
Policjanci otrzymali informację, że pewien mężczyzna stoi na torach, po których porusza się pociąg. Sierżant Grzegorz Łagosz wraz ze starszą posterunkową Karoliną Pielą ściągnęli go z torowiska.
Mieszkający w Nysie a pracujący we Wrocławiu policjant Grzegorz Łagosz uratował mężczyznę podczas swojej zmiany. Do sytuacji doszło na terenie wrocławskich Maślic. 43-letni mężczyzna, który chciał targnąć się na swoje życie został od razu zabrany do placówki medycznej. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Mundurowi w rejonie przejazdu kolejowego spotkali świadków, którzy potwierdzili, że widzieli mężczyznę biegnącego po torowisku. W pewnej chwili zaczęły się opuszczać zapory drogowe, co oznaczało, że za moment w tym miejscu pojawi się pociąg. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli wzdłuż torów, w kierunku, w którym miał oddalić się mężczyzna. Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów zauważyli zbliżający się z dużą prędkością pociąg. Na jego tle pojawiła się również ludzka sylwetka. Następnie rozegrała się scena niczym z filmu, którym niestety to zdarzenie nie było. Policjanci w ostatniej chwili podbiegli do mężczyzny i ściągnęli go z torów, tuż przed czołem pociągu – poinformowała wrocławska policja.
zdj. Wrocławska policja
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie