Reklama

Scenariusz się powtarza. Wywiad z posłem Kamilem Bortniczukiem

Nowiny Nyskie
31/05/2021 12:41

O nowym ugrupowaniu politycznym, groźbie utraty suwerenności i chaosie na opozycji rozmawiamy z posłem Kamilem Bortniczukiem z Głuchołaz, członkiem klubu parlamentarnego PiS.

"Nowiny Nyskie" - Panie Pośle, czy na Zjednoczonej Prawicy, gdzie już jest bardzo tłoczno, jest miejsce na kolejne ugrupowanie?

- Nie uważam, aby w Zjednoczonej Prawicy było tłoczno. Uważam natomiast, ku mojemu smutkowi, że Porozumienie przestało spełniać swoją rolę - centro-prawicowego koalicjanta, który wnosił do ZP wiele wątków wolnorynkowych, zachowując jednak zdecydowany konserwatyzm w kwestiach światopoglądowych. W Porozumieniu, które z przekonaniem współtworzyłem, nie byłoby miejsca dla choćby posłanki Pawłowskiej, która jeszcze kilka tygodni temu stawała na czele proaborcyjnych protestów. Nie było tam też miejsca dla nielojalności względem własnego obozu i własnych wyborców - nasi wyborcy głosowali na kontynuację rządów Zjednoczonej Prawicy, nie brali pod uwagę „flirtów” z opozycją, zmierzających do utworzenia rządu technicznego ze skrajną lewicą na zasadzie: wszyscy przeciwko PiS.


Czy może Pan przybliżyć ideę nowej partii, czym będzie się różnić od PiS – u. Solidarnej Polski i Porozumienia?

- W naszych założeniach Partia Republikańska - bo taka jest najbardziej prawdopodobna nazwa naszego ugrupowania, będzie odpowiednikiem Porozumienia - jakie kiedyś chcieliśmy współtworzyć. Nasze podstawowe cele to obrona przedsiębiorczości, rodziny, samorządów - wszystkiego tego co współtworzą najbardziej aktywni Polacy. Właśnie aktywny udział obywateli w życiu publicznym jest fundamentem republikanizmu, a grupy które powyżej wymieniłem gromadzą najbardziej aktywnych spośród nas. Przedsiębiorcy budują siłę gospodarki i tworzą miejsca pracy, w rodzinach (najlepiej licznych) wychowuje się młode pokolenie - co jest absolutnie kluczowe z perspektywy przyszłości Polski, a samorządowcy to najczęściej aktywni społecznicy, lokalni liderzy, którzy odczuwają potrzebę pracy na rzecz społeczności. 


Jeden z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy uważa, że przyjęcie KPO, to cios w polską suwerenność? Jak Pan odebrał to stanowisko?

- To kwestia różnicy w podejściu do suwerenności. Wg mnie prawdziwa suwerenność, prawdziwa wolność w ogóle, ma związek z zasobnością, z bogactwem - zarówno w życiu jednostek, jak państwa. Trudno mówić, że jest się wolnym człowiekiem, kiedy sytuacja materialna zmusza nas do podejmowania pracy godzącej w naszą godność, albo nie pozwala na założenie rodziny czy znalezienie mieszkania.  Trudno mówić o wolności państwa, w sytuacji kiedy obywatele muszą masowo wyjeżdżać za granicę, żeby utrzymać swoje rodziny, a budżet tego państwa nie pozwala na realizacji programów wspierających rodziny, emerytów, czy zapewnienie bezpieczeństwa fizycznego, militarnego czy zdrowotnego.

Ten przydługi wstęp zmierza do stwierdzenia, że rezygnacja z ogromnych pieniędzy, które wynegocjowaliśmy dla Polski w ramach budżetu UE, a których wydatkowanie przełoży się na zasobność polskich rodzin i polskiego państwa, byłaby większym ciosem w naszą suwerenność niż potencjalne zagrożenia natury formalno-prawnej, podnoszone przez jednego z koalicjantów.


- Chaos w opozycji pogłębia się, na czym zyskuje będące poza parlamentem i nie mające żadnych struktur ugrupowanie Szymona Hołowni. Co pan sądzi o tej inicjatywie?

- To kolejny odcinek serialu polegającego na budowie „nowej siły” w polityce. Mieliśmy już panów Palikota, Petru, Biedronia, teraz czas na Hołownię. Jestem przekonany, że za budową tych ruchów stoją Ci sami ludzie, którzy marzą o tym, aby bez ich „tworu” nie dało się po wyborach stworzyć koalicji, a wówczas to oni - ludzie stojący w tle - będą na takiej sytuacji rozgrywać swoje interesy. To niebezpieczne inicjatywy. Zawsze rozgrywane wg takiego samego scenariusza: malowany lider, duże pieniądze „wpompowane” w promocję, poparcie mediów, brak realnych struktur i programu, a na koniec „napompowane” sondaże, które mają uwiarygodnić te inicjatywy w elektoracie.


- Czy realny jest scenariusz, że Zjednoczona Prawica wygra wybory, ale większość będzie miała Hołownia, PO, Lewica i PSL?

