Reklama

Przejechali ponad 3600 kilometrów, aby pomóc dzieciom!

Nowiny Nyskie
06/11/2022 11:30

Sławomir Adamowicz zawodowo jest fizjoterapeutą oraz osteopatą. Jego pasją jest nie tylko praca zawodowa, ale też motoryzacja. Sławek wraz z dwoma kolegami, Michałem Iwanickim oraz Maćkiem Maciaszkiem, wybrali się na Złombol, charytatywny rajd, którego celem jest pomoc dzieciom z domów dziecka. 

„Nowiny Nyskie” - Jak oceniasz Złombol?
Sławomir Adamowicz - Myślę, że możemy go określić jako przygodę życia. Wspaniała impreza, wspaniały czas, wspaniali ludzie i miejsca. 

- Czy podczas trasy udało ci się odwiedzić wszystkie miejsca, które planowałeś?
- Tak. Trasa według planu plus bonusy. Po 7 dniach w podróży, przejechanych ponad 3600 km, przekroczeniu 13 przejść granicznych, wróciliśmy cali i zdrowi naszą wyprodukowaną w 1991 roku Skodą Favorit. W trzy pierwsze dni wybraliśmy dłuższą trasę, bo aż 2000 km - od Chorzowa do Albanii, przez Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię i Macedonię Północną. Wracaliśmy 2 dni przez Czarnogórę, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, Węgry oraz Czechy. Przez większość trasy towarzyszyła nam ładna pogoda. Załamanie pogody było dopiero w piątek i sobotę, dzięki czemu spaliśmy głównie pod chmurką na campingach.

- Jak przebiegła trasa? Bez przeszkód i awarii?
- Samochód sprawował się bez zarzutów. To dzięki naszej pracy, zaangażowaniu zespołu i wielogodzinnych pracach przy modyfikacjach, wymianach i naprawach naszej Skody.

- Czy podczas trasy spotkaliście jakieś samochody z nyskimi rejestracjami?
- Tak na starcie było kilka ekip z ONY, ale nie było czasu na pogaduchy. Wybraliśmy trasę ultra wschodnią, na której spotkaliśmy tylko 2 polonezy. Na końcówce, to znaczy od campingu Skopje w Macedonii Północnej, jechaliśmy często w asyście innych pojazdów z rajdu. Zwłaszcza jednej nyski.

- Ile wasza grupa nazbierała pieniędzy dzięki zbiórce, którą również publikowaliśmy na łamach naszej gazety?
- Chcieliśmy wam serdecznie podziękować za wpłaty, których dokonaliście zespołowi Fizjomechanikos Team Złombol, zarówno czytelnikom, jak i naszym znajomym oraz osobom, które śledziły nasz profil na Facebooku. Naszemu teamowi udało się zebrać ponad 5 tysięcy złotych na domy dziecka.

- Czy znana jest kwota jaką zebrano podczas całej akcji?
- Zebrano prawie 3 mln złotych. W tej edycji brało udział aż 950 załóg. To naprawdę świetny wynik.

- Co najbardziej was zaskoczyło na mecie rajdu?
- To był nasz pierwszy Złombol. Cała impreza była dla nas nowością. Pomimo pewnych niedogodności i problemów, które wynikały z dużej liczby uczestników, imprezę oceniam 10/10. W ciemno zgłaszam team na kolejną edycję.

- Postawiliście sobie także inne cele rajdowe?
- Chcielibyśmy, ale na tę chwilę kolejna edycja wisi pod znakiem zapytania. Nie chcę komentować sprawy, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i za rok spotkamy się na kolejnej edycji.

- Czy na następny rajd przygotowałbyś się inaczej? Co dodatkowo byś wziął?
Raczej czego bym nie zabrał (śmiech). Byliśmy przygotowani na dużo więcej niż nas spotkało. Przejechaliśmy całą trasę bez awarii. Na pewno następnym razem trzeba będzie zarezerwować więcej czasu, żeby nie pędzić na złamanie karku i trochę więcej pozwiedzać i odpocząć.#

- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.

Rozmawiała Joanna Kania 


Zdj 1 –

zdj 2 – Samochód, którym wystartował team, to Skoda Favorit z 1991 roku
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do