Reklama

Tomasz Mazurkiewicz dał drugie życie pamiątce po dziadku

Nowiny Nyskie
21/08/2022 11:53

Tomasz Mazurkiewicz, to 28-latek pochodzący z Nysy, który otrzymał w spadku po swoim dziadku starą skodę. Blisko 9 lat zajmował się jej odrestaurowaniem. Pojazd aktualnie robi furorę podczas motozlotów.

Motoryzacja jest nie tylko pasją Tomka, ale też pracą. Pracuje jako operator koparki oraz kierowca ciężarówki. Ukończył kierunek inżynieria środowiska na Politechnice Opolskiej.

„Nowiny Nyskie” – Ile lat pasjonujesz się motoryzacją?
Tomasz Mazurkiewicz – Mogę śmiało powiedzieć, że od dziecka. Przygodę z motoryzacją zacząłem w wieku 7 lat. Wtedy mój tato przywiózł mi pierwszego komarka, który sprezentował mi mój dziadek. Dodatkowo zawsze podpatrywałem co robi mój tato, który miał m.in. nyski, polonezy czy duże fiaty. On nie tylko nimi jeździł, ale także je usprawniał i naprawiał i to było dla mnie ciekawe. Zarówno dziadek, jak i tato zarazili mnie pasją motoryzacji.

- Jak się zaczęła Twoja przygoda z zabytkową skodą, którą aktualnie jeździsz?
- Moja przygoda z motoryzacją rozpoczęła się od odziedziczenia samochodu, który wcześniej należał do mojego dziadka. Nigdy nie byłem fanem tego modelu a tym bardziej marki Skoda i nic nie wskazywało, iż miałoby się to zmienić. Będąc młodym, zapalonym na przerabianie, które często wiązało się z psuciem wszystkiego (śmiech) zdarzało mi się z czystej ciekawości szukać w internecie, czy komuś udało się chociaż trochę wizualnie poprawić ten samochód. Wtedy jednak wyniki wyszukiwania były wręcz zerowe. Wcześniej dłubałem tylko przy jednośladach, a samochód to było coś całkowicie innego, to było wtedy „wyzwanie”, które podjąłem z powodzeniem.

- Dlaczego chciałeś zatrzymać ten samochód?
- Auto ma dla mnie wielką wartość sentymentalną. Chciałem go zatrzymać, ponieważ jest to dla mnie bardzo ważna pamiątka, która została po moim ukochanym dziadku. To auto było w naszej rodzinie od 1995 roku. Pamiętam, jak często dziadek podwoził mnie nim do szkoły. Po tym jak zdałem prawo jazdy role się odwróciły. Wtedy ja woziłem dziadka. Przejechaliśmy wspólnie wiele kilometrów, więc nie wyobrażam sobie, że miałbym go sprzedać. 
       
 – Ile czasu zajęła Ci renowacja?
- W tym roku minęło 9 lat.
        
- Od czego zacząłeś modyfikację?
- Aż wstyd się teraz do tego przyznać ale pierwszą modyfikacją było przyciemnienie lamp, za które dostałem od razu mandat (śmiech).

– Jak wyglądał całokształt przemiany tego samochodu?
- Przeróbka tego samochodu to tak naprawdę metody prób i błędów, w których wdrażałem własne rozwiązania. Od cięcia sprężyn, przez zawieszenie regulowane, po finalnie zawieszenie pneumatyczne, które pozwala mi w dowolnym momencie auto podnieść bądź opuścić za pomocą pilota. 

- Co w nim zmieniłeś?
- Skoda została praktycznie gruntownie przebudowana, z elementów seryjnych został tylko dach i maska. Śmiało mogę powiedzieć, że na wymienienie wszystkich zmian brakłoby nam miejsca. Jednak główne zmiany to m.in. pakiet ospojlerowania, Japońskie 3-częściowe skręcane felgi czy moja największa duma, czyli zmiana silnika. Jest to turbodoładowany silnik benzynowy pochodzący z audi. Warto podkreślić, że jest to jedyna taka skoda z takim silnikiem w Polsce.

