
Uczniowie 4 klasy szkoły podstawowej w Otmuchowie grozili śmiercią swojemu koledze. Mieli straszyć go powieszeniem. Nie wiadomo do czego by doszło, gdyby jeden z nich nie zawiadomił opiekunów. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny.
Do incydentu doszło w październiku na terenie szkoły. Pięciu chłopców w wieku 10 lat miało przygotować pętlę ze sznurka i grozić koledze, że go powieszą. Jak mówią nasi informatorzy, chłopcy od dłuższego czasu w różny sposób pastwili się nad swoją ofiarą. Nie wiadomo do czego by doszło, gdyby jeden z nich się nie przestraszył i nie zawiadomił opiekunów.
Jak się dowiedzieliśmy, szkoła nie zawiadomiła policji o tym incydencie w dniu zdarzenia, tylko jakiś czas później. Dyrektor szkoły Jerzy Baran nie chciał z nami rozmawiać na ten temat. Chcieliśmy go zapytać, m.in. o to kiedy złożył zawiadomienie, jak wyglądało całe zdarzenie, a także jakie konsekwencje spotkały uczniów. - Sprawą zajmuje się policja. Na ten moment nie udzielę komentarza w tej sprawie – powiedział dyrektor z wyczuwalnym kpiącym tonem w głosie.
Szczegółowych informacji o zdarzeniu nie udziela też policja, którą zapytaliśmy czy w otmuchowskiej szkole doszło do próby powieszenia ucznia przez jego kolegów. - W tym tygodniu na Komisariat Policji w Otmuchowie wpłynęło pismo z jednej ze szkół informujące o zdarzeniu, do którego doszło na jej terenie. Na ten moment nie są znane szczegóły – poinformowała nas w Janina Rudkowska, oficer prasowy KPP w Nysie.
W związku z tym, że napastnicy nie mieli jeszcze 17 lat, sprawą zajął się sąd rodzinny. - 20 października br. do Sądu Rejonowego w Nysie wpłynęła notatka z Ośrodka Pomocy Społecznej w Otmuchowie, w której powiadomiono, że prawdopodobnie dzieci dokonały incydentu zastraszania innego małoletniego. Przedmiotem sprawy będzie sprawdzenie, czy doszło do demoralizacji wśród podejrzanych uczniów – poinformowała nas Aneta Rempalska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Opolu. Pierwszą z czynności będzie zlecenie wywiadów kuratorskich w rodzinach.
O sprawie jest głośno w Otmuchowie, gdzie mówi się wprost, że koledzy chcieli powiesić swojego rówieśnika. Szkoła w takim przypadku powinna natychmiast zawiadomić policję, a także wezwać rodziców. Mówią o tym ogólnopolskie procedury postępowania nauczycieli w sytuacjach zagrożenia dzieci i młodzieży demoralizacją i przestępczością.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To chyba nie jest pierwszy przypadek w tej szkole nauczycielem albo udają że nie widzą problemu albo nie chcą widzieć
Raczej Dyrektorowi oraz pedagog są za takie sytuacje odpowiedzialni! Tak jak w Zespole wszystko jest cacy! Panowie Dyrektorzy nic nie widzą jest super. Jednego dyrektora żona pracuje, drugiego dyrektora córeczka pracuje (ciekawe na ile etatów?). Układziki w Otmuchowie a o wszystkim wie najważniejsza osoba w gminie czyli Janek łowca babek :)
Janka trzeba wymienić po wyborach bo za dużo już jest tam układów trzeba rozpi.....ić ten czerwony beton!
Zobaczcie na kampanie Nie hejtuje motywuje w Nysie ostatnio się odbyła.Tam uzyskacie pomoc dla ofiar hejtu ???????? straszne zdarzenie ????mam nadzieje, ze chłopiec i rodzina dostaną dobra opiekę a jak będą potrzebować wsparcia to zapraszam do kontaktu????????
Hahaha...kampania stworzona przez największą udawaczkę Nysy...
pierwszy krok to usunąć ze szkoły natychmiast!!!!!!! niech ich rodzice dowożą do paczkowa, nysy......
Tak jest to nie pierwszy przypadek,a ten zwany dyrektorem powinien być pociągnięty do odpowiedzialności .
W tej szkole tylko uklady sie licza. Wiem z doświadczenia. Ze ten dyrektorek jeszcze tam pracuje... Powinni od razu sprawzglosic tym bardziej ze to nie pierwszy raz.
Mam nadzieję, rodzice wytoczą tej szkole proces cywilny za brak reakcji i narażenie życia swojego ucznia, i dostaną konkretne odszkodowanie. Natomiast, dyrektorowi zostaną postawione zarzuty prokuratorskie za narażenie życia i zdrowia uczniów tej szkoły. Takie patologie w szkołach podstawowych są od lat. I pozwy cywilne jak i zawiadomienia do prokuratury zaczną działać na wyobraźnię nauczycieli. Sam byłem ofiarą zastraszań i bicia w szkle podstawowej ponad 25lat temu w Nysie. Nauczyciele wiedzieli i nic nie robili w tej sprawie. Jak nauczyciele, dyrekcja, w tym i rodzice gówniarzy za których prawnie odpowiadają, zacznie płacić odszkodowania z własnej kieszeni to może co niektórzy zmienią swoje podejście do tematu. Rodzicom życzę wytrwałości i determinację w otrzymaniu odszkodowania od szkoły jak i rodziców dzieci.
Rodzice niech zrobią sobie porządek z dziećmi w domu a nie zrzucają problemy na szkołę więcej czasu proszę poświęcić dzieciom w domu zwrócić uwagę co robią a nie zrzucać winne na innych bo szkoła to ma raczej dość zakompleksionych,zmanierowanych ,roszczeniowych rodziców!!!
Mniej picia wódki więcej czasu spędzać z dziećmi!!!!!!!!!!! Rodzić też odpowiada za swoje dziecko !!!!!!
Ja bym proponował terapię dla tych zmanierowanych jedynaków egoistów razem z rodzicami i wytłumaczyć im że życie nie kręci się wokół nich.
Kamil wydaje mi się że masz bardzo smutna życie jesteś jedynakiem nieszczęśliwym rodzice ci wybierają kolegów i mówią co masz robić może jesteś zakompleksiony zmanierowany ? Żal mi ciebie!!!
Kamil dlaczego tak kłamiesz?