Pod koniec lutego 15-letnia Weronika T. potrąciła śmiertelnie 54-letnią Dorotę D. Prokuratura prowadzi teraz śledztwo przeciwko matce sprawczyni - Annie T., która podczas wypadku siedziała na fotelu pasażera. Kobieta nie przyznała się do winy.
Prokuratura Rejonowa w Nysie pod koniec czerwca br. uznała, że nie ma podstaw do prowadzenia postępowania w celu pociągnięcia do odpowiedzialności za wypadek matki dziewczyny. Po nagłośnieniu sprawy przez media Krzysztof Sierak, zastępca prokuratora generalnego, uchylił decyzję nyskiej prokuratury. Wydał jednocześnie polecenie wszczęcia postępowania, mającego ustalić ewentualną odpowiedzialność kobiety za przyczynienie się do śmierci ofiary wypadku. 12 lipca br. ponownie zostało wszczęte śledztwo przez prokuraturę w Nysie. Kobiecie przedstawiono zarzuty dopiero pod koniec listopada.
- Anna T. nie przyznała się do winy oraz odmówiła składania wyjaśnień. Postępowanie nadal trwa. Kobiecie grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – poinformował Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No bo wy wszyscy nie wiecie ,że w aucie siedziały krasnoludki
Wypadałoby za swoją głupotę wziąć odpowiedzialność, ciekawe co by zrobiła gdyby to spotkało członka jej rodziny, zachowanie tragiczne
Widocznie przyjęła strategię Najsztuba.
"Gazdo, a nie som czasem Bieguny z Koperników"? I wszystko jasne.
Dzisiaj na proteście w obronie TVN , dwóch takich smutnych nieudaczników ze Straży Miejskiej bardzo interesowało się moim samochodem z którego leciał przebój dekady czyli ***** *** . Z tylu jest kamera , jak was tak interesuje mój pojazd głąby to poproście a wam pokaże środek .
Podaj rejestrację i markę - środek to prywatna sprawa.
I rozmiar majtek też podaj.