Reklama

Dom Charbielin – Gdzie praca daje dobre owoce, gdzie rodzą się dobre rzeczy

Nowiny Nyskie
17/09/2023 16:20

Rozmowa z Tomaszem Kwintą, współwłaścicielem i Przewodniczącym Rady Nadzorczej „Winnic Charbielin”

„Nowiny Nyskie” – Gdyby w dwóch zdaniach miałby Pan opisać czym jest „Dom Charbielin” to byłoby to…
Tomasz Kwinta – „Dom Charbielin” jest najnowocześniejszym i jednym z największych projektów winiarskich w Polsce. Tu szanujemy lokalność, naturę i przyrodę. Winnice prowadzimy w kulturze ekologicznej, tworzymy głównie wina białe, naszą ambicją jest produkcja również win musujących a flagową odmianą winorośli jest souvignier gris.

- Dlaczego Charbielin, a nie np. Zielona Góra, która jest zagłębiem winiarskim w Polsce?
- Charbielin - bo jesteśmy stąd. Dokładnie w tym miejscu - na kanwie gospodarstwa rolnego - które moi wujkowie prowadzili od pięćdziesięciu lat stworzyliśmy nasze przedsięwzięcie. Dodatkowo Charbieliński mikroklimat jak również makroklimat Pogórza Opawskiego sprzyja uprawie winorośli.


- Jesteście Państwo Spółdzielnią – to wyjątkowe
Tak - w Polsce prawdopodobnie pierwszą i jak dotąd jedyną spółdzielnią winiarską, co jest bardzo popularnym sposobem prowadzenia i organizacji winnic na zachodzie Europy – we Włoszech, w Niemczech czy w Austrii. Spółdzielnię tworzą rodzina i przyjaciele.

- Żeby powstała winnica z pewnością potrzeba czasu. To okres liczony w latach czy miesiącach?
- Rzeczywiście tak jest. Od pierwszego nasadzenia do pierwszego zbioru potrzebne są co najmniej trzy lata. Nasz projekt trwa prawie cztery. Z pierwszych nasadzeń, które miały miejsce trzy lata temu pierwsze zbiory mieliśmy w 2022 roku. 5 hektarów obsadziliśmy winoroślą w 2020 roku i kolejne 22 hektary w 2021 roku.


- Spora różnica jeśli chodzi o areał. To było celowe posunięcie?
- Gospodarujemy ziemiach należących do członków spółdzielni. Sam wybór ziemi jest bardzo istotny. Ustalaliśmy w jakim miejscu powinna być winnica - nie jest dzieło przypadku. To dzieło analiz specjalistów, których zatrudniamy.

W Domu Charbielin zespół, ludzie i ich kompetencje są najważniejsze. Grono właścicieli (Stanisław Grocholski, Jarosław Grocholski i Tomasz Kwinta) uzupełniają m.in. Tomasz Kasicki (winoogrodnik), Mateusz Grocholski (enolog) i Marian Wiktorski (dyrektor handlowy).

Celem jest, aby uzyskać jak najlepszej jakości wino dla naszego gościa. Nie ukrywam, że zwracamy przy tym uwagę na detale - chociażby jak wyglądają nasze butelki czy jakość korka. Wszystko jest ekologiczne. Staramy się pozyskiwać materiały według zasady – co zabierzemy naturze musimy jej oddać. Dla nas jest to bardzo ważne i doceniane przez naszych gości.


- Czy Polacy lubią wino?
- Polska kiedyś była krajem winiarskim. Przez kilkaset lat winiarstwo niestety w Polsce nie istniało, ale teraz się odbudowuje. W Polsce jest aktualnie blisko tysiąc hektarów winnic. Średnio polska winnica ma ponad 1,5 hektara, a więc w większości są to mali winiarze. Jest też kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt o większym potencjale. Naszym celem, będąc jednym z większych producentów jest mieć możliwość dostarczania dla naszych partnerów i konsumentów wina na stałym, wysokim i powtarzalnym poziomie.
Na polskie warunki 27 hektarów winnicy to rzeczywiście dużo, ale patrząc na kraje ościenne jest to niewielki areał. Przyglądamy się i czerpiemy jak najwięcej z tych doświadczeń i podpieramy je naszymi polskimi warunkami, które są coraz lepsze, bo - jak wiadomo - klimat się ociepla. 


- Jakie wino Państwo produkujecie i w którą stronę zamierzacie rozszerzać działalność?
- Naszym priorytetem jest produkcja białego wina.
Do tego chcemy produkować wina musujące. W tym roku będziemy produkować pierwsze wina musujące metodą tradycyjną. One wymagają kilkunastu, czasami kilkudziesięciu miesięcy leżakowania. Trzecim naszym priorytetem jest odmiana winorośli – souvignier gris. Mamy najwięcej nasadzeń tego szczepu. Jest to odmiana bardzo plastyczna, daje wina wielowymiarowe jest relatywnie wdzięczą w uprawie i daje radość w kieliszku.


- Produkcja wina to jedno, ale Państwo tworzycie też otoczkę, klimat tego miejsca…
- Nazywamy się „Dom Charbielin” i chcemy, żeby u nas było domowo - bo jak domowo to wiadomo, że dobrze.
Mamy fantastyczne miejsce – jesteśmy w folwarku z 1899 roku. Pielęgnujemy już to miejsce od wielu lat i zmieniamy jego przeznaczenie – z dotychczasowego rolniczego, na enoturystyczne, czyli turystykę skierowaną na doświadczenia związane z winem. Działa sklep, w którym możemy sprzedawać nasze wina i do którego serdecznie zapraszamy. Dla gości przygotowana jest rozbudowana oferta. Ścieżka edukacyjna, zwiedzanie winiarni, winnicy i nie inaczej… degustacja wina. W okolicy znaleźć można również wiele atrakcji. Stadninę koni, szlaki turystyczne pogórza opawskiego, szlaki rowerowe i rozbudowaną bazę noclegową. Wszystkie informacje można znaleźć na stronie domcharbielin.pl

- Czy w najbliższym czasie Polacy będą pili więcej wina niż alkoholi wysokoprocentowych? 
- Uważam, że tak. W ostatnich latach Polacy zmieniają swoje przyzwyczajenia alkoholowe. Wino jest przede wszystkim fantastycznym napojem, który wspomaga wszelkie społeczne relacje. Jestem na większości winiarskich imprez w Polsce i one się bardzo prężnie rozwijają. Polska w tym zakresie była do tej pory białą plamą, chociażby na tle Europy, ale to się bardzo dynamicznie zmienia. Byliśmy w Poznaniu na naszej prapremierze i tam było grubo ponad 1000 osób. To fantastyczny czas spędzony z rodziną i przyjaciółmi - wino, muzyka i dobre jedzenie. To właśnie będziemy chcieli serwować naszym gościom w „Domu Charbielin”.


- Pasja jest ważną i cudowną rzeczą w życiu, ale jesteście Państwo firmą, a w firmie najważniejsze, by wychodziła ona na finansowy plus…
- Jesteśmy rzeczywiście pasjonatami. Tak dużego przedsięwzięcia jak nasze nie da się zrobić w sposób chaotyczny, a że jesteśmy zespołem i bardzo dobrze znamy się na tym, co robimy, to doskonale wiemy, czego możemy się spodziewać. Winiarstwo jest bardzo wysokonakładowe. Jest to rzeczywiście biznes, w którym trzeba dłużej poczekać na ich zwrot. Trzeba być cierpliwym. Mamy swoje plany i mamy nadzieję je realizować. Pieniądze są dla nas oczywiście istotne, ale nie patrzymy na to przedsięwzięcie przez ich pryzmat. Przede wszystkim chcemy tworzyć doskonałe wino. 


- Gdzie sprzedawane jest Państwa wino – oczywiście oprócz „Domu Charbielin”?
- Jesteśmy na początku naszej drogi. Zadebiutowaliśmy na rynku blisko 2 miesiące temu. Nasze wina są dostępne w sieciach sklepów specjalistycznych. To sklepy, których gość jest bardziej świadomy, albo ma wsparcie profesjonalnego personelu. Już jesteśmy dostępni w wybranych winnych barach i restauracjach.
Wprowadzenie produktu na rynek musi potrwać. Pierwszymi miejscami, w których można było kupić nasze wino był Kraków i Warszawa. Mamy bardzo dobre informacje zwrotne od klientów, którzy wracają po nasze wina. Ludzie nas lubią i to jest bardzo miłe, przyjemne.  Na zbudowanie szerokiej dystrybucji potrzeba jednak czasu.


- Kiedy zbiór?
- Decyzję o zbiorach podejmujemy na podstawie ścisłych danych uzyskiwanych w naszym własnym laboratorium. Zbiory przeprowadza się wtedy, kiedy winogrona posiadają parametry, niezbędne do wyprodukowania wina, które chcemy osiągnąć. Są różnego rodzaju wina i dlatego winogrona muszą mieć różne parametry – mówię tutaj o głównie parametrach cukru i kwasu ale też innych równie ważnych. Jeśli okaże się, że parametry są optymalne będzie decyzja o rozpoczęciu zbiorów, których spodziewany się pod koniec września lub na początku października. Jeśli będzie utrzymywała się słoneczna pogoda, będzie to prawdopodobnie ten pierwszy wariant czasowy. Jesteśmy uzależnieni - jak każda dziedzina rolnictwa - od pogody.
Mamy dwie możliwości zbiorów – głównie korzystamy ze zbiorów ręcznych i mamy grupę wyspecjalizowanych ludzi, którzy się tym zajmują. Mamy też kombajn, który używamy w konkretnych okolicznościach. Dużo zależy od jakości gron, obciążania krzewów i stylu wina który chcemy z tych konkretnych gron stworzyć.
Chcemy zaprosić wszystkich czytelników, aby nas odwiedzali. Istnieje możliwość weekendowego oprowadzenia naszych gości po winnicy przez profesjonalistę. Zapisy prowadzimy za pośrednictwem formularza rezerwacyjnego dostępnego na naszej stronie internetowej.
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiała Agnieszka Groń 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Mirosław - niezalogowany 2023-09-18 07:18:13

    Życzę powodzenia! To ryzykowne przedsięwzięcie. Jeśli wino będzie pyszne,t o na pewno się uda :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Jp - niezalogowany 2023-09-18 20:55:07

    Wino najwyższe jakości. Degustowalem trzy rodzaje. Najbardziej przypadło mi smakowo Wino domu. Rewelacja

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Sim - niezalogowany 2023-09-20 17:49:22

    Nie napisałeś, że było "z nutą". To jest dobrze widziane, żeby wino było z nutą. Tak, jakby nuta była tam do czegoś potrzebna. :)))))))

    • Zgłoś wpis
  • Sim - niezalogowany 2023-09-20 17:51:08

    Mogłeś też np. dodać, że miało "długi finał" Uwielbiam takie pierdolenie. :)))))))

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    And - niezalogowany 2023-09-19 15:22:42

    Pozostaje mieć nadzieję, że ta dobra praca, która przynosi dobre owoce, kształtuje także mądrych i przyzwoitych ludzi. Napisałem - mam nadzieję - ponieważ praca, szczególnie w obecnym wydaniu, kształtuje także ordynarne kanalie, pozorantów itp. bydlęta.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Myśliciel - niezalogowany 2023-09-19 15:38:21

    Straszne chamy, traktują ludzi z wyższością. Szczególnie Pani która pisze maile

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • T - niezalogowany 2023-09-19 18:14:20

    I w tym momencie ten pięknie napompowany balon nieco nam oklapł.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    piwosz - niezalogowany 2023-09-19 20:32:52

    Kiedyś w Nysie był browar (może jeszcze jest) i zachwalano go, że super piwa produkuje. Kupiłem kilka z których pamiętam do dziś jedno, chyba Nyskie Pełne się nazywało. Było to coś tak obrzydliwego, że nie zdołałem wypić nawet połowy butelki. Tak więc do wszelkiego reklamowego pieprzenia warto podchodzić z daleko idącą rezerwą, a najlepiej w ogóle je olać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Sim - niezalogowany 2023-09-20 17:43:36

    Piwoszu, bo to są piwa KRAFTOWE i to hasło, to słowo klucz, powinno cię nakłonić do wypicia nawet najbardziej obrzydliwego piwa! :)))) Mnie najbardziej rozwalały reklamy takich piw pokazywane w TV. Jakiś lokal nabity facetami tak, że czterech przypada na metr kwadratowy, każdy z nich z piwem, w centrum lokalu wielki telewizor, a w nim mecz jakiejś tam reprezentacji. A to wszystko obficie podlane plastikową, wszechogarniającą radością, tych stłoczonych tam jak sardynki w puszce wielbicieli piw kraftowych! :))))))) Normalnie materiał dobry dla upośledzonych umysłowo. :))))))))

    • Zgłoś wpis
  • Laska - niezalogowany 2023-10-13 10:09:13

    Więc cię olewam.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Lesław K - niezalogowany 2023-09-20 05:52:42

    Byłem tam w lipcu 2023 i zabiła mnie cena. U samego źródła zapłacić minimum 75 zł za butelkę?!?! Stałem zdębiały przed panią z obsługi chyba 5 minut zastanawiając się co powiedzieć? Winnica chyba myśli o 3 procentach społeczeństwa. Wolę zapakować tyłek w auto i pojechać do Egeru kupić 50L przedniego winą za 15 zł/ LITR. Właściciel wpompował kupę kasy w tą winnicę ale nie widzę jak się mają utrzymać??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Sim - niezalogowany 2023-09-20 17:23:45

    Lesławie, klucz do zagadki masz w tym zdaniu - "sklepy, których gość jest bardziej świadomy, albo ma wsparcie profesjonalnego personelu" Świadomy klient, to najczęściej nieświadomy frajer, a jakby obudziła się w nim nieufność, to zakręci nim profesjonalny personel, czytaj - naganiacz, naciągacz, manipulant. Tak to się dość powszechnie robi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Sim - niezalogowany 2023-09-20 17:33:01

    O profesjonalnym wsparciu - Galeria z gównami. --------------------------------------------------------------------------- Przychodzi małżeństwo do galerii z gównami. Chodzą, oglądają, tu gówna standard, tam zaś gówna exclusiv, to proste, to znów kręcone, to zaś jeszcze jakieś inne. W końcu państwo przywołują sprzedawcę i oświadczają: Proszę pana, zdecydowaliśmy się nabyć to oto gówno i wskazują je na regale. Sprzedawca - Proszę państwa - gratuluję! Doskonały wybór!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do