
Do naszej redakcji dotarł list pana Mariusza Politowicza, członka Naczelnej Rady Aptekarskiej. Jest to jego odpowiedź na nasz artykuł o dyżurach aptek w nocy, niedzielę i święta. W powiecie nyskim czynna jest tylko jedna dyżurująca apteka w Nysie. Głuchołazy, Paczków i Otmuchów nie mają takiego zabezpieczenia. Dlaczego tak się dzieje farmaceuta wyjaśnia w liście:
Jestem aptekarzem. Oprócz bycia właścicielem i kierownikiem swojej apteki, jestem również członkiem Naczelnej Rady Aptekarskiej. Kolejną kadencję zajmuję się w niej m.in. dyżurami aptek. Na portalu nowinynyskie.com.pl https://nowinynyskie.com.pl/artykul/glucholazy-nadal-bez/1114730 przeczytałem Państwa artykuł o ich braku w Głuchołazach. Jest to problem ogólnopolski.
Warto pamiętać, że apteki nie są podmiotami zależnymi od starostwa, a tym bardziej przez nie finansowanymi. W załączeniu przesyłam najnowszą informację dot. konfliktów z aptekarzami. Są one generowane przez starostów jako pokłosie nieżyciowego przepisu, czyli art. 94 Prawa farmaceutycznego, który ma swe źródło jeszcze w czasach PRL. Przypomnę, że wszystkie apteki były wtedy państwowe i państwo płaciło aptekarzowi pensję oraz dodatkowe wynagrodzenie za dyżury. Wiem, gdyż pracuję w zawodzie od 1988 r.
z poważaniem,
mgr farm. Mariusz Politowicz
członek Naczelnej Rady Aptekarskiej
Z załączonej odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na interpelację poselską wynika, że żaden przepis Prawa farmaceutycznego nie stanowi o obowiązku stosowania się aptek do ustalonego dla nich "harmonogramu" pracy aptek, ani też nie przewiduje sankcji z tego tytułu. Ministerstwo nie widzi też możliwości sfinansowania nieekonomicznych dyżurów, bo nie są to świadczenia medyczne. Wskazuje natomiast, że problem ten powinien rozwiązać samorząd powiatowy, skoro powierzono mu zadania w tym zakresie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie magistrze, przepis jest według Pana nie życiowy, a życiowe jest że nie ma nocnych dyżurów w aptekach. Ludzie powinni olać te apteki, nie kupować w nich. Przez dupę do głowy.
Nie dawać pozwolenia na prowadzenie apteki jak nie zgadzają się na dyżury nocne .Nie kupuje w aptece ,która odmawia dyżurów nocnych .Nowiny Nyskie powinny podać nazwy aptek odmawiających dyżurów.
Czyli, narzucone marże do cen pozwalają nam nachapać się w 6 dniach, a od soboty do poniedziałku niech się kurują sposobami domowymi. Kolejna kasta krwiopijców.
a wystarczy otworzyć jedną aptekę NFZ opłacaną przez ministerstwo zdrowia, ceny sie ureguluje i po kłopocie......... a tzw. aptekarze sami pójdą po rozum do głowy ...........(orlen otwarty 7x24 to i apteka moze byc obok)
4 komentarze, a każdy od czapy. Aptekom brakuje magistrów farmacji, nawet na pracę za dnia. Marże urzędowe są znikome i nie mają nic wspólnego z wartoscią ekonomiczną leków refundowanych. Starostwo ani nikt inny nie płaci za dyżury. Nikt z Was nie przyjdzie do pracy za darmo. Starosta i radni nie szukają finansów na zapłate za dyżury. Do nich kierujcie pretensje. Nie chcecie aptek w Nysie, obrażacie się na nie? Spuścicie z tonu, gdy sie zlikwidują, a po każdy lek będziecie jezdzic do Opola lub dalej. Wtedy będzie za późno. Czy to jasne?
5 czapa!!!!!!!! chcesz prowadzić aptekę... wiążą się z tym określone obowiązki (np. dyżury) prowadzenie apteki to nie tylko zyski
Komentarze dziwnych ludzi. Apteki za dyżury nocne nie otrzymują pieniędzy z samorządu ani od państwa. Ciekawe który tak narzekający chciałby pracować za darmo i to w nocy. Na nocnych dyżurach w mniejszych miastach jest do 10 osób po prezerwatywy i słoiki na mocz. Jakoś komentującym nie przeszkadza iż za dyżury lekarzy którzy są zatrudnieni e w prywatnych przychodniach od dyżurowania płaci się dużo pieniędzy. Ponadto brakuje magistrów farmacji. Tak. Te młode osoby w aptekach to większości technicy którzy mało co się znają na lekach. Jednak pilnuje ich farmaceuta.
@Nysa. Chyba nie zrozumiałeś. NIKT aptekom nie płaci za dyżury. Za to wPL KAŻDY ma prawo do wynagrodzenia za pracę. Jeśli chcesz dyżuru, czyli DODATKOWEJ czynności apteki, musisz jej zapłacić. Albo z własnej kieszeni, albo ze wspolnej, czyli z dotacji lub podatków dysponowanych przez staroste. Raz jeszcze przypominam, bo widze, żeś skory do twardych rozwiązań. Jesli ktoś z zemsty pozamyka apteki lub doprowadzi je do bankructwa, po swe tabletki na nogi będziesz jezdził do Opola lub dalej. Starostwo w Nysie z dyżurami popełniło duży błąd. Kwestia niewłaściwych ludzi na stanowiskach. Wobec starosty jest wniosek o zawieszenie członkostwa w PIS. Poczytajcie w necie.