Wojciech Z. doradca burmistrza Nysy, został zatrzymany przez policję pod koniec marca br. Od tego czasu trwa postępowanie przygotowawcze w sprawie kolizji drogowej, do której doszło na ul. Czarnieckiego w Nysie. Uczestniczył w niej samochód Wojciecha Z. On sam nie przyznaje się do kierowania pojazdem.
Jak się dowiedzieliśmy, sprawa doradcy burmistrza trafiła z Prokuratury Rejonowej w Nysie do Prokuratury Okręgowej w Opolu, a stamtąd do Olesna. - Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie nadzoruje, na mocy decyzji prokuratora okręgowego w Opolu, Prokuratura Rejonowa w Oleśnie - informuje Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. Jak dodaje, prokurator rejonowy w Nysie zdecydował się wystąpić z wnioskiem o wyznaczenie innej prokuratury do nadzorowania tego postępowania z uwagi na stanowisko zajmowane przez osobę podejrzewaną (ale nie podejrzaną) w tym postępowaniu o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Zachodziła obawa, że w odbiorze społecznym fakt zajmowania przez podejrzewanego stanowiska doradcy burmistrza Nysy ds. bezpieczeństwa może rodzić wątpliwości, co do bezstronności prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Nysie
- Zachodziła bowiem obawa, że w odbiorze społecznym fakt zajmowania przez podejrzewanego stanowiska doradcy burmistrza Nysy ds. bezpieczeństwa może rodzić wątpliwości co do bezstronności prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Nysie w niniejszej sprawie. By zatem uniknąć tego rodzaju ocen, jakkolwiek niezasadnych, zdecydowano o wyznaczeniu do nadzorowania przedmiotowego postępowania innej prokuratury - mówi Stanisław Bar. Prokurator z uwagi na dobro postępowania nie chce zdradzić, jakie do tej pory czynności wykonano w sprawie. Zapytaliśmy bowiem, czy zabezpieczono dowód w postaci logowania telefonu komórkowego podejrzewanego do stacji bazowej będącej w pobliżu zdarzenia. - W trosce o uniknięcie jakiegokolwiek wpływu na proces gromadzenia dowodów, powstrzymam się od wypowiadania się w kwestii charakteru przedsiębranych dotychczas bądź planowanych czynności dowodowych - oznajmia prokurator Bar.
Wojciech Z. utrzymuje, że nie był sprawcą kolizji, a auto zostało mu ukradzione. Kiedy jednak na miejsce przyjechała policja, to pojawił się tam właściciel pojazdu. W związku z tym, że był pod wpływem alkoholu został zatrzymany przez policjantów. W izbie zatrzymań spędził 24 godziny, a po wyjściu z niej zgłosił kradzież pojazdu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pisałem wielokrotnie że to złodziejska mafia jak na sycyli kwiatkowski w goświnowicach cały czas naj* bany jezidzi
To dobrze czy źle? Albo inaczej dla kogo dobrze?
Picie wódki to jest wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości - Jan Himilsbah.
Pijani kierowcy przejeżdżają znak stop bez zatrzymywania.
Kierowcy po marihuanie zatrzymują się i czekają aż będzie zielony.