
Jakub Rosiński, to 30-letni mieszkaniec Nysy i trener crossfitu poziomu I. Właściciel Crossbox Thunder Nysa. Ukończył kursy Strong First Girya w Zielonej Górze i CrossFit level w Warszawie, które są honorowane na całym świecie.
W rozmowie z "Nowinami Nyskimi" opowiada o sporcie, jakim jest crossfit oraz o swoich planach na przyszłość związanych ze sportem.
- "Nowiny Nyskie"- Czym zajmowałeś się przed otwarciem swojego klubu?
- Jakub Rosiński - Na początku pracowałem jako przedstawiciel handlowy, co w wielu przypadkach wiąże się z pracą siedzącą i niezdrowym jedzeniem. Postanowiłem zmienić swoje życie ze względu na to, że nie odpowiadał mi do końca mój wygląd. Nie podobało mi się to jak wyglądam. Miałem problemy ze złapaniem oddechu podczas wiązania sznurówek lub przy każdym skłonie. Ciężko było mi to zrobić, wiedziałem że muszę zmienić swoje życie.
- Kiedy dowiedziałeś się o istnieniu crossfitu?
- Trafiłem na klub crossfitowy mojego znajomego. Moja przygoda z tym sportem trwa już ponad 5 lat. Z czasem stało się to moją pasją. Na początek trenowałem około 4-5 razy w tygodniu. Na samym początku byłem klubowiczem, potem dopiero stałem się trenerem i na końcu wspólnikiem. Później postanowiłem jednak zrezygnować ze współpracy i otworzyć swój klub. Ciężko jest pogodzić to z pracą na etacie, którą wykonuję, ale jakoś daję radę. Kosztuje mnie to wiele wyrzeczeń.
- Wyjaśnisz na czym polega crossfit, czym jest ten sport?
- Crossfit jest treningiem funkcjonalnym. Trening kondycyjny jest połączony z treningiem ciężarowym (dwubój olimpijski i gimnastyka). Każde z ćwiczeń można dobrać pod osobę indywidualnie ze względu na jej poziom zaawansowania i możliwości. Treningi opierają się na dużej intensywności i często mogą nas zaskoczyć pod kątem zmienności ćwiczeń. Każdy trening różni się od siebie. Monotonia to nasz wróg. Dzięki temu trenujemy całe ciało, a nie tylko daną partię.
- Czy masz jakieś rady dla osób, które chciałyby zacząć swoją przygodę z crossfitem?
- Przede wszystkim zrobić pierwszy krok! Przyjść i nie bać się. Każda osoba jest traktowana indywidualnie i ma dopasowane ćwiczenia. Niech nowe osoby nie boją się próbować. W moim klubie przedział wiekowy jest od 17 do 60 roku życia, wszystko jest możliwe. Zwiedziłem naprawdę sporo różnych klubów crossfitowych i śmiało mogę stwierdzić, że w każdym panowała przyjazna i rodzinna atmosfera. Aktywność fizyczna jest ważna w życiu i każdy po intensywnym treningu lepiej się czuje. Najlepiej wybrać miejsce, w którym są certyfikowani trenerzy, którzy kompleksowo podejdą do klubowicza i pomogą mu dobrać ćwiczenia. Ćwiczenia trzeba wykonywać poprawnie, jeżeli będą robione źle, mogą nie przynieść efektu lub zaszkodzić. Intensywność treningu należy powoli zwiększać z treningu na trening.
- Czy crossfit jest sportem zarówno dla kobiet jak i mężczyzn?
- Nie ma ograniczeń co do płci. Kobiety też ćwiczą i nie muszą się martwić, że urosną im bicepsy. W moim klubie są zarówno kobiety i mężczyźni.
- Z punktu widzenia sportowca, sport powinien być czymś ważnym w życiu każdego człowieka?
- Dużo ludzi narzeka na częste bóle. Zarówno pleców jak i innych kończyn. Ciężko im wygrać z bólem, ponieważ nie wzmacniają swoich mięśni. Osoby, które mają pracę siedzącą tym bardziej powinny ćwiczyć, jest wiele takich ćwiczeń, np. martwe ciągi. Wzmacnianie pleców przy takim trybie pracy to podstawa. Wielu moich klubowiczów wspominało, że gdy zaczęli ćwiczyć, ból się zmniejszał lub całkowicie ustał.
- Czy uważasz, że coraz więcej osób interesuje się sportem?
- Wydaje mi się, że tak. Często w mediach społecznościowych coraz więcej ludzi relacjonuje jak biega czy jeździ na rowerze. Każda forma aktywności jest ważna dla naszego zdrowia fizycznego jak i dobrego samopoczucia. Coraz więcej osób sobie to uświadamia. Duży wpływ ma na to propagowanie sportu w telewizji, internecie czy w prasie. Pojawia się więcej artykułów na temat sportu, zdrowego trybu życia i to może mieć duży wpływ.
- Czy są jakieś przeciwwskazania, aby nie brać udziału w treningach crossfitowych?
- Ze względu na bardzo dużą intensywność i osiąganie na treningach prawie maksymalnego poziomu tętna nie jest to sport dla osób chorujących na nadciśnienie. Na pewno też przeciwwskazaniem są stany pooperacyjne, urazy powypadkowe i kontuzje.
- Jakie masz plany na przyszłość?
- Chciałbym na pewno się dokształcać jako trener. Jeżeli pozwolą mi na to finanse, chciałbym jako trener zdobywać wyższe poziomy. Moim marzeniem jest wybudowanie własnej hali do treningów. Oprócz bycia trenerem i właścicielem klubu chciałbym również w dalszym ciągu realizować się jako zawodnik. Wydaje mi się, że to wystarczy mi w zupełności. Na pewno doposażyłbym salę, abym mógł przyjmować większą ilość ludzi. Zainteresowanie crossfitem cały czas wzrasta, więc chciałbym to kiedyś zrealizować.
Nie ważne jakie są twoje cele treningowe, najważniejsze jest zrobić ten pierwszy krok!
My trenerzy na pewno nie odmówimy pomocy!
- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie