Głuchołazy. Most grozi zawaleniem

Chodzi o most we wsi Nowy Świętów, którego stan techniczny jest obecnie wręcz opłakany. Takiego czegoś nie spotyka się na co dzień! Elementy nośne przeprawy to belki drewniane w znacznym stopniu spróchniałe. W niektórych miejscach są już dziury o znacznej powierzchni.

Most łączy, a właściwie łączył wieś w gminie Głuchołazy z okolicznymi polami gospodarzy. Elementy konstrukcji są przegnite. W ramach rozpoczętego kilka lat temu remontu na istniejącą spróchniałą konstrukcję nabito kilkucentymetrowej grubości łaty. To czysty idiotyzm!
Remont tego mostu władze gminy obiecują mieszkańcom od kilku lat! I co? - nadal jest bez zmian. Prace - nie wiadomo dlaczego - wstrzymano po wykonaniu 1/3 części mostu. Ciekawe jak po takiej spróchniałej, zgniłej konstrukcji nośnej mają poruszać się kilkutonowe pojazdy rolnicze. Czy nie zagraża to bezpieczeństwu?
Teren mostu zamknięto stawiając zabezpieczające konstrukcje metalowe. Niestety, mieszkańcy zrobili w nich otwory, przez które przechodzą na drugą stronę, pokonując przy okazji niebezpieczny odcinek. Władze nie reagują na te niebezpieczne praktyki! Brak jest oznakowania - zakazu wejścia na obiekt i naprawy uszkodzonego ogrodzenia.
Jak sobie radzą rolnicy z tym idiotycznym mostem? Zapytaliśmy kilku i powiedzieli, że przeprawa na drugą stronę rzeki jest możliwa na dwa sposoby. Jeden, to tradycyjny drogą okrężną - ok. 4 km w jedną stronę, co przy prędkości maszyny rolniczej zajmuje dużo czasu.
Poza tym to również kosztuje. Licząc wielokrotny przejazd w ciągu roku to uzbiera się niemała kwota. A przecież płacimy podatki i to co się nam należy - przejazd przez most - jest niedostępny od kilku lat, mimo składanych obietnic przez burmistrza! Ostatnio przed kampanią wyborczą.
Drugi, to przejazd wpław przez rzekę, pod warunkiem niskiego poziomu wody, a ten nie zawsze jest niski, umożliwiający przejazd.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z radnym miejskim z tego terenu - Szymonem Bilińskim. - Pierwszy raz interweniowałem w tej sprawie do burmistrza Głuchołaz w 2018 r. Jednak nic to nie pomogło - mówi radny. - Na początku 2019 r. również interpelowałem w tej sprawie. Skutkiem tego były pierwsze prace polegające na tym, że usunięto przegnite deski z legarów, po czym na owe spróchniałe legary nabito w części nowe deski. Prawdopodobnie po interwencji w nadzorze budowlanym ta inwestycja została wstrzymana. Do dzisiaj wpłynęło z mojej strony ok. 7 zapytań i interpelacji! Wyznaczono już trzy daty kiedy remont mostu będzie definitywnie ukończony - i nawet w tej sprawie nie ruszono palcem! Trzeba się prosić, aby ten most systematycznie zabezpieczać przed nielegalnym wejściem. A korzystają z niego mieszkańcy jak i turyści rowerowi - dodaje.
Jego stan techniczny zagraża bezpieczeństwu, mimo tego korzystających z niego od dłuższego już czasu mieszkańców i turystów jest wielu, bo nie ma oznakowania o zagrożeniu i zakazie wstępu! Kto za to wszystko odpowiada? Kto poniesie odpowiedzialność w przypadku tragedii?