- To jest zawsze realne zagrożenie, ale uważam, że po prezentacji Polskiego Ładu, który jest kompleksowym planem rządzenia, a dzięki któremu rzesze Polaków poczują realną poprawę swojej sytuacji, szanse PiS i całej ZP na powrót do poparcia przekraczającego wyraźnie 40% diametralnie wzrosły. Nasze zadanie teraz w tym, aby Polacy docenili tę poprawę, a nie dali się zwieść opozycyjnej propagandzie.


- W Polskim Ładzie znalazła się jedna z Pana propozycji? Co ona zmieni dla polskich rodzin?

- To wsparcie dla rodziców dzieci w wieku pomiędzy 12 a 36 miesiącem życia. To krytyczny okres pomiędzy obowiązkiem powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim, a powszechnym dostępem do opieki przedszkolnej. W związku z tym, że nie w każdym zakątku kraju samorządowcy równie dobrze radzą sobie z zapewnień opieki żłobkowej - rodziny dostaną 12 tysięcy złotych (1000 zł miesięcznie przez rok, lub 500 zł miesięcznie przez 2 lata) aby w tym krytycznym okresie wesprzeć rodzinny budżet na okoliczności zapłaty za prywatny żłobek, wynajęcie pomocy,  czy częściowe zrefundowanie utraconych dochodów w przypadku pracy na część etatu. Bardzo podobne rozwiązanie funkcjonuje od lat w sąsiednich Czechach, a moja rola polegała na zwróceniu uwagi premiera Mateusza Morawieckiego na to rozwiązanie. Cieszę się, że ostatecznie znalazło się ono w Polskim Ładzie.


- Podczas wizyty w Nysie w 2018 r. wicepremier Jarosław Gowin mówił, że należy Pan do grona najzdolniejszych młodych polityków w kraju. Dlaczego wasze drogi nagle się rozeszły?

- Ostatni rok był bogaty w wydarzenia. Przy okazji, spowodowanego pandemią, zamieszania o termin i formę przeprowadzenia wyborów prezydenckich, w którym to sporze wspierałem Jarosława Gowina, podjął On niestety próbę nawiązania współpracy politycznej z opozycją. Współpraca ta miała polegać na wymianie Marszałka Sejmu, a następnie do powołania rządu technicznego wraz z opozycją. Poinformowałem wówczas Jarosława Gowina, że jest to scenariusz, którego nie akceptuję, a wręcz będę namawiał pozostałych parlamentarzystów Porozumienia do tego, aby te plany zablokować. Wówczas doszło w Porozumieniu do podziałów, których nie udało się już zasypać, a znalazły one ostateczny finał w rozłamie, którego jesteśmy świadkami. Ja startowałem w wyborach z list PiS, jako lidera politycznego koalicji Zjednoczonej Prawicy. W mojej ocenie tym samym zobowiązałem się przed wyborcami do trwania w tej koalicji. Jej rozbijanie byłoby szkodliwe nie tylko politycznie, ale przede wszystkim szkodliwe dla Polski, bo pomimo niektórych porażek, udaje nam się jednak zmieniać polską rzeczywistość zdecydowanie na lepsze.
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    stan - niezalogowany 2021-05-31 14:32:13

    Byle kasa, byle kasa, byle korytko, byle korytko !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • julik z charbielina - niezalogowany 2021-05-31 15:40:15

    POLITYCZNY CIENIAS tak zwana polityczna przechrzta.

    • Zgłoś wpis
  • Afrodyta7 - niezalogowany 2021-09-04 16:31:25

    Kamil Bortniczuk jest najlepszy!!!!!!!

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    stefek i wandzia - niezalogowany 2021-05-31 15:39:04

    u gowina za ciasno....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Gienek - niezalogowany 2021-05-31 16:45:57

    Ale wazelina leję się ciurkiem

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    W pisdu z nimi - niezalogowany 2021-05-31 20:12:34

    Szanowny Panie Redaktorze , proszę nie zamieszczać wywiadów z tym kimś , bo straci Pan ogromną ilość czytelników . Z okien moich rodziców cieszy mnie widok napisów „ suka” jakie ktoś zamieścił na jego nieczynnym zresztą biurze poselskim .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • schabowy - niezalogowany 2021-06-01 15:06:32

    czekasz na szymona?

    • Zgłoś wpis
  • nysa - niezalogowany 2021-06-01 17:44:05

    być może napis „ suka” odnosi się do tych z okien naprzeciwko(?)

    • Zgłoś wpis
  • Np. Stefek - niezalogowany 2021-06-01 21:21:11

    Suka to bardzo delikatny epitet dla tego cwaniaczka. Stał się właścicielem sklepu zoologicznyego to trudno się dziwić. Szkoda tego fajnego miejsca.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    precel - niezalogowany 2021-06-06 09:36:41

    Żenujący typ!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Afrodyta7 - niezalogowany 2021-09-04 16:33:14

    Kamil Bortniczuk jest super madry i przystojny!!!!!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Afrodyta7 - niezalogowany 2022-03-13 15:17:59

    Kamil Bortniczuk jest bardzo piekny

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do