– Czy to już koniec modyfikacji w tym samochodzie?
- Mam jeszcze sporo pomysłów, które chciałbym wdrożyć, natomiast tym najbardziej zauważalnym to będzie zmiana koloru.

– Odwiedzasz zloty poświęcone takim samochodom?
- W tym roku udało mi się spełnić w końcu jedno z moich marzeń, zawsze chciałem odwiedzić zlot u naszych południowych sąsiadów poświęcony tylko temu modelowi. To niesamowite, że moja skoda stała pośród setki takich samych „favoritek”. Jak się okazało, było bardzo spore grono osób, które śledziło moje poczynania od początku mojej przygody z tym samochodem. Od przyjazdu na miejsce auto wywarło ogromne wrażenie na innych zlotowiczach, którzy bardzo chcieli ją w końcu zobaczyć.

– Czy wszystko robiłeś sam?
- Wszystkie modyfikacje wykonywałem głównie sam lub z pomocą znajomych i rodziców, za co jestem im bardzo wdzięczny. 
 
– Czy jest to pierwszy samochód, który całkowicie zmieniłeś?
- Skoda jest moim pierwszym autem, które zacząłem modyfikować i to dzięki niej zdobyłem doświadczenie i umiejętności. Samochód ten został wykonany w stylu, „stance” czyli szeroko, nisko, na tyle nisko, aby błotnik był jak najbliżej rantu felgi. Kolejnym moim projektem był samochód zrobiony do off-road'u, czyli podniesione zawieszenie, opony terenowe o dużym profilu, z wyciągarką i tak dalej. Śmiało można stwierdzić, że popadłem z jednej skrajności w drugą. Od samochodu, który dosłownie „leżał” na ziemi po taki z ogromnym prześwitem. Poza dłubaniem przy swoich samochodach zajmuję się także montażem zawieszeń pneumatycznych w autach moich znajomych, sprawia mi to niesamowitą radość. 

– Czy aktualnie posiadasz jeszcze jakieś samochody, które chcesz zmodyfikować?
- Od zawsze fascynował mnie drift, czyli jazda w kontrolowanym poślizgu. W zeszłym roku podjąłem decyzję, że spróbuję swoich sił w tej dyscyplinie i zbuduję do tego celu specjalnie przygotowany samochód. Na pewno nie będzie to mój ostatni projekt. W głowie mam jeszcze dużo pomysłów, które sukcesywnie będę wdrażał w życie. 

– Jakie masz rady dla osób, które chciałyby rozpocząć taką przygodę?
- Przede wszystkim to nie poddawać się w dążeniu do realizacji własnych marzeń. Warto też mieć przy sobie ludzi, którzy w chwilach zwątpienia wyciągną pomocną dłoń i pomogą nakierować na właściwe tory a cała reszta przyjdzie sama. 
- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.
Rozmawiała: Joanna Kania


 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Agata - niezalogowany 2022-08-21 12:49:28

    No i ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Dziki - niezalogowany 2022-08-21 18:57:25

    Chłopak ma pasje, tworzy coś. Mógłby jak kilka tysięcy rówieśników siedzieć przed tv i netfilksować się a w piątki opróżniać żubry. A tak robi coś. Czy odstawanie od szarego tłumu nie zasługuje na pochwałę? W moim mniemaniu tak. Pozdrawiam i zachęcam do dalszych projektów.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    City Boy - niezalogowany 2022-08-21 14:52:56

    Moim zdaniem to jest zwyczajny tuning.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    hard core - niezalogowany 2022-08-22 00:05:57

    Uważam że diagnosta który zarejestrował to auto powinien stracić uprawnienia bo przy tylu zmianach konstrukcji powinno przejść pełny proces homologacji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Dziadek - niezalogowany 2022-08-26 14:26:29

    Ileż dałbym za odtworzenie mojego Malucha 126p rocznik 1981... Poszedł na złom, bo mieszkam w bloku....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do