeciwko" - poinformował nas pisemnie prokurator rejonowy w Nysie Sebastian Biegun.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie