
Przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu zapadł wyrok odwoławczy w sprawie śmierci Macieja Budulskiego. Rodzice 22-latka, który zmarł w skutek pobicia w 2018 roku są nim zdruzgotani i zapowiadają złożenie kasacji.
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie, bo proces w tej bulwersującej sprawie trwa już 5 lat. Przypomnijmy, że do tragedii doszło 27 października 2018 roku na parkingu nyskiego marketu budowlanego. Maciek – 22-letni student nyskiej uczelni - grał tam z kolegami w piłkę. Zabawa została przerwana przez dwóch 18-latków (Patryka M. i Patryka D.), 27-latka Vladyslava P. z Ukrainy i 35-letniego Piotra G. Później okazało się, że do ataku doszło z powodu kłamstwa. Żona Piotra G. wymyśliła historię o tym, że grupka mężczyzn rzuca kamieniami w ich mieszkanie i ją obraża, żeby mąż wrócił do domu z popijawy.
Mężczyźni nie chcieli słuchać żadnych tłumaczeń i zamierzali sami wymierzyć sprawiedliwość. Byli uzbrojeni w kij golfowy, przedłużkę do klucza, cegły, pistolet hukowy. Maciek nie chciał się bić i rzucił się do ucieczki, ale napastnicy szybko go dopadli. Bili go tak mocno, że kij został złamany. Maciek zmarł w szpitalu kilka dni później. Sąd aresztował napastników, ale potem zwolnił ich za niską kaucją i odpowiadali z wolnej stopy.
To Patryk D. miał zadać decydujący cios. Na początku zarzucono mu udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi 10 lat. Jednak później sąd zdecydował o powtórzeniu procesu. Istniała możliwość zmiany kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego Patrykowi D. Oznaczało to, że groził mu zarzut zabójstwa i nawet kara dożywotnego więzienia. Mężczyzna jednak nie doczekał ponownego procesu - popełnił samobójstwo.
W ten sposób w sprawie śmierci Maćka Budulskiego pozostało trzech oskarżonych. Jesienią ubiegłego roku usłyszeli oni wyrok. To właśnie 23–letniemu Patrykowi M. sąd wymierzył najwyższą karę spośród trzech zasiadających na ławie oskarżonych. Patryk M. został skazany na 7 lat pozbawienia wolności oraz wpłatę tytułem zadośćuczynienia dwóm pokrzywdzonym (rodzinie zmarłego Macieja Budulskiego i jego kolegi) po 30 tys. zł, a pozostałym po 1 tys. zł.
Karę sześciu lat pozbawienia wolności sąd wymierzył Ukraińcowi – Vladyslavowi P. Sąd uznał go winnym tego, że przyjął od Patryka M. pistolet pneumatyczny służący do popełnienia przestępstwa, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia, pomagał Patrykowi M. w uniknięciu poniesienia odpowiedzialności karnej. Z kolei na 4 lata pozbawienia wolności skazał sąd Piotra G. Sąd uznał, że pomagał on Patrykowi M. i innej osobie w popełnieniu przestępstwa w ten sposób, że wiedząc, że posiadają oni niebezpieczne narzędzia - kij golfowy oraz pistolet pneumatyczny nakłonił ich do zaatakowania pokrzywdzonych, wskazał ich miejsce przebywania w wyniku czego Maciej B. doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy, które to obrażenia spowodowały jego śmierć.
W przypadku Piotra G. sąd również zasądził karę zadośćuczynienia finansowego – dwa razy po 30 tys. zł i dla pozostałych pokrzywdzonych po 1 tys. zł. Wyrok nie był prawomocny.
Rodzina Macieja Budulskiego określiła ten wyrok jako skandaliczny i od razu zapowiedziała złożenie apelacji (rodzice zmarłego chłopaka byli oskarżycielami posiłkowymi). – Ten wyrok to dobrodziejstwo dla sprawców – mówili. Od wyroku odwołała się także prokuratura i oskarżeni.
Na wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu trzeba było czekać kolejny rok. Sąd zaostrzył wyrok tylko w stosunku do Vladyslava P., który usłyszał wyrok 1 roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Piotrowi G. sąd zmniejszył wymiar kary do 2 lat i 6 miesięcy, a najmłodszy z oskarżonych Patryk M. usłyszał wyrok 4 lat pozbawienia wolności. – Jestem zrozpaczona! – przyznała Iwona Budulska, mam Macieja. - Mieliśmy wrażenie, że wyrok był pisany na kolanie. Na jego odczytanie czekaliśmy dwie godziny. Sam wyrok spowodował, że jesteśmy zdruzgotani. Czekamy na uzasadnienie, a to potrwa ok. miesiąca, ale na pewno złożymy kasację. Sędzia całą winą obciążyła nieżyjącego. Mówiła, że gdyby nie on to nic poważnego by się nie stało. Ale się stało! Nie żyje mój syn, który miał przed sobą całe życie! – mówi, nie mogąc dojść do siebie.#
ag
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oj nowiny gubicie się w tym artykule piszczcie prawdę a jeżeli czegoście niewieście to zapraszam do prokuratury a nie pisać bzdury a główny sprawca leży na cmentarzu a przez kogo przez rodzine pokrzywdzonego a jeżeli dalej będziecie pisać nieprawdę to ktoś z rodziny oskarżonych może wam wytoczyć sprawę o pisanie niewiarygodnej prawdzie i siania nienawiści do sprawców
Ty tak serio czy tylko prowokujesz ? Główny sprawca nie żyje przez rodzinę zabitego chłopaka ??? Na głowę upadłeś ? To on zabrał jedno życie i zniszczył całe życie rodziny już do końca ich dni !! Zniszczył również swoje życie, które sam sobie odebrał. Pisanie tego typu komentarzy powinno być weryfikowane a Ty kim kolwiek jesteś to udaj się do specjalisty bo ewidentnie potrzebujesz pomocy...
A ty anononimie z kąd wiesz przez kogo Patryk leży na cmentarzu. Gówna wiesz a się wypowiadasz. To jeszcze nie koniec sprawy. Patryka nie ma bo go wykończyliiscie swoimi opiniami, ale ja jestem i będę walczyc o Niego i wara wszystkim którzy nic nie wiedzą na ten temat
Dajcie już spokuj bo ta sprawa pociągnęła dwa młode życia ile jeszcze żalu i smutku dość tego PiS już nie zadzi i niebedzial siał nienawiści w srud ludzi niech zapadnie już spokuj i miłość a wy rodzina Maćka opamiętajcie się
Do wszystkich debili z POjebanej parti.Zginął chłopak,który nie był niczemu winny,rodzina ma prawo się domagać najwyższego wymiaru kary,oskarżeni mają prawo targać się na swoje życie,bo są mordercami,i tego życzę wszystkim oskarżonym bo nie życzę sobie utrzymywać ich że swoich podatków
Najpierw przychlaście naucz się ortografii, a potem pisz komentarze. Dno moralne i patologia.
Tyczy się NIKT.
Popieram Czajkę.
Ja też !
należycie do tej samej grupy ćwoków, oskarżony nie zawsze znaczy winny i skazany, popieram karanie winnych, a waszą winą jest ciemnota i za to razem ze swoimi PiSutenerskimi guru zasługujecie na ześmietnikowanie
Przypomina mi się sprawa z USA dziewczyna nic nie zrobiła tylko telefonicznie zamówiła pizce ale spowodowało to śmierć dostawcy, dostała za to 20 lat bo działała w grupie przestępczej i zginął czlowiek